********
Obudziły mnie jasne promienie słońca. Otworzyłam leniwie oczy i patrzyłam przed siebie. Poczułam ciężar na biodrze, dlatego odwróciłam się. Zapomniałam, że Jungkook został na noc. Patrzyłam na jego spokojną twarz. Roztrzepana grzywka padała mu na czoło i oczy. Delikatnie wyjęłam rękę z pod kołdry i dotknęłam jego policzka. Gładziłam go kciukiem do momentu, aż otworzył oczy.- Dzień dobry - szepnęłam uśmiechając się promiennie.
- Cześć piękna. - zaśmiał się przyciągając mnie do siebie. Przytuliłam głowę to jego klatki piersiowej i wsłuchiwałam się w bicie serca.
- Wyspałaś się? - pocałował mnie w bok głowy.
- Jak nigdy! - zachichotałam i spojrzałam na chłopaka.
- Co chcesz zjeść na śniadanie? - spytałam.
- Ciebie! - spojrzał na mnie i przygryzł wargę.
- To będziesz musiał chodzić głodny bo nic z tego! - zaśmiałam się podnosząc do siadu.
- Warto było spróbować..
Wyszłam z pod kołdry, związałam włosy w luźnego koka i zeszłam z łóżka.
- Gdzie się wybierasz aniołku? - złapał mnie za rękę.
- Do kuchni. - nachyliłam się składając namiętny pocałunek na jego ustach.
Odkleiliśmy się od siebie z cmoknięciem.- To idę z tobą!
- W porządku.
Zeszliśmy na dół, a ja odrazu zabrałam się za robienie kanapek. Już nawet nie pytałam na co ma ochotę bo znowu bym usłyszała coś sprośnego z jego słodkich malinowych ust.
- Smacznego. - podstawiłam mu talerz pod nos i usiadłam na przeciwko niego. Siedzieliśmy w ciszy gdy zadzwonił telefon. Spojrzeliśmy się na siebie i oboje poszliśmy po telefony.
- To nie mój! - krzyknęłam z kuchni do chłopaka, który znajdował się w moim pokoju. Nie dostałam odpowiedzi dlatego udałam się na górę.
- Spokojnie Tae, niedługo będę... nie panikuj. Będzie dobrze. Tak niedługo ją poznasz. Tak obiecuje, a teraz rób swoje. Nie miałam pojęcia o czym rozmawiali więc postanowiłam zapytać.
- W porządku? - wychyliłam głowę z za drzwi.
- Tak, tak to tylko Tae dzwonił...
- Co chciał? - weszłam do środka i oparłam się o framugę.
- No..
- Chwila! Czy to jest TEN Tae?! - zaczęłam skakać z radości.
- Tak - zaśmiał się.
- Chce go poznać.. proszę! - przytuliłam się mocno do Kookiego.
- Wszystko w swoim czasie! Ale teraz muszę już uciekać.
- No dobra. Jungkook przebrał się w swoje rzeczy i zszedł na dół założyć buty.
- A twoja bluza? Pójdę po nią. Czarnowłosy podszedł do mnie, przestawił mnie tak, że stałam plecami do ściany i zatopił się w długim i namiętnym pocałunku.
- Niech zostanie u ciebie aniołku - cmoknął mnie w czoło, a następnie założył maskę.
- Zaczekaj! - przytrzymałam jego dłoń. Spojrzał na mnie nie pewnie i dał znak, że słucha.
- Czemu nosisz cały czas tą maskę? Nie rozumiem tego.. - patrzyłam mu w oczy, a on drapał się nerwowo po karku.
- Nie mam teraz czasu ci tego tłumaczyć.. Spieszę się. Do zobacznia - rzucił i wyszedł zamykając drzwi.
CZYTASZ
| You'll find out sometimes | j.jk
RomanceTo historia o dziewczynie, która pochodzi z dwujęzycznej rodziny. Jej mama jest Polką, a tata Koreańczykiem. Mieszkają w Polsce. Gdy wróci ze szkoły do domu, dowie się, że jej tata dostał prace managera w dużej firmie w Korei. Pozna tam chłopaka o i...