*******
Wszystkie lekcje minęły mi bardzo szybko. Praktycznie nie uważałam na zajęciach, myśląc o spotkaniu z chłopakiem, który postawił się nauczycielowi.- Matko Yuri! One cię zjedzą! - pisnęła Jisoo, tuląc się do Luhana.
- Niby czemu? - zapytałam rozkojarzona.
- Jak myślisz? Chłopak nie zwraca uwagi na żadną w tej szkole, i nagle staje w obronie dziewczyny, której nawet nie zna? - podeszła do mnie i złapała mnie za ramiona lekko trząchając.
- Kurcze, nie myślałam o tym. - złapałam się za głowę, z frustracji.
- No a do tego nie masz chłopaka... - wtrącił Jaemin, a ja zamarłam.
Faktycznie jestem w złej sytuacji. Gdybym powiedziała, że mam chłopaka to chcieliby go poznać. Nie uwierzą jak powiem, że to Jungkook...
- To skomplikowane.. - mruknęłam zagarniając włosy za ucho.
- Muszę lecieć... - przytuliłam wszystkich na pożegnanie.
- Powodzenia, i uważaj na niego. - krzyknęła Woni, co zupełnie zlekceważyłam.
Wyszłam przed szkołę, gdzie czekał już na mnie Min Joon.
- Cześć. - odezwałam się cicho, podchodząc do niego.
- O już jesteś, Yuri.., uśmiechnął się przygryzając wargę, na co ja odwróciłam wzrok.
- No to, może.. pójdziemy do kawiarni, tam ustalimy wszystko, co ty na to? -
zaproponowałam nieśmiało, a chłopak potrząsnął głową w geście zgody.Szliśmy ramie w ramie, co jakiś czas zamieniając kilka zdań. Gdy doszliśmy do celu naszej podróży, otworzyłam drzwi i weszliśmy do środka. Zajęłam miejsca przy oknie, tak jak zwykle. Zamówiłam koktajl truskawkowy, a on bananowy.
- To masz już jakiś pomysł? - zapytał i wsadził słomkę do buzi.
- Ygh ygh - odchrząknęłam i oparłam ręce o stół.
- W sumie mam. - uśmiechnęłam się szeroko, wyciągając zeszyt z plecaka. Miałam szczęście, że byliśmy na lekcji biologii, a ja po prostu to uwielbiam. Nasz temat to stosunki antagonistyczne i nieantagonistyczne.
- Słucham. - odwzajemnił mój uśmiech i skupił się na moim tłumaczeniu.
Zaczęłam tłumaczyć, a on wszystko notował.
- Wow jesteś naprawdę mądra. - oparł głowę na ręku aby mi się przyjrzeć.
- Dziękuje?. - wyznałam zawstydzona.
Lubię jak ktoś chwali mój intelekt. Bardzo mi to schlebia.
- Przydałaby mi się taka korepetytorka. - zaśmiał się sącząc swój koktajl.
- Jeśli chcesz to mogę cię pouczyć.. - złapałam za swój napój i zrobiłam to samo.
- Świetnie, to mój numer. - pokazał mi telefon abym sobie zapisała.
- Oo dzięki, wpiszę przy okazji swój. - wzięłam jego telefon i wystukałam numer, i tu zaczyna się problem. Jak mam się wpisać. Zapisać sama, czy może dać jemu, żeby to zrobił?
Kurde...
- Gotowe. - oddałam mu urządzenie i wyprostowałam się na krześle.
- Czemu nie ustawiłaś nazwy? - zaśmiał się delikatnie, i zaczął wpisywać coś na telefonie.
Na jego pytanie wzruszyłam ramionami.
- Dopiero teraz jest gotowe. - pokazał mi to co napisał. Słodka Yuri. Może być? - zaśmiał się cwaniacko, i zablokował ekran.
- Słodka? - zaśmiałam się głośno, co zwróciło uwagę innych klientów kawiarni. Speszona spuściłam głowę i zakryłam twarz rękami.
- Właśnie dlatego, jesteś słodka. - zachichotał i wstał.
- Wracajmy, robi się późno. - dopił koktajl, po czym zapłacił rachunek i wyszliśmy.
- Odprowadzę cię, gdzie mieszkasz?
- W tamtą stronę. - pokazałam ręką.
- To chodźmy. - machnął głową.
Dowiedziałam się, że ma dziewczynę, ale nikomu o niej nie mówi, ponieważ lubi to jak inne na niego reagują. To takie dla niego przyjemne.
- Jesteś strasznie zabawny. - zaśmiałam się gdy dochodziliśmy do mojego domu.
Zrobiło się już ciemno, chciałam sprawdzić godzinę, ale miałam rozładowany telefon.
- A ty strasznie urocza. - zaśmiał się i podszedł aby przytulić mnie na pożegnanie.
- Dziękuje, że mi pomogłaś mondralo. - zaśmiał mi się do ucha.
- Dziękuje, że się za mną wstawiłeś.
Odwróciłam głowę, aby spojrzeć na swoje drzwi, gdy zobaczyłam Jungkooka w czerwonych włosach opierającego się o framugę.
Kiedy nasze oczy się spotkały, przypomniało mi się, że miałam się z nim spotkać po lekcjach. Na smierć zapomniałam..
- Jungkook... - mruknęłam podchodząc do chłopaka, wyczuwałam jego ogromy gniew.
Ognień palił się w jego oczach.
- Co to za palant? -mruknął wyraźnie zdenerwowany. Nawet na mnie nie spojrzał.
- Jungkookie.. - złapałam go za twarz aby zmusić do spojrzenia na mnie.
- Co to za palant!?- krzyknął a ja automatycznie zdębiałam. Jeszcze nie widziałam go w takim stanie.
- Jestem Min Joon, kolega ze szkoły Yuri. Nie będę wam przeszadzał.. cześć. - przedstawił się i odszedł.
- Zdradzasz mnie? - odwrócił się napięcie, i złapał mnie za nadgarstek. Przestraszyłam się, wyrwałam rękę i cofnęłam się o kilka kroków.
- Nie, to tylko kolega Kookie. - wyznałam, a z oczu poleciały mi łzy.
- Nie zdradziłabym cię.. - załkałam i przyłożyłam ręce do twarzy.
- Nie kłam! - wrzasnął łapiąc się za włosy.
- Ja bym cię nigdy nie okłamała! - krzyknęłam i uderzyłam go pięścią w klatkę piersiową, po czym położyłam na niej głowę.
Przez chwile zapadła cisza, bałam się spojrzeć w oczy Jungkooka, dlatego cały czas opierałam głowę o jego tors.
W pewnym momencie jego silna ręka oplotła mnie w pasie, a druga zatopiła się w moich włosach.
- Przepraszam.. byłem cholernie zazdrosny Yuri, tak bardzo cię kocham.. wiesz? - uniósł moją twarz, aby spojrzeć mi w oczy. Pocałował mnie w czoło i znowu przytulił do siebie.
- Nie płacz.. - całował mnie po głowie i głaskał po plecach.
- Ładne włosy.. - mruknęłam odczepiając się od Jungkooka i lekko się uśmiechając dotknęłam ręką jego czerwonej czupryny. Dopiero wtedy zauważyłam, że on też płakał.
- Też cię kocham.. - dotknęłam jego policzków i pocałowałam go w czoło na co słodko się
zaśmiał zachodząc przy tym rumieńcem.- Już późno... - mruknęłam łapiąc dłoń chłopaka i lekko nią kołysząc.
- Masz racje, to ja już pójdę. - lekko posmutniał, oblizując wargi.
- Zostań ze mną, rodziców nie ma w domu, bo wyjechali na kilka dni.. - oparłam głowę o jego ramie i czekałam na jego odpowiedź.
- Naprawdę tego chcesz? - zaśmiał się przyciągając mnie do pocałunku.
- Chyba mieliśmy coś dokończyć... - zagryzłam wargę i weszliśmy do domu.
// #POLSAT teraz się będzie działo. Ten rozdział sam mnie zaskoczył. Nie miałam w planie pisania tego 😂💜//
CZYTASZ
| You'll find out sometimes | j.jk
RomanceTo historia o dziewczynie, która pochodzi z dwujęzycznej rodziny. Jej mama jest Polką, a tata Koreańczykiem. Mieszkają w Polsce. Gdy wróci ze szkoły do domu, dowie się, że jej tata dostał prace managera w dużej firmie w Korei. Pozna tam chłopaka o i...