Nadszedł czas egzaminów.
Ubrałam się dość elegancko. Czarna spódniczka, biała koszula i długa czarna marynarka, a do tego czarne trampki.
Makijaż i włosy wyprostowane.
Zeszłam na dół. Tobias już stał pod domem.
-Powodzenia.! -Krzyknęła mama za lady.
-Dzięki.!
Wybiegłam szybko z domu i wsiadłam do auta.
-Cześć kochanie.!
-Cześć.
Pocałunek na dzień dobry.
-Stresujesz się.?
-Nie tak bardzo, bardziej się stresowałem kiedy miałem ci się oświadczyć przy rodzicach.
-Nie gadaj.! Było dobrze.
Pojechaliśmy do szkoły. Cała chodziłam z tych nerwów.
...
Poszliśmy na tablice ogłoszeń, zobaczyć w jakich klasach mamy egzaminy.Wybiła 8:50. ⏱
Każdy już miał stać pod klasą i czekać na wejście.
Sprawdzili nasze dowody, czy ja to ja i weszliśmy do klasy.
Wylosowałam ławkę numer 14.
Fajnie, bo była praktycznie na samym końcu. Jakoś jak siedzę na końcu lepiej mi się skupiać.
Dziś przedmioty ścisłe.!
Muszę to zdać dobrze.
-Czas start. -Powiedział przewodniczący.
...
Po paru godzinach wyszłam z kasy.
-I jak dziewczyny.? -Zapytała Liz.
-Hmmm. U mnie dobrze.-Powiedziała El. A u ciebie.?
-Nie najgorzej, zobaczymy jak przyjdą wyniki. A ty Tara.?
-Myślę, że bardzo dobrze. 👍🏻Po Egzaminach udaliśmy się do pizzerii, tam gdzie lubimy przesiadywać.
Po chwili przyszedł też Tobias.
-Ludzie.!!! Jaki jestem głodny.!
Normalka. Czemu mnie to nie dziwi.?
-Hej kochanie.! I jak.?
-Dobrze.
Czytał menu.
-A coś więcej.?
-Jest okej. Będzie dobrze.
Każdy zamówił już swoje jedzenie.
-Stary.!! -Zaczął Eryk. -Gratki z zaręczyn.
-No dzięki, dzięki.!
-Pokaż ten pierścionek.
Pokazałam dłoń.
-WooooooW. Piękny. -Powiedziała Liz.
-Bleeh.-El też wyraziła swoje zdanie. Ona nigdy by czegoś takiego nie założyła. Co ja mówię.!! Ona by się z nikim nie zaręczyła.!
-To kiedy weselisko.?
-Eryk... Nie wiem jeszcze. -Dodałam.
-Szybko jak można.-Powiedział Tobias.
...
Zjedliśmy pizzę, ja sałatkę i miło spędziliśmy czas.Nastał wieczór. Tobias przyszedł do mnie. Poszłam się przebrać w mój piękny, uroczy, wygodny czarny dres.
Zeszłam do niego. Położyłam się, i oparłam o jego brzuch.
Jak mówię.. miękka podusia.
Wzięłam pilot do ręki i przeglądaliśmy tv.
Po około godzinie weszli rodzice.
-No cześć nasza młodzieży. -Tata.
-Cześć tato.
-Co wy tacy jacyś bez życia.?
-Mamo... emmm, ciężki umysłowo dzień.
-Jak było.?
-Dobrze, ale zobaczymy jak przyjdą wyniki.
-Ahhh, te moje dzieci. -Powiedziała mama udając się do kuchni.
Leżeliśmy tak przez długi czas.
-Napijesz się piwa... synu.?
-Z całą przyjemnością ojcze.!
Zażartowali z siebie. Śmiejąc się razem.
...
Nastał 2 dnień egzaminów.
Znowu ubrałam się bardzo elegancko i pojechałam do szkoły z Tobiasem.
Dzisiaj przedmioty humanistyczne....
W 3 dniu, zdaje przedmioty, które wybrałam nie obowiązkowe.... muszę je zdać, aby dostać się na Cambridge.
Kierunek zarządzanie, wiele ode mnie wymaga.
...Po trzech dniach ciężkiego myślenia nastał weekend.
Wymyśliliśmy z ekipą, że dzisiaj coś zorganizujemy.
Jaki to plan.?
Melanż, imprezy, driny i tańce.
Idziemy zaszaleć.
Wróciłam do domu koło 16:00. Wzięłam relaksujący prysznic i poszłam się robić na bóstwo.
Osuszyłam i wyprostowałam włosy. Zrobiłam sobie dosyć mocny makijaż w lekkiej czerni i szarości, a do tego mocne czerwone usta.
Założyłam moja czarną sukienkę przed kolano i to mocno, z zamkiem na plecach.
I znowu podkreślę ... Mocno długim.
No i moja kreacja nie może się odbyć bez czarnych trampek.!!
Koło 19 byłam gotowa.
...
Do mojego pokoju wszedł Tobias.
-Witam moją narzeczoną. -Podszedł do mnie, kiedy siedziałam na krześle i robiłam bardzo piękne czerwono matowe paznokcie.
-Hej kochanie.
Oczywiście buziaczek na przywitanie.
-Teraz mi nie przeszkadzaj, bo maluje paznokcie.
Wstałam i mocno go popchnęłam na łóżko.
-Oj ty. Tak pogrywasz.?
Wstał i też mnie zgarnął na łóżko.
-Mam pomalowane paznokcie!! Głupolcu.
-Jeszcze mnie wyzywasz... !! Dam ci za to nauczkę.
Wstał i usiadł na mnie rozkrokiem.
Oparł lewa rękę na łóżku i zawisł na de mną.
-A tylko spróbuj mnie rozmazać to pożałujesz.!
-Coo.??
-To....
I wbił się w moje usta. Tak zaborczo. Namiętnie, z żądzą panowania na de mną.
Odepchnęłam go...
-Masz za mój makijaż. Teraz ja siedziałam nad nim długo.. przejęłam panowanie. Usiadłam na nim. Zaczęłam go całować. Rozdrażniać swoimi wargami.
Nagle dostałam sms'a:Od Liz:
Kochanie, za 10 min jesteśmy pod twoim domem. Niech Tobias pali furę.!-Tobi, nie mamy za dużo czasu.! Zbieraj się.!
Wyszłam z objęć Tobias'a i poszłam się poprawić.
On poszedł już do auta.-Siema moje sexi bomby.! Dziś trzeba mocno odpalić z hukiem na imprezie..
-No no Liz, ale spokojnie.
Musiałam ją trochę pohamować, bo ona po %o jest zdolna do wszystkiego.
Do wszystkiego!El i Eryk pojechali razem autem.
Ja wam mówię.. ona się z nim przespała jak nic i ukrywają swój związek..
Niby, że El się z nikim nie wiąże.?
Hah.. to prędzej Liz będzie królową melanżu niż oni ten tego.
Chociaż jak by pomyśleć to ona jest królową melanżu.
Emmm.. no nic. Jeździmy do tego klubu.-Jedziemy dziewczęta.!!!
Krzyczeliśmy, kiedy Tobias ruszył.
![](https://img.wattpad.com/cover/152344273-288-k984051.jpg)
CZYTASZ
Mimo wszystko chcę Ciebie.
Romance-Kocham go,nawet bardzo. Już od pierwszego spotkania zaczęłam coś do niego czuć. Czy to miłość czy zauroczenie? Czy to coś poważniejszego.? Dlaczego mam wrażenie że go stracę mimo iż nie jesteśmy razem.? Moja historia jest skomplikowana. Dlaczego? D...