Rozdział 21

3.8K 147 8
                                    

                                   *******
W nie całą godzinę, zdążyliśmy dojechać na miejsce. Jungkook zaparkował w dużym garażu, gdzie znajdywało się jeszcze sześć różnych samochodów. Od sportowych po rodzinne.

- No to jesteśmy na miejscu. - uśmiechnął się, przeczesując włosy palcami.

Weszliśmy do dużego dwupiętrowego domu. Na dole znajdował się salon, kuchnia, jadalnia, dwie łazienki i trzy pokoje. Dowiedziałam się od Jungkooka, że na dole mieszka Namjoon, Yoongi i Jin. Na górnym pietrze mieściły 4 pokoje chłopaków, trzy łazienki i pokój gościnny.

- Jaki duży dom.. - wyszeptałam cicho zachwycona.

- W końcu mieszka tu siedem osób. - zaśmiał mi się nad uchem, przytulając do moich pleców.

- Pokaż mi swój pokój! - uśmiechnęłam się szeroko, ukazując rząd białych zębów.

- Chodź. - złapał mnie za rękę i wciągnął po schodach na górę.

Jego pokój znajdował się na końcu korytarza. Weszłam szybko do pokoju, a chłopak zamknął za nami drzwi. Ściany były w kolorze beżowym. Na środku pokoju stało duże dwuosobowe łóżko z wieloma poduszkami. Na przeciwko wejścia było okno, a na parapecie w brązowych doniczkach stały storczyki. Przy oknie stało biurko na którym leżał sprzęt do nagrywania (komputer, głośniki, konsola itd). Na ścianie przy wejściu stała duża brązowa szafa. Pokój był urządzony w takim stylu jak lubię.

Szybkim krokiem podeszłam do łóżka i wskoczyłam na nie z impetem.

- Jakie wygodne! - ułożyłam się wygodnie i patrzyłam w sufit z uśmiechem na ustach.

- Cieszę się, że tak uważasz bo pewnie jeszcze będziesz tu spała.. - zaśmiał się i w jednej chwili znalazł się nade mną.    

- Skąd masz tą pewność? - zaśmiałam się ironicznie i próbowałam zrzucić z siebie czarnowłosego, choć moje szanse były nikłe.

- Przeczucie.. - nachylił się do mnie i złożył delikatny pocałunek na moich ustach, który oczywiście oddałam.

- Co będziemy robić? - poprawiłam się na łóżku, a Jungkook zajął miejsce obok.

- Najpierw zdejmiemy tą bluzę.. nie mogę na nią patrzeć! - oblizał dolną wargę i wyciągnął dłoń w moją stronę.

- Ani mi się śni! - przekręciłam się na łóżku tak żeby uniknąć dotyku chłopaka.

- Yuri! - krzyknął podirytowany

- Co? - zaśmiałam się i szybkim ruchem podniosłam się z łóżka.

- Ściągaj tą bluzę bo inaczej..

- Bo inaczej co? - zaśmiałam się ironicznie.

- Bo inaczej sam ją z ciebie zdejmę! - krzyknął.

- Po moim trupie! - wrzasnęłam i wypadłam za drzwi pokoju. Zbiegłam po schodach i wbiegłam do kuchni, a za mną Jungkook.

- Jak teraz się poddasz to nic ci się nie stanie.. - powiedział cicho, powoli zbliżając się w moją stronę.

- Chyba zwariowałeś, stanęłam po drugiej stronie blatu.

| You'll find out sometimes | j.jkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz