Rozdział III

2.6K 143 12
                                    

Los Angeles,
California, USA.

            Przed lokalem złapała taksówkę i zamówiła kurs do mieszkania, płacąc od razu. Kiedy samochód zaparkował pod jej blokiem, szybko wysiadła i pobiegła do środka. W salonie czekała na nią Beata, która od progu zasypywała przyjaciółkę gradem pytań. Patrycja usiadła na krześle w hallu i powoli opowiedziała jej o wszystkim, co się wydarzyło. 

- Co?! Prada proponuje Ci rezygnację z pracy i chce dawać tyle kasy, za to żebyś się z nim spotykała? To jest jakieś dziwne. Może chce jednorazowo zaciągnąć Cię do łóżka i na tym zakończyć sprawę?- zastanawiała się Beata. 

- Nie wiem, ale jakby tak było, to dzisiaj próbował by wykorzystać sytuację. Podszedł mnie z nienacka. 

- Domyślam się.

- Tak czy inaczej, dał mi trzy miesiące na podjęcie decyzji. Będę grała na czas- mówiła Patrycja.

- To dużo czasu. Siadaj w salonie, zaraz przyniosę likier- Beata skierowała się do kuchni, a trenerka usiadła na sofie. Wypuściła powietrze z płuc, ciesząc się, że spotkanie z Pradą ma za sobą.

Poniedziałek,

Los Angeles.

            W poniedziałek rano Patrycja i Beata pojechały do klubu. Trenerka zdecydowała się na ubranie eleganckich szarych shortów, cytrynowej koszulki na ramiączkach i czarnych ażurowych butów na wyższym obcasie. Kobiety podjechały pod klub po siódmej rano. Skierowały się do wejścia i podeszły do windy. Chwilę po nich pojawił się Robert Holloway w towarzystwie Amandy.

- Dzień dobry Państwu- powiedziała życzliwie kobieta, a Beata tuż za nią. 

- Dzień dobry Paniom- odpowiedział mężczyzna, posyłając lekki uśmiech. Partnerka aktora stała z boku, obdarzając Patrycję nienawistnym wzrokiem. W czasie jazdy windą stała przodem do Patrycji, nie spuszczając z niej wzroku. Po wyjściu z kabiny wszyscy pasażerowie udali się do recepcji klubu. Para aktorów weszła do środka, a pojawienie się Patrycji w stroju, innym niż sportowy, wywołało zaskoczenie.

- Pati, jak ślicznie wyglądasz. Powinnaś ubierać się tak cały czas!- pisnęła zaskoczona Emma.

- Nie poznałbym Cię na ulicy- dodał Rico, pracownik marketingu.

- Dziękuję wam. Miło mi, że tak myślicie- odpowiedziała Patrycja.

- W końcu dała się namówić na inne ubranie- do rozmowy włączyła się Beata- Ma całą szafę ubrań i zakłada tylko sportowe.

- Idę pracować- Piekarska przewróciła oczami, idąc w stronę pokoju trenerów. Parę sekund po wejściu do środka, usłyszała pukanie do drzwi.

- Proszę!- zawołała. 

- Patrycja, czy można?- zapytał Robert Holloway. Mężczyzna wszedł do środka, zamykając za sobą drzwi. 

- Oczywiście, witaj Robert. W czym mogę Ci pomóc?

- Nie poznałem Cię przed windą- uśmiechnął się aktor.

- Mam pełną szafę ubrań i nie mam kiedy się w nie ubierać. Chociaż do pracy założę coś ładnego- mówiła kobieta.

- W czym chodzisz na randki?

- Ostatnia moja randka była dawno temu. Już zapomniałam jak to jest- zaśmiała się Patrycja.

- Dawno...? Tak... Słuchaj mam mało czasu i chciałem Cię przeprosić za zachowanie Amandy. Franco mówił, że poskarżyła się managerowi. Przykro mi.

It's only HollywoodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz