Czy może być coś gorszego niż nadopiekuńczy demon? Jasne. Mega nadopiekuńczy demon. Od kiedy "zrobiłam sobie kuku na główce" Sebastian stał się zabójczo (przystojny? ~Autorka) ostrożny. Można powiedzieć, że pilnuje mnie dzień i noc, o ile już tego nie robił. Prędzej umrę niż uznam to za troskę
-Więc? Dlaczego siedzę na twoich kolanach? - spytałam tak trooochę wkurzona
-Ponieważ dbam o panienki bezpieczeństwo oraz opiekuję się moją panią - odpowiedział jak jakiś psor
-Aha, fajnie. Wiesz, że mogę siedzieć sama? Lub sama jeść? Mógłbyś mnie puścić! - wyrzuciłam ręce w górę
-Ależ panienko.. - zrobił smutne oczka - Ja się tylko troszczę o panienki dobro
-No, a ja jestem Maria Antonina.. - przewróciłam oczami
-Witaj Królowo Mario Antonino, oto podano płatki, które królowa chciała - nabrał płatki z mlekiem na łyżkę i trzymał przed moją twarzą - Proszę powiedzieć "aaa"
-C..co ty odwalasz?! Przestań! - czułam jak ciarki przechodzą mi po plecach, a policzki czerwienią
-Czyżby to nie spodobało się panience? - jego rysy twarzy złagodniały..?
-A żebyś wiedział! To przerażające, przestań!
-Jak sobie życzysz - powiedział i odłożył łyżkę
Wzięłam ją do ręki i zaczęłam jeść płatki. Nagle poczułam ręce jeżdżące po mojej tali. Zagryzłam bardziej zęby na łyżce, żeby nie krzyknąć. Zęby troszkę zabolały, ale ważniejszą sprawą jest Seba
-Mogę wiedzieć co ty robisz? - zapytałam, myśląc jak powinnam mu się odwdzięczyć
-Odstresowuję panienkę - założę się, że miał wyszczerz na idealnej mordzie
-Michaelis, a wiesz, że sąsiadka ma pieska i trzeba go wyprowadzić.. a skoro ja jestem taaka zestresowana, to ty mógłbyś to zrobić - 1-0 dla mnie - Ja miałam to zrobić, ale na zewnątrz jest niebezpiecznie, więc.. ty to zrobisz - uśmiechnęłam się szelmowsko
-Z każdym dniem panienka bardziej przypomina panicza - westchnął - Jak sobie życzysz
Po tym zdarzeniu, kontynuowaliśmy dzień, jakim była sobota. Sebastian sprzątał, mimo, że robi to codziennie, a ja leżałam sobie na łóżku i pisałam z Renią
"Pomyśl, że od kiedy nałożono na mnie karę 'musieć = zostać zmuszonym do' mieszkania z nim.. nie wytrzymam tutaj do 18, za Chiny i wszystkie mangi świata" (Tylko Renia wie, że Nadiś mieszka z Sebastianem.. i oczywiście my też ~Autorka)
"Na pewno nie jest aż tak źle, gdyby patrzeć na to ze strony kogoś innego ( ͡° ͜ʖ ͡°)"
"Serio? Dobra zejdźmy z tego temtu. Co tam na wyjeździe?" - zauważyłam błąd - "*tematu"
"A spoko spoko. Szkoda, że mój opiekun tylko i wyłącznie narzeka na to w jakich warunkach musi pracować"
"To musi być męczące x'D"
"Ej! Nie śmiej się x'D"
"Sama się śmiejesz x'D x'D x'D"
"Przestań! x'D"
"Ale co ja ci niby robię? x'D x'D x'D"
"Koniec! Albo przestaniesz albo się już nie odezwę" - jak z dzieckiem
"Dobrze, dobrze"
"1 dobrze by wystarczyło..."
"D-O-B-R-Z-E!"
CZYTASZ
Demon, nie nauczyciel
FanficNadia jest zwykłą dziewczyną. Przynajmniej ona tak uważa. Jest ponad przeciętnie inteligentna, ma wielu przyjaciół, uczęszcza do szkoły, więc.. Co ją podkusiło by zadzierać z nowo przybyłym nauczycielem? Czym poskutkuje walka Nadii i Sebastiana? Woj...