Epilog

2.6K 98 12
                                    

~Kilka Lat Wcześniej~

-Mamo, przysięgam że będziemy już grzeczni - te słowa skierował jeden z ośmio letnich chłopców.

-Mogliście myśleć wcześniej - zaprowadziła dwóch młodzieńców  pod sale pierwszo rocznych.

Siedziała tam malutka blondynka, o dużych niebieskich oczach. Ubrana w różowe leginsy i białą bluzę z barbie. Mała bezbronna, nic nie wiedząca o życiu.

-Witaj Olivia - kobieta uśmiechnęła się do niej miło, ona od razu to odwzajemniła. Uwielbiała zarażać większość osób swą radością. - to jest Chris, a tu jego głupszy kolega Matt.

-Dzięki mamo - skwitował jej słowa brunet.

-Zostawiam cię pod ich opieką - kobieta pogładziła jedynie włosy dziewczynki. Odchodząc w dal korytarza.

-Weź gdybyś nie wymyślił, debilnego pomysłu jak wyrzucić teczkę ze sprawdzianami pani White, nie musielibyśmy zajmować się małolatami . Wszystkim żyło by się lepiej - drugoklasiści, a już tacy wulgarni. Kłótnie, słowa, które nie powinny wychodzić z ich ust.

-To ty mnie nie ostrzegłeś że idzie - walnął go z pięści. A blondynka prychnęła śmiechem.

-Czemu się z nas śmiejesz? - zapytał blondyn nie co sfrustrowany. Ona nie kumała za bardzo świata. Żyła w swoim własnym małym kręgu. Który był wyłącznie jej, nikt tu nie zaglądał, ani nie chciał wiedzieć co znajduje się za mrocznymi wrotami. - masz jakiś problem.

Z szerokim bananem na twarzy. Walnęła bruneta w krocze. Drobna blondyneczka pognała przez korytarze niezbyt dobrze znanej jej szkoły.

-Łap to, jeżeli zrobi coś sobie, my oberwiemy - ganiali się po całej placówce. Nikt nie zwracał na nich zbyt dużej uwagi. Czasami sprowadzało ich do śmiesznych sytuacji, a czasami po prostu nie wytrzymywali presji i wybuchali głośnym szczerym uśmiechem.

-Uważaj - krzyknął wyższy Chris.

Dziewczynka o mało co nie wbiegła na drzwi. Jednak jej bohater obrócił ją łapiąc w pasie. Nie miał za dużo siły, więc i tak runęli na ziemie. Matt zatrzymał się patrząc na nich z politowaniem. Nauczycielka zła, za całą sytuacje wlepiła im miesiąc kary. Tak kończy się dobra zabawa. Nigdy nie trwa wiecznie, ale zawsze zostanie zapamiętana na wieki.

***

-Chris, dlaczego ten świat sprowadza nas do takich sytuacji - spytała pod denerwowana blondynka.

-Nie wiem, ale mamy przesrane - mówił przestraszonym głosem

-Ej nie dramatyzujcie już tak - przewrócił oczami Matt.

Czwarta klasa młodzi, źli ludzie. Którzy po za sobą nie pragną niczego więcej.

- Jesteście okropnie nie odpowiedzialni. Nie omieszkam opowiedzieć waszym rodzicom co tu zaszło - krzyczała pani White. Kobieta szczerze miała nas wszystkich dość i się nie dziwie.

-Moi rodzice pewnie wszystko wiedzą już od tej papli - szepnął na ucho do niskiej dziewczynki obok. Przeszły ją dreszcze, które czuła zawsze dotykając go, czy rozmawiając, lub nawet stojąc obok.

She's Bad GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz