Poszłam na górę, mijając po drodze te dwa pasożyty.
-Olivia.
-Nie odzywajcie się do mnie.
-Przepraszamy.
-Mam w dupie wasze przeprosiny.
-Olivia
-Nie, mówiłam wam, że macie posprzątać i nie pić. A wy to zignorowaliście i mieliście w dupie. Przez was ja dostałam szlaban.
-Nie mieliśmy pojęcia.
-Mogliście choć raz w życiu zastanowić się i nie robić nic głupiego, po prostu się mnie posłuchać.
-Ale...
-Totalnie olaliście co ja do was mówię. Teraz ja was mam w dupie.
Weszłam do pokoju i zamknęłam go na klucz. Położyłam się i momentalnie zasnęłam. Obudziłam się około siódmej rano. Głowa mnie boli, nic mi się nie chce. Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie kawę.
-Hej, jak się spało.
Do salonu wszedł Karol, ja się nie odezwałam tylko dalej byłam w gapiona w telewizor.
-Ej no odezwij się.
Wstałam i chciałam udać się w stronę schodów ale złapał mnie za rękę.
-No nie będziesz chyba obrażona przez całe życie.
-Zakład.
Poszłam z powrotem do góry, dokończyłam pić kawę pozbierałam rzeczy i wyszłam z domu. Nie chce już tu siedzieć. Mam szlaban dosłownie na wszystko i nie mogę patrzeć na braci jestem taka wkurzona.
-Hej co ci?
No nie jeszcze on.
-Nic Chris nie masz swoich znajomych, że zawracasz mi dupę.
-No jakoś nie mam.
-Życie. Nie wkurwiaj mnie dzisiaj.
-Oj no weź, myślałem że już mnie lubisz.
-Sorry wkurwiasz mnie. Więc raczej się nie polubimy kotku.
Niestety mój pech nie zna granic. Idąc prostym chodnikiem, z którego nie wystawały żadne nie doskonałości. Potknęłam się i poleciałam do przodu. Byłam bliska chodnika, widziałam smierć przed oczami. Jednak w ostatniej chwili złapał mnie Chrystian. Wolałabym już upaść.
-Jednak mnie potrzebujesz
Podniósł mnie tak że teraz patrzę w jego oczy.
-Odwal się ode mnie.
Walnęłam go i poszłam w stronę szkoły.
-Ej poczekaj uratowałem cię i żadnego dziękuję
-Ah dziękuję, a teraz się odwal.
-Oj no weź masz u mnie dług.
-Tak.
Pokazał na swój policzek, ja się zbliżyłam. On wyszczerzył swoją japę a ja jebłam go z plaskacza w twarz.
-Ała
-Oj przepraszam.
Lekko go odepchnęłam i poszłam dalej.
-Aj ostra jesteś
Wystawiłam środkowy palec i nawet się nie odwróciłam. Pod szkołą spotkałam Lenę i Sarę.
CZYTASZ
She's Bad Girl
Roman pour Adolescents"Przyszłość zaczyna się dziś, a nie jutro..." ~ Ona posiadała marzenia, on posiadał ją. Głupi błąd, a straty bywają okropne. Czy to nie za wiele. Czy będzie potrafiła wybaczyć. Czy będzie potrafiła być szczęśliwa. Ona jest panią własnego losu.~ ...