Szkolna gwiazda-nauczyciel...

2K 140 237
                                    

-Nareszcie same w mieście~! - Renia obróciła się wokół własnej osi - Jaka szkoda, że to ostatni dzień wakacji.. - i wróciła znużona Renia

-Już już, wykorzystajmy ten dzień na zabawę, zamiast użalanie - uśmiechnęłam się

-Masz dobry humorek.. - znowu się rozweseliła - A pozytywne myślenie pozytywnie wpływa na pozytywność! - zaśmiała się, a ja razem z nią - Tylko pamiętaj, że po kinie musimy wstąpić po moje gazetki wakacyjne! Nie było mnie tu i musiałam zamawiać.. Ale to nie szkodzi~! Teraz skupmy się na tym.. hmm.. piniążek! - podbiegła i wzięła 5 groszy w palce - Widzisz? Widzisz to Nadia-chan?

-Widzę widzę, jednak coś takiego jest możliwe - Renia naprawdę dobrze na mnie działa - Powiedz jeszcze raz, na co my idziemy do tego kina?

-Na reklamy - odpowiedziała poważnie

Zaśmiałyśmy się, łapiąc się o siebie. Może i ludzie dziwnie patrzą na nas, ale co nas to. Powiedzcie mi, kto tak jeszcze się nie zachowywał? W ogóle, sam fakt, że Michaelis mi pozwolił.. ale ja tu jestem szefem! To on ma słuchać mnie, nie ja jego. Wjechałyśmy po schodach na drugie piętro galerii handlowej, gdzie znajduje się kino. Nadal się śmiejąc z głupich rzeczy i żarcików podeszłyśmy do kasy. No, ja podeszłam..

-Dzień dobry

-Dzień dobry - wymienić grzeczności i przejść do rzeczy

-Miałam rezerwację na film "Piotruś Królik" na 15 - spojrzała na ekran

-Tak, miejsca w rzędzie 8, numer 4 i 5, mam rację?

-I 6 - nie.. nie zrobiłeś tego...

-Oj, przepraszam za błąd. Tak, te trzy miejsca - pani kasjerka jest wyjątkowo miła - To będzie.. - podniosła głowę - Czy pan to..?! - już widzę rumieńce na jej twarzy

-Tak, ale jestem tu incognito - uśmiechnął się

-Tak, przepraszam - ta baba zaczyna mnie denerwować - to będzie 30zł

-A nie powinno być..?

-Dla pana robię wyjątek - uśmiechnęła się prze milutko do mnie

-Ja zapłacę - podał pieniądze kobiecie

-Dziękuję - podała mu bilety, dotykając mu dłoni - Życzę miłego seansu

-Miłego dnia, proszę pani - odpowiedział jej

Odeszliśmy od kasy. Podbiegłam szybciej do Reni i ją przytuliłam

-Renia, on znowu to zrobił..!

-Kto? Co? Jak? Gdzie? kiedy?

-Witam - demon przywitał się

-Dzień dobry panie Sebastian - Renia uśmiechnęła się, a ja schowałam za nią

-Co tu robisz? - spytałam

-Przyszedłem na film - uśmiechał się głupkowato

-Yhym, na pewno. Dawaj bilety - wystawiłam rękę po bilety

-Od razu mówię, że chcę 4! Nie lubię numeru 5.. - Renia zmrużyła oczy, by zaraz potem wystawić szybko język i go schować - Mogę być z panem na "ty", bo ciężko trochę się wyrażać tak oficjalnie

-Oczywiście

-W takim razie, jaki chcecie popcorn?

-Słony - odpowiedziałam i zaśmiałyśmy się

-Ja podziękuję

-Dobrzem~!

Ruszyła kupić popcorn. Zostałam sam na sam z tym głupim nauczycielem. Patrzyłam na niego z przymrużonymi oczami i wydętą wargą. Między nami trwała cisza. Odwróciłam wzrok i rozglądnęłam się po ludziach. Czemu wszyscy patrzą w tę stronę? Zmarszczyłam brwi. Spojrzałam na Michaelisa. Także się rozglądał. Wróciłam wzrokiem na ludzi gromadzących się wokół nas. Skupiłam swój zmysł słuchu, by wyłapać jakieś części rozmowy

Demon, nie nauczycielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz