21.

2.2K 103 1
                                    

Poszłam na górę, mijając po drodze te dwa pasożyty.

-Olivia.

-Nie odzywajcie się do mnie.

-Przepraszamy.







-Mam w dupie wasze przeprosiny.

-Olivia

-Nie, mówiłam wam, że macie posprzątać i nie pić. A wy to zignorowaliście i mieliście w dupie. Przez was ja dostałam szlaban.

-Nie mieliśmy pojęcia.

-Mogliście choć raz w życiu zastanowić się i nie robić nic głupiego, po prostu się mnie posłuchać.

-Ale...

-Totalnie olaliście co ja do was mówię. Teraz ja was mam w dupie.

Weszłam do pokoju i zamknęłam go na klucz. Położyłam się i momentalnie zasnęłam. Obudziłam się około siódmej rano. Głowa mnie boli, nic mi się nie chce. Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie kawę.

-Hej, jak się spało.

Do salonu wszedł Karol, ja się nie odezwałam tylko dalej byłam w gapiona w telewizor.

-Ej no odezwij się.

Wstałam i chciałam udać się w stronę schodów ale złapał mnie za rękę.

-No nie będziesz chyba obrażona przez całe życie.

-Zakład.

Poszłam z powrotem do góry, dokończyłam pić kawę pozbierałam rzeczy i wyszłam z domu. Nie chce już tu siedzieć. Mam szlaban dosłownie na wszystko i nie mogę patrzeć na braci jestem taka wkurzona.

-Hej co ci?

No nie jeszcze on.

-Nic Chris nie masz swoich znajomych, że zawracasz mi dupę.

-No jakoś nie mam.

-Życie. Nie wkurwiaj mnie dzisiaj.

-Oj no weź, myślałem że już mnie lubisz.

-Sorry wkurwiasz mnie. Więc raczej się nie polubimy kotku.

Niestety mój pech nie zna granic. Idąc prostym chodnikiem, z którego nie wystawały żadne nie doskonałości. Potknęłam się i poleciałam do przodu. Byłam bliska chodnika, widziałam smierć przed oczami. Jednak w ostatniej chwili złapał mnie Chrystian. Wolałabym już upaść.

-Jednak mnie potrzebujesz

Podniósł mnie tak że teraz patrzę w jego oczy.

-Odwal się ode mnie.

Walnęłam go i poszłam w stronę szkoły.

-Ej poczekaj uratowałem cię i żadnego dziękuję

-Ah dziękuję, a teraz się odwal.

-Oj no weź masz u mnie dług.

-Tak.

Pokazał na swój policzek, ja się zbliżyłam. On wyszczerzył swoją japę a ja jebłam go z plaskacza w twarz.

-Ała

-Oj przepraszam.

Lekko go odepchnęłam i poszłam dalej.

-Aj ostra jesteś

Wystawiłam środkowy palec i nawet się nie odwróciłam. Pod szkołą spotkałam Lenę i Sarę.

She's Bad GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz