Sam tak zdecydował, ja jedynie się dostosuję. Chce ze mną pisać - będziemy pisać.
Ja: Mogłabym napisać piosenkę na moim nowym pianinie
Mr. Devries: Napisałaś
Mr. Devries: Grasz na pianinie?
Ja: Mogłabym napisać o tym, jak zgubną walką jest miłość
Ja: Nie trudne, to nie trudne
Mr. Devries: Czyli jesteś utalentowana muzycznie? Fajnie, ja trochę też, ale nie tak jak zapewne myślisz
W tej chwili chcę go zapytać o ten jego talent muzyczny, ale dalej muszę trzymać się tekstu. To trochę frustrujące.
Ja: I mogłabym zaśpiewać o Kupidynie i jego przeszywająceh strzale
Mr. Devries: Czemu akurat o tym?
Mr. Devries: Chociaż w sumie czemu nie
Ja: Na końcu odkryjesz, że moje serce było lepsze
Ja: Tak trudne, tak trudne
Mr. Devries: Czemu trudne? Mówiłaś, że łatwe
Ja: Ale wolałabym stworzyć piosenkę, którą mogliby puścić w radio
Mr. Devries: Powiem ci ciekawostkę
Mr. Devries: Czasami mam wrażenie, że wszytko to co do mnie piszesz o jedną wielka piosenka
Trafne spostrzeżenie.
Mr. Devries: Widocznie masz duszę artystki, spróbuj to kiedyś wykorzystać, bo masz talent
Gdybyś tylko wiedział...
Ja: Taką, która sprawi, że będziesz chciał tańczyć
Mr. Devries: Chyba już zdążyłem się przyzwyczaić, że czasami w ogóle nie zwracasz uwagi na to, co piszę i prowadzisz swoje
Ja: Czy ona nie sprawia, że chcesz tańczyć?
Mr. Devries: Aktualnie nie słucham muzyki
Ja: Ale wolałabym stworzyć piosenkę, którą mogliby puścić w radio
Mr. Devries: Powtarzasz się, ale no, ja nic nie mówię
Ja: Która sprawi, że zechcesz chwycić rękę twojego ukochanego
Mr. Devries: Nie chcę, ale teraz muszę cię poprawić i sprostować: "ukochanej", nie "ukochanego"
Mr. Devries: Nie jestem gejem (i uraziło mnie trochę, że tak myślisz), przecież ci mówiłem, że mam dziewczynę
Mr. Devries: Ale aktualnie nie mogę jej chwycić za rękę...
Ja: Czemu?
Mr. Devries: Wyjechała do rodziny
Mr. Devries: Poza tym się obraziła, bo miałem jechać z nią, ale wiesz, praca
Ja: Rozumiem i jestem pewna, że niedługo się pogodzicie
Mr. Devries: Oby, nawet nie wiesz jaką awanturę mi zrobiła :/
Ja: Nie przejmuj się, będzie dobrze
Mr. Devries: Dobrze, że przynajmniej ty ze mną jesteś i jednak nie musimy kończyć pisać :D
Ja: Tak, dobrze
|~|~|~|~|~|~|~|~|~|
I właśnie zaczęły się wakacje 🎉 Niby więcej czasu wolnego, a jednak jest zupełnie inaczej i nie ma czasu na nic - smutna prawda 😔 I właśnie dlatego chcę zakomunikować, że rozdziały będą pojawiać się rzadko i bardzo za to przepraszam, ale jak tylko coś napiszę to od razu wstawię
A tak ogółem to miłych wakacji Wam życzę, dużo słonka i dobrej zabawy 😘
~ Ami ❤
CZYTASZ
mr. devries - teacher
FanfictionPan Devries to mój nauczyciel, ale to nie powstrzymuje mnie od message pranku na nim. Chcecie dowiedzieć się, co z tego wynikło? Chętnie wam opowiem. Serdecznie zapraszam do przeczytania.