Moi rodzice już wyszli, a ja zostałam z Panią Felton. Poprosiła mnie o pomoc w rozpakowywaniu kuchni z kartonów. Oczywiście jej bardzo chętnie pomogłam.
Najpierw Pan Mark Felton przyniósł wszystkie pudła, trochę musieliśmy na niego czekać, bo jeszcze załatwiał sprawy na mieście związane z nowym domem, kiedy wrócił mogliśmy zabierać się do roboty.
Oczywiście nasza trójka, bo Tobias gdzieś wyszedł, nikt nie wiedział gdzie, a Paul'a to ja jeszcze na oczy nie widziałam.
-A właśnie. Jeszcze nie poznałam Paula'a.
-Tak. Paul jeszcze zabiera swoje rzeczy od babci.
-Jego babcia daleko mieszka.?
-Jakąś godzinę drogi z tond. -Powiedziała Anet.
Ciekawe kiedy przyjedzie. Bardzo bym chciała poznać brata Tobias'a. No ale zabierajmy się za robotę.
~
Było już gdzieś około 21:00. Kuchnia nadawała się już do użytku. Kiedy wszystko włożyliśmy do szafek to powiem, że jest bardzo piękna. Nowoczesny styl. Białe meble z odcieniem szarości. Urzekła mnie czarna lodówka stojąca w rogu, która pięknie pasowała do czarnego piekarnika. Kuchnia miała kształt L, na podłodze szare kafle pięknie łączyły się z szarą wykładziną w salonie, gdzie jeszcze nic nie było ze sobą dograne.
Na samym środku stała wyspa z białego marmuru i szarymi szafeczkami. Natomiast do niej były przysunięte cztery krzesła, gdzie wszyscy wspólnie będą jeść posiłki.
Salon. Narazie w rozsypce ale zapowiada się, że Pani Felton ma naprawdę fajny gust i dobiera odpowiednie do siebie dekoracje.
-Czy Pani jest może dekoratorką wnętrz.?
-Z kąt wiesz.? -Uśmiechnęła się pod nosem.
-Nie ciężko się domyśleć. Tyle wspaniałe dobranych do siebie kolorów i dekoracji. Musiała Pani dużo wysiłku w to włożyć.
-Tak. Ale zobacz opłacało się chyba.?
-Oczywiście jest cudownie. Ma Pani piękny dom.
-Dziękuję bardzo, ale jeszcze dużo pracy przed nami.
-Stawiam się do Pani dyspozycji.
-Dziękuje Tara. Jesteś kochana. -Pani Felton mnie przytuliła. Czuję, że będziemy dobrymi sąsiadkami.
-A teraz pozwól, że ci się odwdzięczę. Siadaj, a ja zrobię ci pyszną kolacje.
-Nie trzeba. Właściwie jest już późno, pójdę już. Ale dziękuje za wszystko.
-Możesz zostać jeszcze jeśli chcesz.
-Dziękuje, może innym razem, jeszcze muszę się pouczyć do szkoły, niedługo są egzaminy.
Pani Felton odprowadziła mnie do drzwi i pożegnałyśmy się małym przytulaskiem.
-Dobranoc. -Pomachałam na dowodzenia.
Otworzyłam klamkę zamknęłam drzwi i zrobiłam krok do przodu. Ale niestety światło się nie zapaliło i potknęłam się o drugi schodek. Już prawie czułam że upadam na ziemię, ale ktoś mnie złapał za ramiona.
-Uważaj.!
-Przepra...
-Rodzice jeszcze światła nie zamontowali.
-Popatrzyłam się do góry, a ku moim oczą ukazał się wysoki, szczupły chłopak ubrany na czarno. Mimo tego, że było ciemno, blask świateł z ulicy pomógł mi dostrzec artystyczny nieład blond włosów. To Tobias. Pomógł mi, a kiedy już odsunął się ode mnie powiedział.
-Sory za tamto po południu.
Wszedł do domu. Obrócił się jeszcze raz do mnie, zmierzył mnie ponownie wzrokiem i zamknął drzwi.
![](https://img.wattpad.com/cover/152344273-288-k984051.jpg)
CZYTASZ
Mimo wszystko chcę Ciebie.
Romance-Kocham go,nawet bardzo. Już od pierwszego spotkania zaczęłam coś do niego czuć. Czy to miłość czy zauroczenie? Czy to coś poważniejszego.? Dlaczego mam wrażenie że go stracę mimo iż nie jesteśmy razem.? Moja historia jest skomplikowana. Dlaczego? D...