68. Słodkie słówka

535 23 1
                                    

Mr. Devries: Jak się czujesz?

Ja: A jak mam się czuć?

Mr. Devries: Nie wiem

Mr. Devries: Nie boli cię nic, nie żałujesz?

Ja: Leo, pytałeś mnie o to tysiąc razy, a ja tysiąc razy mówiłam, że nie żałuję

Mr. Devries: Wiem, ale wolę się upewnić

Ja: Ale ty jesteś przewrażliwiony

Mr. Devries: Być może

Ja: Chcesz to mogę ci przysiądz, że nic mnie nie boli, czuję się dobrze i wcale a wcale nie żałuję

Mr. Devries: Okej, niech ci będzie, ale tam czy siak nie przestanę się martwić

Ja: Jaki ty jesteś uparty

Ja: Nie jestem już dzieckiem, nie musisz się o mnie martwić

Mr. Devries: Dla mnie jesteś taką malutką słodką księżniczką i aż się prosi, żeby się o ciebie martwić

Ja: To urocze, co mówisz, ale nie jestem ani malutka, ani słodka, ani nawet nie księżniczka, a ty nie musisz się mną przejmować

Mr. Devries: I tak będę

Ja: Ale z ciebie pajac

Mr. Devries: Co ty znowu do mnie masz?

Mr. Devries: To źle, że się o ciebie troszczę?

Ja: Tego nie powiedziałam

Mr. Devries: Chyba nigdy nie zrozumiem kobiet, jestem na to za głupi

Ja: Skoro tak mówisz, to z grzeczności nie zaprzeczę

Mr. Devries: I nawet mnie nie pocieszysz? Nie powiesz mi, że kiedyś uda mi się ciebie zrozumieć?

Ja: Nie, ze względu na to, że cię kocham nie chcę cię okłamywać ani dawać złudnych nadziei

Ja: Żaden facet nie jest w stanie nas zrozumieć, a ty nie jesteś wyjątkiem, kochanie

Mr. Devries: Lubię, kiedy tak do mnie mówisz

Ja: Kiedy mówię ci, że jesteś dla mnie za głupi?

Mr. Devries: Oczywiście nie

Mr. Devries: Kiedy mówisz do mnie kochanie czy coś w tym rodzaju

Ja: Nie mówię tak

Mr. Devries: Więc musisz zacząć, bo to słodkie

Ja: Nie wiem czemu, ale jakoś mi tak dziwnie

Mr. Devries: Bo jestem starszy?

Ja: Być może właśnie o to chodzi

Ja: Ale nawet kiedy byłam z Davidem nie za bardzo umiałam zwracać się do niego w ten sposób

Mr. Devries: Nauczysz się

Ja: Pewnie tak

Mr. Devries: Wszystko przyjdzie z czasem

Ja: A teraz ty mi powiedz, jak się czujesz

Mr. Devries: W jakim sensie?

Ja: Już ty wiesz, w jakim sensie

Mr. Devries: Jak się czuję po tym, jak to zrobiliśmy?

Ja: Mhm, właśnie o to pytam

Mr. Devries: Cieszę się, że mi zaufałaś, już nawet nie chodzi o to, że straciłaś że mną dziewictwo, ale o to, że po prostu mi zaufałaś

Ja: Mam nadzieję, że się nie zawiodę

Mr. Devries: Przysięgam, że nie

Mr. Devries: Kocham cię i nie mógłbym cię skrzywdzić, nie zniósłbym tego

Ja: Wiem to i ja też cię kocham z całego serca

Mr. Devries: Ale wiesz, że nie możemy się wiecznie ukrywać

Ja: To będzie trudne, ale na razie nie możemy się ujawnić

Ja: Musimy poczekać, aż będę pełnoletnia, bo wiesz, że możesz mieć przez to problemy

Mr. Devries: To też racja

Ja: Jeszcze o tym porozmawiamy, ale nie przez telefon

Mr. Devries: Dobrze, skarbie

🔹🔹🔹🔹🔹🔹

Właśnie biorę się za przepisywanie nowego rozdziału, tak to jest, jak nie ma nic ciekawego do roboty w szkole

~ Ami ❤️

mr. devries - teacherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz