Już doskonale wiem, co zrobię. Uwolnię się teraz od wszystkiego, chociaż na samą myśl ściska mnie w żołądku. Kiedy już stałam pod drzwiami klasy, gdzie prawdopodobnie znajduje sie pan Leondre, prawie wymiotowałam.
Cicho pukam i czekam na słowo "proszę", ale ono nie pada. Delikatnie naciskam klamkę i otwieram drzwi.
Przecież nie miało być żadnych konsekwencji.
Przy biurku siedział oczywiście pan Devries z telefonem w ręku i nawet nie zauważył, że weszłam. Przetarł twarz dłonią i wyglądał na zmęczonego. Odchrząknęłam. Przestraszony odłożył telefon na biurko i spojrzał na mnie. Odetchnął, kiedy zobaczył, że to ja weszłam do klasy.
- Och, to ty - ponownie chwycił komórkę w dłoń.
- Ja - podeszłam bliżej do biurka. - Coś się stało? - zapytałam.
- Zrobiłem coś bardzo głupiego, ale nie ważne. Chciałaś coś ode mnie?
- Tak - odparłam pewnie. - Muszę coś panu wyznać.
- W końcu - wstał i przyjrzał mi się uważnie tymi swoimi dużymi brązowymi oczami.
- Słucham?
- Wiem, że to ty ze mną pisałaś. Czekałem tylko aż sama się przyznasz.
- Skąd pan to wiedział? - zapytałam, zdezorientowana
- Tyle razy sprawdzałam twoje wypracowania, a kiedy przeczytałem ten liścik, to od razu rozpoznałem twoje pismo.
- Mhm - mruknęłam cicho. - No teraz to już nieważne - powiedziałam. - Niech pan po prostu usunie naszą konwersację.
- Teraz pan? A gdzie się podziało Leo, Devries albo Leondre?
- Niech pan to usunie. Za chwilę idę do Davida powiedzieć mu, że już z panem nie piszę i nie mam mnie już jak szantażować
- Czyli to David wie?
- Tak, to on wie. A ja nie mam zamiaru się z nim przespać.
- Co? - pan Leondre zrobił wielkie oczy.
- Nic. Po prostu niech pan to zrobi. Teraz, przy mnie.
- Już - powiedział i kilknął razy kliknął w ekran telefonu. - Usunięte - pokazał mi telefon i faktycznie nie było tam żadnych wiadomości ze mną.
- Dziękuję - powiedziałam i wyszłam.
- Przepraszam - usłyszałam jeszcze zanim zamknęłam drzwi.
I na domiar złego pierwszą osobą, którą spotkałam po wyjściu z sali był David. A chciałam najpierw trochę ochłonąć.
}·{}·{}·{}·{}·{}·{}·{}·{}·{
Druga część maratonu. Kto jest zadowolony z takiego obrotu spraw?
~ Ami ❤
CZYTASZ
mr. devries - teacher
FanfictionPan Devries to mój nauczyciel, ale to nie powstrzymuje mnie od message pranku na nim. Chcecie dowiedzieć się, co z tego wynikło? Chętnie wam opowiem. Serdecznie zapraszam do przeczytania.