66.

1.4K 92 11
                                    

Dobra droga z tobą, mówiąc tak tylko się ośmieszasz.





Pov. Olivia

Ugh... godziny lecą, dni mijają, a stare rany nawet nie odchodzą. Zamykam oczy myśle o śmierci, mijając ludzi myśle o morderstwie, mijając znajomych myślę jaka jest prawda. Czasami mam naprawdę dość, a czasami myśle może nie jest tak źle.

-Hej skarbie.

-Shawn?

Tak z nim polepszył mi się kontakt, ale jednak strata boli, chciałbym żebyśmy byli blisko, ale to już jest nie możliwe. W sumie można powiedzieć że utknęłam w friendzonie, ale takim nie do końca, czemu uczucia są aż tak skomplikowane, no ja pierdole, niby czujesz, chodź tak naprawdę wolisz ranić.

-Jesteś jakaś zamyślona.

-Czekam na Kubę, poszedł gdzieś, zostawiając mnie ze słowami że wróci.

-Czujesz coś do niego?

-Do Kuby?

-Nie do mnie.

No wiesz do ciebie może.

-Jesteśmy przyjaciółmi, kiedyś coś było narzeczy, ale oboje stwierdziliśmy że związek to nie dobry pomysł, bo zawsze nie wychodzi.

-Czyli uważasz że związek ze mną to był błąd?

Nie kurwa, ale nigdy nasza relacja nie będzie taka jak przed nim.

-Oczywiście że tak.

-Aha.

Mogłam trzymać język za zębami, nie mówić tego, ale jestem mądrzejsza od wszystkich.

Zostawił całusa na moim czole, by następnie wyjść. Po paru minutach wreszcie wrócił Kuba, strasznie pod denerwowany.

-Stało się coś?

-Nic skarbie, nie przejmuj się, ale muszę coś załatwić. Zostaniesz chwilkę jeszcze sama.

-Nie mogę z tobą?

-Przykro mi. Ale nie długo wrócę.

-Obiecujesz?

-Przysięgam.

Włosy odgarnął z mojej twarzy, miło się uśmiechając.

Zostałam sama w swoim pokoju. Victorii nie było, już od kilku dni, najprawdopodobniej się wyprowadziła. A Sophii, częściej wychodzi, gdyż Shawn i ona kręcą ze sobą, i poświęca mu dużo czasu. Ja natomiast częściej zostaje sama, jedyne osoby z którymi w jakimś części się spotykam to Kuba i czasami Lena. Natomiast od nie dawna jestem strasznie zdesperowana i z nikim nie mam ochoty rozmawiać , najchętniej zamknęłaby się w pokoju, i czekała tak do śmierci.

Leżałam na łóżku czytając Harrego Pottera, w brzuchu jak zwykle była pustka, jednak w zamiarze miałam zjeść kolacje i pójść pobiegać. Przewracałam kolejne strony myśląc jak by to było uczyć się w hogwarcie, czy tylko ja za dużo marzę.

She's Bad GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz