Ja: Jezu, strasznie przepraszam cię za wczoraj, naprawdę byłam bardzo pijana
Mr. Devries: Nie szkodzi
Ja: Dla jasności, wszystko co wczoraj pisałam było nieprawdą
Mr. Devries: Wszystko?
Ja: Wszystko
Mr. Devries: Auć, moje biedne serduszko
Ja: Dlaczego serduszko?
Mr. Devries: Bo myślałem, że mnie kochasz
Ja: Kocham
Mr. Devries: Jej!
Ja: Ale jak przyjaciela
Mr. Devries: Ble!
Ja: Przykro mi, ale twoje serduszko chyba jednak pozostanie w rozsypce
Mr. Devries: Chyba tak :(
Mr. Devries: Powiedz mi lepiej jak się czujesz
Ja: Okropnie
Mr. Devries: Kacyk?
Ja: Jaki kacyk? Wielki kac gigant!
Mr. Devries: Dobrze ci tak
Ja: Ej, czemu dobrze?
Mr. Devries: Odnauczysz się nadużywania alkoholu
Ja: Ja nie nadużywam
Mr. Devries: A wczoraj to co było?
Ja: No może troszeczkę przesadziłam
Ja: Kilka piw i chyba 2 drinki, nie pamiętam
Ja: Ale raz chyba można
Mr. Devries: Ciekawe który to był "raz chyba można"
Ja: Wczoraj pierwszy raz piłam alkohol, więc chyba pierwszy
Mr. Devries: Pierwszy raz?
Mr. Devries: Tego się nie spodziewałem
Ja: Jakoś wcześniej nie byłam raczej duszą towarzystwa
Mr. Devries: Rozumiem
Ja: W ogóle!!!
Mr. Devries: W ogóle?
Ja: Za niedługo koncert!
Ja: Po prostu nie mogę się doczekać
Mr. Devries: Ja też
Ja: I jest też sprawa, którą muszę jeszcze załatwić w związku z koncertem
Mr. Devries: Jaka?
Ja: Koncert kończy się późno, prawda?
Mr. Devries: Prawda
Ja: Więc będę musiała poprosić Davida, żeby mnie przenocował, bo nie będę wracać do domu po nocach i budzić rodziców, którzy wcześnie rano idą do pracy
Mr. Devries: Po co prosić Davida?
Ja: No jak to po co?
Mr. Devries: Przecież możesz spać u mnie
Ja: No nie wiem
Mr. Devries: Ale ja wiem
Ja: Nie sądzę, żeby to był dobry pomysł
Mr. Devries: Przecież nic ci nie zrobię
Ja: Mmm...
Mr. Devries: Z kogo ty mnie masz?
Ja: Nie zrozum mnie źle, ale jesteś jednak dużo starszy i...
Mr. Devries: I?
Ja: Nie to że ci nie ufam, ale chyba czułabym się źle śpiąc z tobą
Mr. Devries: A kto powiedział, że będziemy spać razem?
Mr. Devries: Mogę położyć się na kanapie
Ja: Sama nie wiem
Ja: Nie chcę nadużyć twojej dobroci
Mr. Devries: A ja nie chcę być nachalny i do niczego nie będę cię zmuszał, więc decyzja należy do ciebie
Ja: Zastanowię się jeszcze, dobrze?
Mr. Devries: Nie ma sprawy
Mr. Devries: Ale zastanów się dobrze, bo nie chcę, żebyś później powiedziała, że cię do czegoś zmusiłem
Ja: Nie bój się, nie powiem tak
🎬🎬🎬🎬🎬🎬🎬
O jejku, już niedługo będzie 5 tysięcy wyświetleń!!! Tak strasznie się cieszę, to jest nie do opisania 💕 Przypominam, że jeżeli tylko zobaczę upragnioną liczbę, ruszam z nową książką ✨
~ Ami ❤️
CZYTASZ
mr. devries - teacher
FanfictionPan Devries to mój nauczyciel, ale to nie powstrzymuje mnie od message pranku na nim. Chcecie dowiedzieć się, co z tego wynikło? Chętnie wam opowiem. Serdecznie zapraszam do przeczytania.