*******
Przez całą drogę do domu śmiałam się z Jungkooka. On tylko patrzył na mnie z rezygnacją, po czym się dołączył.- Wchodzisz? - zapytałam gdy byliśmy już pod domem.
- Jasne. - wszedł czochrając mnie po włosach.
- Dobry wieczór pani Park! - przywitał się słodko uśmiechając w stronę mojej rodzicielki.
- Witaj Jungkook! - zaśmiała się radośnie i usiadła w salonie.
- Chodźmy do pokoju.. - pociągnęłam chłopaka za rękę.
Gdy już się tam znaleźliśmy usiadłam na łóżku i szeroko się uśmiechnęłam. Cały czas myślałam o tym co wydarzyło się przed chwilą, a uśmiech nie schodził mi z twarzy.
- Nie patrz się tak na mnie! - mruknął delikatnie się zawstydzając.
Położyłam się na łóżku, opierając głowę o oparcie i poklepałam miejsce obok siebie.
- Chodź do mnie, ty napaleńcu! - zaśmiałam się, szeroko uśmiechając.
- Przestań! - zaprotestował, ale zajął miejsce obok.
Położył głowę na moim ramieniu i złapał mnie za dłoń. Drugą ręką głaskałam go po włosach. Gdy podniósł głowę, aby na mnie spojrzeć pocałowałam go w czoło.
- Kocham cię. - mruknął i pocałował mnie w dłoń którą trzymał.
- Ja ciebie też. - znowu pocałowałam go w czubek głowy.
- Muszę ci coś powiedzieć. - wyszeptałam mu do ucha, gładząc jego gęste, miękkie włosy.
- Co takiego? - zapytał zaciekawiony, podnosząc głowę.
- Niedługo odbędzie się sesja waszego zespołu w którym pojawią się dziewczyny. - powiedziałam patrząc prosto w jego brązowe oczy.
- Jak to? - podniósł się i usiadł naprzeciwko mnie.
- Będę wśród nich! - mrugnęłam do niego i zgarnęłam włosy do tyłu.
- Nie żartuj! - krzyknął i złapał mnie za szyje, namiętnie całując moje usta. Powoli z pocałunkami przeniósł się na szyje, zostawiając tam kilka pojedynczych malinek.
- Zostajesz na noc? - zapytałam zdyszana.
- Jasne! - mruknął i cmoknął moje usta.
- To idę się wykąpać! - zaśmiałam się i wstałam.
Wyjęłam bieliznę i piżamę z szafy i ruszyłam do łazienki. Zaśmiałam się widząc zawiedzioną twarz Jungkooka. Jestem zmęczona po tej próbie z Jiminem dlatego pójdę od razu spać, a niech mu tylko coś głupiego wpadnie do głowy to będzie spał na podłodze.
Kąpiel zajęła mi około dwudziestu minut.
Pachnąca i czysta wyszłam z łazienki, po czym wysłałam tam czerwonowłosego. Dałam mu piżamę Lucasa, i poszedł się kąpać. Zajęło mu to krócej, niż mi.
Usiadł na łóżku i spojrzał na mnie z pod byka.
- Co? - zapytałam zdezorientowana, obserwując uważnie jego ruchy.
- Czemu masz w pokoju męską piżamę? - spytał bez emocji.
- Lucas często u mnie spał. A co? - zachichotałam, wchodząc pod kołdrę.
- Mam nadzieje, że w innym pokoju. - również się zaśmiał i przytulił się do moich pleców.
- Tak się składa, że spaliśmy w tym samym łóżku. - szepnęłam.
- Dobranoc. - dopowiedziałam trochę głośniej.
- Jak to w jednym łóżku? - warknął, obracając mnie do siebie.
- Jungkook, już to przerabialiśmy! Lucas i ja jesteśmy przyjaciółmi!
- Przyjaciele nie śpią razem! Może jeszcze powiesz, że spałaś z nim tak jak ze mną!
- Byliśmy odgrodzeni poduszkami! Nie grzej się tak bo będziesz zaraz spał sam! - prychnęłam wtulając się w jego tors.
- Dobranoc. - powiedział zrezygnowany i pocałował mnie w czoło.
Od razu powitały mnie ramiona Morfeusza.
// Przepraszam, że tak krótko! 😭💜//
CZYTASZ
| You'll find out sometimes | j.jk
Roman d'amourTo historia o dziewczynie, która pochodzi z dwujęzycznej rodziny. Jej mama jest Polką, a tata Koreańczykiem. Mieszkają w Polsce. Gdy wróci ze szkoły do domu, dowie się, że jej tata dostał prace managera w dużej firmie w Korei. Pozna tam chłopaka o i...