-Ohayo Nadia-chan~!
-Ohayo Renia-chan! - przywitałyśmy się ze sobą wesoło
-Jesteś dzisiaj w niesamowicie dobrym humorze, stało się coś?
-A musiało by coś się stać, żebym była szczęśliwa? - spytałam z uśmiechem i wzruszeniem ramion
-Alice spadła ze schodów? - zaśmiałyśmy się
-Tak, to ten żart, ale nie to się stało
-A więc? - zagaiła z lisim uśmiechem - Coś między tobą, a nauczycielem?
-Nie - zaprzeczyłam szybko, podnosząc temperaturę swoich policzków - Po prostu wygląda na to, że ALT odczepi się od Michaelisa - spojrzałam w bok
-A jednak! Byłaś zazdrosna~! Och, nasza kochana Tsundere-Nadia-chan~!
-Nie jestem tsundere!
-Tak mówi każda.. tak zaprzecza każda tsundere~! - poprawiła się, obracając wokół własnej osi
-Nie słucham tego..
-W zasadzie.. "ALT"? Skrót?
-Yhym - przytaknęłam
-Uroco~! - zaśmiałyśmy się - Oglądnęłaś już to anime co ci polecałam? - zagaiła nowy temat
-Tak, muszę przyznać, że naprawdę mnie wzruszyło - tak, że Seba wypytywał czego mam czerwone oczy i "cudownie" wykorzystał ten fakt - Zwłaszcza koniec mnie poruszył
-Koniec zawsze jest poruszający.. bo z nim kończy się ta seria - ścisnęła pięść i próbowała wyglądać dramatycznie
-Renia - nie zareagowała - Renia-chan
-Hai? - obróciła się w moją stronę z słodziutkim uśmiechem
-Nigdy oto nie pytałam, ale.. lubisz kogoś?
-Ciebie~!
-Ale nie lubisz, tylko.. lubisz-lubisz... - zarumieniłam się, nie lubię takich tematów, ale chciałabym wiedzieć
-Ooo.. - zastanawiała się chwilę z palcem wskazującym na ustach, trochę jakby robiła znak "cisza" - Nie - odpowiedziała szybko
-Okey..
-W ogóle dasz mi skopiować zadanie z anglika?
-Leń - zaśmiałam się
-Arigato~! - wyszczerzyła się
-Początek roku, a już ci się nie chce odrabiać..
-No bo ostatnio są same trudne rzeczy z anglika~! - nadęła policzki (A tak naprawdę ma "robotę" po szkole ~Autorka)
-Seba mógłby ci wytłumaczyć.. - oznajmiłam spokojna
-Ale ja nie lubię tłumaczeń~! Są nudne.. - zaśmiałam się na jej słowa
-Nie mam jak się nie zgodzić - a, właśnie! - Ja muszę iść do biblioteki, wrócę na lekcję
-Oki~doki~! - pokazała okejkę z wielkim uśmiechem
Ruszyłam do biblioteki. Po drodze patrzyłam na okna, a raczej na deszczowy krajobraz za nimi. Da się już odczuć jesień.. Minęłam pokój nauczycielski i sekretariat, z którego jest przejście do dyrektora, a potem przeszłam po schodach na górę. Biblioteka, sala do informatyki i mała sala gimnastyczna są na samej górze. Bez problemu weszłam do biblioteki, czynnej dzisiaj od 7.30 na moje szczęście i poszłam na dział z kryminalistyką, po uprzednim przywitaniu się z bibliotekarką. Jestem, tak zwaną, stałą klientką. W końcu nie mogę czytać tylko i wyłącznie mang, prawda? Teraz jak się zastanowię to u nas w bibliotece jest mało takich kryminałów. Więcej jest oczywiście lektur, w tym ogromna ilość dramatów, noweli i tym podobnych. Ale o dziwo mało kryminałów. Czemu? Osz.. skojarzyło mi się moje uwielbienie książek z Natanielem ze Słodkiego Flirtu. I tak zawsze wolałam Lysandra... Był czarujący, miły, miejscami zabawny, zawsze gubił swój notatnik, tajemniczy, rozumiejący.. przystojny i ogółem.. no po prostu podobał mi się jego styl. Pech, że nie ma go na uniwersytecie.. Chociaż może w końcu jest? Przecież dopiero jest tylko 5 odcinków! Jeszcze może dojść... Nadia, skup się! Przyszłaś tu po coś, tak? To zrób co miałaś zrobić, a myśli i inne zachowaj na lekcję! Wzięłam jeden z ostatnich kryminałów, których nie czytałam i podałam go bibliotekarce. Wzięła z niego tego świstka i dołączyła do mojej karty
CZYTASZ
Demon, nie nauczyciel
FanficNadia jest zwykłą dziewczyną. Przynajmniej ona tak uważa. Jest ponad przeciętnie inteligentna, ma wielu przyjaciół, uczęszcza do szkoły, więc.. Co ją podkusiło by zadzierać z nowo przybyłym nauczycielem? Czym poskutkuje walka Nadii i Sebastiana? Woj...