Mr. Devries: Jestem teraz w takim stanie umysłu
Ja: W którym chcę być przez cały czas
Ja: Nie zagniesz mnie Arianą Grande, Devries
Mr. Devries: Jesteś bez sensu
Ja: Mówi się trudno
Mr. Devries: Też się chciałem pobawić, dlaczego tylko ty możesz?
Ja: Może i ja jestem bez sensu, ale ty to jesteś wiecznym dzieckiem
Mr. Devries: Może
Ja: Na pewno
Mr. Devries: Dobra, na pewno
Mr. Devries: Pobaw się ze mną
Ja: Naprawdę nie masz nic innego do roboty?
Mr. Devries: No nie, baw się ze mną
Ja: Okej, niech ci będzie
Mr. Devries: Skończyły mi się łzy
Ja: Więc podnoszę się, podnoszę się
Mr. Devries: Kocham, żyję, podnoszę się
Ja: Nie ma już żadnych łez w moim ciele
Mr. Devries: Przeskoczyłaś trochę piosenki, bez sensu
Ja: Bez sensu to jest pisać ciągle to samo
Mr. Devries: No dobra
Mr. Devries: Skończyły mi się łzy, ale to mi się podoba
Ja: Nie ważne jak, co, kiedy, kto podda mnie próbie
Mr. Devries: Jesteśmy tu i się bawimy
Ja: Wychodzimy nawet jak pada deszcz
Mr. Devries: Już nic nas nie zatrzyma, więc przymknij się
Ja: Przymknij się i nawet jeśli nie wiedziałeś wcześniej, teraz już wiesz
Ja: I to jest dla ciebie rozrywka?
Mr. Devries: A co innego możemy robić skoro nie chcesz ze mną nigdzie wyjść?
Ja: Przerabialiśmy to już
Mr. Devries: Wiem, ale skoro ja się nie przejmuję ty chyba też nie powinnaś
Ja: Nie przejmuję się tyko dbam o twoją przyszłość
Mr. Devries: W sensie?
Ja: O to, żebyś nie wyleciał z pracy
Mr. Devries: Jezu, nie zaczynaj, mówisz jakbyś była moją żoną, a jeszcze nią nie jesteś
Ja: I całe szczęście, chyba bym z tobą osiwiała
Mr. Devries: No dzięki
Ja: Nie ma za co
(+)(+)(+)(+)(+)(+)(+)
O jeju, jeju, jeju, jeju, jeju!!!! Już bardzo niedługo będzie 1000 wyświetleń!!!!
~ Ami ❤
CZYTASZ
mr. devries - teacher
FanfictionPan Devries to mój nauczyciel, ale to nie powstrzymuje mnie od message pranku na nim. Chcecie dowiedzieć się, co z tego wynikło? Chętnie wam opowiem. Serdecznie zapraszam do przeczytania.