27.

2K 96 6
                                    

-Możemy wracać na lekcje?

-Co ale teraz matma.

-A to jeszcze lepiej zostańmy.





Po godzinie, gadania o głupotach, wróciłyśmy do szkoły weszłam spóźniona do klasy a na moim miejscu, które zawsze zajmowałam, siedział ktoś nowy. Skądś go kojarzę, ale niewiem.

-Spóźnienie.

-Tak, jak zwykle.

Usiadłam nie zwracając uwagi na nauczycielkę, zastanawiał mnie ten osobnik.

-Ej sorry ja tu siedzę.

-Nie jest tu nigdzie napisane kto tu siedzi więc teraz siedzę tu ja.

-Kim ty w ogóle jesteś?

-Nowy uczeń.

-Dokładniej.

-Chciało by się wiedzieć

-I to jak.

Usiadłam obok niego.

-Olivia

-Kuba.

Uśmiechnął się i wyciągnął do mnie rękę.

-Kogoś mi strasznie przypominasz.

-Dużo osób mi to mówi.

-Dobrze, a więc nie zapomnijcie, że za tydzień wycieczka.

Moja ważną rozmowę przerwała mi pani Szarcik.

-A ty nowy jedziesz?

Zwróciłam się do niego.

-Tak.

-Dlaczego jesteś tu jak już prawie zakończeniu roku?

-Moja mama tu uczy, a ze starej szkoły mnie wyrzucili.

-Aha, no spoko. Miło cię poznać.

-Proszę nie gadać. Nie zapomnijcie o paszporcie lub dowodzie.

Eh... nie nawidzę tego paplania. Po kilku godzinach męczarni, mogliśmy wyjść.

-To jak gotowe na wycieczkę.

-Ja już dawno.

-Ej wiecie może kim jest ten nowy. Jaki debil przychodzi pierwszy raz do szkoły kiedy za miesiąc nawet mniej jest koniec roku.

-Jego mama jest nauczycielką w tej szkole a z tamtej go wyjebali.

Wszyscy na mnie spojrzeli.

-Skąd ty?

-Siedziałam z nim to się dowiedziałam.

-Ale wszyscy go pytali kim jest i nikomu nic nie powiedział nawet swojego imienia.

-Ja mam rękę do ludzi.

-Chyba do odstraszania ich.

-Weź się pierdol.

-Oj no żartowałem. A jak ma na imię ten przybłęda.

-Kuba.

-Kupa?

-Nie kurwa Kuba.

-Jakie chujowe imię.

-Ty jesteś chujowy.

-Ale chyba nie dla ciebie.

Dobra Henryk mnie czasami serio załamuje.

-To co może jakieś zakupy, przed wycieczką.

She's Bad GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz