-Sara?
Podbiegła Olivia, czy ona to wszystko widziała. Mocno mnie przytuliła, a ja popłakałam się dwa razy mocniej.
-Widziałaś wszystko?
-Tylko to, jak rzuciłaś w niego różami.
Przytuliłam ją mocniej, myślałam że coś nas łączy.
-Ej to zwykły dupek.
-Myślałam że coś do mnie czuje.
-Nie ma się co przejmować, może jakieś lody?
-Ja sobie już nigdy nikogo nie znajdę.
-Znajdziesz.
-Zobacz ty już miałaś tyle chłopaków, a ja tylko z jednym byłam w łóżku.
-Tak, ale ja jestem dziwkom, a ty masz swoje wartości. I twoja przygoda z chłopakami się dopiero zaczyna. Ja też musiałam jakoś zacząć.
-Nie jesteś dziwkom.
-Dobra każdy tak mówi, ale nie rozmawiamy o mnie. Może jakieś lody?
Uśmiechnęłam się, wzięła mnie za rękę i skierowaliśmy się do pobliskiej lodziarni. Od razu mi lepiej.
-Oli, myślisz czasami, że nigdy nie znajdziesz swojej drugiej połówki.
-Wiesz nigdy tak o tym nie myślałam.
-A byłaś kiedyś zakochana?
-Może raz.
-Wow ty.
-Tak właśnie ja.
Posiedziałyśmy tak, trochę czasu, ale musiałam się zbierać.
-Wróciłam.
-Byłaś z nią?
No tak w tym domu nie da się normalnie rozebrać i odpocząć, bo przecież na drodze staje ci to coś.
-Z kim?
-Wiesz kim.
-Z twoją dziewczyną?
-Nie jesteśmy razem.
-To nie wiem o kogo ci chodzi.
-No Olivia.
-Tak byłam.
No brat jakich mało, "jak było siostrzyczko", nie bo po co zamiast tego "byłeś z nią", tak wita się ze mną mój brat.
-Mówiła ci coś ważnego.
-Raz była zakochana, ale bez wzajemności.
-Oh smutne.
-Od tego momentu, nie spotyka się z chłopakami .
-Biedna.
-Ale tak w sumie, ty coś do niej czujesz?
CZYTASZ
She's Bad Girl
Jugendliteratur"Przyszłość zaczyna się dziś, a nie jutro..." ~ Ona posiadała marzenia, on posiadał ją. Głupi błąd, a straty bywają okropne. Czy to nie za wiele. Czy będzie potrafiła wybaczyć. Czy będzie potrafiła być szczęśliwa. Ona jest panią własnego losu.~ ...