-Dlaczego?
-Popełniłam wiele błędów w życiu, za które już dawno powinnam gnić w piekle.
-Ej nie przesadzaj.
~Kilka godzin później~
-Serio mówisz, że wyrzuciła kota pani Major przez okno.
-No i powiem ci że to jedna z lżejszych jej akcji.
-O kurwa to ciekawie.
Sophi rozpaliła ognisko, jest bardzo ciepło, zagadałyśmy się i około dwunastej w nocy dopiero wróciłyśmy do hotelu. Powiem że Sophi jest naprawdę świetną dziewczyną, bardzo zabawną, ale też potrafiącą pocieszyć w każdej chwili. Cicho weszłyśmy do pokoju, w którym siedziała smutna Victoria, wyglądała jak by płakała. Sophi do niej podeszła i mocno przytuliła. Ja spojrzałam na zdjęcie w ramce które trzyma, na zdjęciu jest identyczna dziewczyna jak ta z telefonu Kuby.
-To jest ona?
-Tak.
Wow pierwszy raz nie odpowiedziała jak chamska dziwka.
-To jest siostra mojego przyjaciela.
-Ty znasz Kubę?
O widzę że komuś się tu oczka zaświeciły.
-No to mój psiapsi.
-Odkąd Kamila nie żyje, nie przyszedł ani razu.
-On nie wie że tu jestem w sumie żaden z moich znajomych nie wie.
-Dlaczego?
-Nigdy nie miałam prawdziwych przyjaciół, oprócz Kuby on naprawdę mi pomógł, tyle że wyjechał. Nigdy nie doświadczyłam miłości.
-Ale tu będziesz miała nowych znajomych mówię ci.
Wtrąciła Sophi.
-Sophi ma racje.
Victoria wstała i do mnie podeszła.
-Wiesz sorry, za tamto nie wiem czemu powiedziałam że gówno wiesz o życiu i nic nie przeszłaś, tak naprawdę nic o tobie nie wiem masz racje, ale pamiętaj i tak cię nigdy nie polubię.
-Jasne ja ciebie też nie.
Poszłam do łazienki, a Sophi pociesza Vi.
Umyta przygotowana do snu rzuciłam się na łóżku, co raz bardziej chce tu zostać.
-Dobranoc
Powiedziała już trochę bardziej zadowolona Victoria.
-Dobranoc
Odpowiedziałam też z o wiele lepszym humorem niż wcześniej.
~tydzień później~
Te siedem dni minęło bardzo szybko, za nim się obejrzałam była kolejna sobota. Podoba mi się tu przez te kilka dni zaprzyjaźniłam się bardziej z Sophi i Shawnem, a z Victorią powiem że nie jest tak źle.
CZYTASZ
She's Bad Girl
Ficção Adolescente"Przyszłość zaczyna się dziś, a nie jutro..." ~ Ona posiadała marzenia, on posiadał ją. Głupi błąd, a straty bywają okropne. Czy to nie za wiele. Czy będzie potrafiła wybaczyć. Czy będzie potrafiła być szczęśliwa. Ona jest panią własnego losu.~ ...