It's only Hollywood

Część druga, rozdział 9.

Los Angeles,
California, USA.

- Pati, co Cci jest?- Zapytał zaniepokojony Judd, po tym jak Patrycja wsiada do samochodu.

- Boże... To jakiś totalny koszmar- Wymamrotała kobieta kręcąc głową.

- Mów, co się dzieje?

- Przed tylnym wejściem stało dużo drogich samochodów- Kobieta zaczęła opowiadanie tego, co kilkanaście minut temu wcześniej widziała. Oczy Judda były co raz większe. Mężczyzna nie wierzył własnym uszom- A ta maska to na pamiątkę...

- Robert tam był, jesteś pewna?- Pytał Judd- Może coś ci się pomyliło?

- Rozpoznałam jego auto przed wejściem. Poza tym doskonale wiem jakie ma ciało. Jestem pewna na 100 procent.

- Co on robi ze swoim życiem?- Judd kręcił głową- Co to wszystko jest? Orgia? Seks? Maski...

- Nie wiem Judd. Ten klub to jest jakaś przykrywka do organizacji takich schadzek. Idę o zakład, że odkąd Prada tam rządzi, tak to działa. Wcześniej nie było żadnych zamknięć i tajemnic- Mówiła Polka będąc bardzo zdziwioną- Jedźmy, mam tego dość. Cały czas zagadki, nowe fakty. To jest chore...

- Spokojnie Mała. Za dwa dni pojedziemy do Vegas. Zabawimy się.

- Żebyś wiedział.

         Chwilę później Patrycja i Judd jechali w kierunku centrum miasta. Aktor musiał załatwić kilka swoich spraw. Nie chciał zostawiać przyjaciółki samej. Judd doskonale wiedział, że Patrycja nie jest całkowicie bezpieczna. Ostatnią rzeczą jaką chciał to kolejne kłopoty.

Dwa dni później,
Los Angeles, California.

            W piątkowe popołudnie Patrycja i Judd siedzieli na lotnisku, czekając na samolot do Vegas. Wraz z Rose mieli zaplanowany weekend. Polka była pewna, że pobyt w mieście rozrywki będzie niezapomniany. Patrycja miała nadzieję, że wszystkie jej kłopoty zaczną się rozwiązywać, a ona będzie miała upragniony spokój. Doskonale wiedziała, że musi wrócić do San Diego i stawić czoła temu, co tam zastanie.

- Pati, o której spotkamy się z Rose?- Zapytał Judd.

- Powinna zaraz lądować w Vegas. Będzie czekała w sali przylotów.

- Floyd nas zabierze z lotniska.

- To dobrze. A propos... Ciekawe co planuje Rose?- zaśmiała się Polka.

- Jestem pewien, że nie da łatwo za wygraną- Dodał rozbawiony aktor.

- Nie ma co się dziwić. Floyd jest seksownym facetem, a jego tatuaże to wisienka na torcie.

- Podobasz mu się.

- No i co z tego?

- Nic, stwierdziłem tylko fakt- Judd rzucił Polce wymowne spojrzenie.

- Doskonale wiesz, że mam dość mężczyzn i jedynym facetem jakiego toleruję jesteś ty- Polka mrugnęła do swojego przyjaciela.

- Miód na moje uszy- Aktor złapał się teatralnie za serce.

- Judd...- Westchnęła Patrycja. 

- Wchodzimy do samolotu.

             Patrycja podziwiała z góry światła Vegas. Widok miasta z lotu ptaka zapierał dech w piersiach. Kiedy samolot obniżał wysokość, dało się zauważyć różnobarwne neony na budynkach kasyn. Kobieta nie zdawała sobie sprawy z tego jak pięknie może wyglądać to miasto nocą. Chwilę później samolot lądował na płycie lotniska w Vegas.