13.

3.4K 134 1
                                    

Pov.Olivia
Jack nie odzywa się już od tygodnia ja bym tak nie potrafiła zlewa mnie. Przez cały ten czas myśle czy jestem aż taka zła, że nawet osoba która była najważniejsza, przez moją głupotę się do mnie nie odzywa.

-Ekhem...Olivia

Kurwa no wszędzie rozpoznam ten piskliwy głos to była ta dziwka May, o dziwo sama bez swoich przyjaciółek. Ciekawe czego ode mnie chce.

-Czego chcesz?

-Mam dla ciebie pewną propozycje.

-Nie dzięki, od ciebie żadnych propozycji nie przyjmuje.

-Dobra wiem że niezbyt za sobą przepadamy, ale chociaż posłuchaj co mam ci do powiedzenia. Chcesz zarobić trochę kasy?

Pieniądze  by się przydały, ostatnio widziałam śliczne spodnie, ale ja nie pochodzę z jakiejś bogatej rodzinny i mama raczej mi nie da, abym sobie je kupiła.

-A więc zamieniam się w słuch

-Wiesz co to jest Dziwka na zamówienie.

-Dobra, lepiej nie kończ.

-Czekaj to nie tak wiem że mi nie zbyt wierzysz ale ja serio mam dobre intencję.

O kurwa ona i dobre intencję.

-Dlaczego mi to proponujesz?

-Ja miałam iść na to jakby to powiedzieć zlecenie, ale niestety coś mi wypadło i obiecałam że kogoś załatwię na moje miejsce. A jedyną osobą którą znam i raczej się zgodzi jesteś ty.

Czuje tu jakiś podstęp.

-Ile płaci?

-Pięćdziesiąt złoty za godzinę.

Pięćdziesiąt za godzinę, przecież ja zarobię fortunę.

-Ile koleś ma lat.

-Z dwadzieścia albo trochę więcej.

To nie jest tak źle.

-A May ty przypadkiem nie miałaś chłopaka.

-Może miałam, a może nie. To moja sprawa a ty się lepiej nie mieszaj.

-Jasne, kolejna twoja zabawka.

-Kochanie lepiej nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy. Bierzesz tą robotę czy nie.

-No niewiem.

-Okej  dam ci czas do zastanowienia. Jak chcesz przyjdź jutro pod Street 33.

Street 33 przecież tam mieszkają same jakieś napalone staruchy. No niewiem czy jej wierzyć ale mam złe przeczucia.

-Dobra Ja już muszę lecieć, nie chce żeby ktoś widziała jak z tobą rozmawiam

Ja pierdole ona nigdy się nie zmieni i że niby ja jestem chamską suką , no ale trudno propozycja jest genialna.

-Ej Oli Hallo jesteś?

-Co?

-Kurwa mówię do ciebie od jakiś pięciu minut a ty mnie nie słuchasz.

-Sorry zamyśliłam się

-A o czym Tak myślisz

-Nie twoja sprawa.

-Ale wiesz przez te pięć minut mówiłem ci o tym że mam wolną chatę i możesz wpaść.

Przybliżył mnie do siebie.

-Sorry ale nie dzisiaj.

-Co dlaczego?

-No wiesz jakoś dziś...

She's Bad GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz