San Diego
California, USA.Kobiety postanowiły kupić sobie po dwa piwa z tequilą i szukać dalej. Godzinę później wszystkie oferty zostały przeszukane. Patrycja chciała oglądnąć dwa mieszkania. Jedno z nich znajdowało się w klatce obok Rose, a drugie bliżej pracy. Oba lokale były malutkie. Dwa pokoiki, kuchnia i łazienka. Standard średni. Cena najmu także była dla niej do przyjęcia.
- Rosie, jutro rano idę do tego biura, które oferuje wynajem tych mieszkań- stwierdziła Patrycja.
- Chętnie pójdę z Tobą. Mam dzień wolny- uśmiechnęła się Mulatka.
- Bajecznie! Może od razu wynajmiemy i pomożesz mi się rozpakować?
- Jasne. Potem jakieś zakupy i podlejemy nowe gniazdko?
- Tak! Lepiej bym tego nie zaplanowała!- uśmiechnęła się brunetka.
- Czyli plan na jutrzejszy dzień jest- dodała Rose.
- Co takiego jest w tym planie?- nagle przy kobietach stanął Mark. Mężczyzna wyrósł jak spod ziemi.
- Idziemy jutro wynająć mieszkanie dla białaski - odpowiedziała Mulatka.
- Fajnie, jak tam ręka?- zapytał obojętnym tonem.
- Dzięki. W sumie ok., ale czuję, że jest dużo słabsza- mówiła Polka, schowana za okularami.
- Nie dziwne. Trzeba chodzić na rehabilitację i ją wzmacniać- mówił Mark.
- Miałam chodzić w LA, ale jak widać jestem tutaj i nie dam rady.
- Taaaa. Kiedyś po walce miałem złamaną kość dłoni. Mam ćwiczenia z rehabilitacji, jak chcesz to Ci je dam.
- Serio? Masz je jeszcze? To było dwa lata temu- do rozmowy włączyła się Rose.
- Pamiętam je. Ćwiczyłem ponad dwa tygodnie. Denerwowały mnie- dodał zawodnik.
- Dzięki, ale masz teraz przygotowania. Są ważniejsze rzeczy- Patrycja próbowała wybrnąć z sytuacji.
- Pati! Musisz ćwiczyć! Jak pójdziesz do pracy? Jesteś na próbie i musisz się wykazać. Dużo słabsza ręka to jest problem- mówiła Rose- Mark, czy jutro w przerwie mógłbyś?
- Jutro? Jutro? Mogę, to nie potrwa długo.
- Rosie, ale miałyśmy iść oglądać mieszkania!- zaprotestowała Polka.
- Biura są otwarte od dziewiątej. Do trzynastej zdążymy. Jesteś uparta jak osioł!- rzuciła Rose.
- Dobra- odburknęła kobieta.
- Rose, możesz zostawić nas na chwilę samych?- wypalił niespodziewanie Mark.
- Ok.... Idę do sklepu po rzeczy na kolację- powiedziała Mulatka i odeszła.
- Co jest? Dziwnie się zachowujesz?- pytał zawodnik.
- Nic się nie dzieje.
- Nawet nie zaszczyciłaś mnie dzisiaj spojrzeniem, więc nie mów, że nic się nie stało.
- Mark, jestem w nowym miejscu, bez pracy. Zmieniam swoje życie, jestem lekko rozbita i...- Patrycja nie zdołała zakończyć.
- Zdejmij okulary- zażądał stanowczo- teraz mów prawdę. Byłaś tutaj wcześniej i znasz wszystkich. Miasto masz obeznane. Co się stało?
- Nie chcę się z Tobą kłócić. Lubię Cię i ciągłe sprzeczki zaczynają mnie męczyć.
- Też nie siedzę tutaj z ochotą na kłótnie.
CZYTASZ
It's only Hollywood
RomancePatrycja Piekarska pracuje w najbardziej ekskluzywnym klubie fitness na Zachodnim Wybrzeżu, w Los Angeles. Wraz ze swoją przyjaciółką są w Stanach od trzech lat. Jej życie jest poukładane i spokojne, aż do momentu kiedy zaczyna prowadzić treningi z...