58. Zranione serduszko

545 28 3
                                    

Ja: Jezu, strasznie przepraszam cię za wczoraj, naprawdę byłam bardzo pijana

Mr. Devries: Nie szkodzi

Ja: Dla jasności, wszystko co wczoraj pisałam było nieprawdą

Mr. Devries: Wszystko?

Ja: Wszystko

Mr. Devries: Auć, moje biedne serduszko

Ja: Dlaczego serduszko?

Mr. Devries: Bo myślałem, że mnie kochasz

Ja: Kocham

Mr. Devries: Jej!

Ja: Ale jak przyjaciela

Mr. Devries: Ble!

Ja: Przykro mi, ale twoje serduszko chyba jednak pozostanie w rozsypce

Mr. Devries: Chyba tak :(

Mr. Devries: Powiedz mi lepiej jak się czujesz

Ja: Okropnie

Mr. Devries: Kacyk?

Ja: Jaki kacyk? Wielki kac gigant!

Mr. Devries: Dobrze ci tak

Ja: Ej, czemu dobrze?

Mr. Devries: Odnauczysz się nadużywania alkoholu

Ja: Ja nie nadużywam

Mr. Devries: A wczoraj to co było?

Ja: No może troszeczkę przesadziłam

Ja: Kilka piw i chyba 2 drinki, nie pamiętam

Ja: Ale raz chyba można

Mr. Devries: Ciekawe który to był "raz chyba można"

Ja: Wczoraj pierwszy raz piłam alkohol, więc chyba pierwszy

Mr. Devries: Pierwszy raz?

Mr. Devries: Tego się nie spodziewałem

Ja: Jakoś wcześniej nie byłam raczej duszą towarzystwa

Mr. Devries: Rozumiem

Ja: W ogóle!!!

Mr. Devries: W ogóle?

Ja: Za niedługo koncert!

Ja: Po prostu nie mogę się doczekać

Mr. Devries: Ja też

Ja: I jest też sprawa, którą muszę jeszcze załatwić w związku z koncertem

Mr. Devries: Jaka?

Ja: Koncert kończy się późno, prawda?

Mr. Devries: Prawda

Ja: Więc będę musiała poprosić Davida, żeby mnie przenocował, bo nie będę wracać do domu po nocach i budzić rodziców, którzy wcześnie rano idą do pracy

Mr. Devries: Po co prosić Davida?

Ja: No jak to po co?

Mr. Devries: Przecież możesz spać u mnie

Ja: No nie wiem

Mr. Devries: Ale ja wiem

Ja: Nie sądzę, żeby to był dobry pomysł

Mr. Devries: Przecież nic ci nie zrobię

Ja: Mmm...

Mr. Devries: Z kogo ty mnie masz?

Ja: Nie zrozum mnie źle, ale jesteś jednak dużo starszy i...

Mr. Devries: I?

Ja: Nie to że ci nie ufam, ale chyba czułabym się źle śpiąc z tobą

Mr. Devries: A kto powiedział, że będziemy spać razem?

Mr. Devries: Mogę położyć się na kanapie

Ja: Sama nie wiem

Ja: Nie chcę nadużyć twojej dobroci

Mr. Devries: A ja nie chcę być nachalny i do niczego nie będę cię zmuszał, więc decyzja należy do ciebie

Ja: Zastanowię się jeszcze, dobrze?

Mr. Devries: Nie ma sprawy

Mr. Devries: Ale zastanów się dobrze, bo nie chcę, żebyś później powiedziała, że cię do czegoś zmusiłem

Ja: Nie bój się, nie powiem tak

🎬🎬🎬🎬🎬🎬🎬

O jejku, już niedługo będzie 5 tysięcy wyświetleń!!! Tak strasznie się cieszę, to jest nie do opisania 💕 Przypominam, że jeżeli tylko zobaczę upragnioną liczbę, ruszam z nową książką ✨

~ Ami ❤️

mr. devries - teacherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz