Monitor komputera oświetlał Ci twarz gdy wciskałaś „x" setny już raz patrząc jak program się zamyka. Skończyłaś dzisiaj wcześniej pracę, a to oznacza to... co zawsze. Czas sobie pograć w gry. Zerknęłaś na zegarek. Sans jeszcze przez dłuższy czas nie wróci. Postanowiłaś więc odezwać się do Ciastka i zobaczyć co u niego. Od dawna z nim nie grałaś i powinnaś odnowić znajomość. Wysłałaś mu wiadomość ustawiając laptopa w oczekiwaniu na odpowiedź.
Ty: Mam czas, pogramy?
Po kilku sekundach odpisał
Ciastek: Chcesz dołączyć do mnie w Royal Grounds?
Ty: Jasne, brzmi nieźle.
RG to nowa ulubiona gra. Sto graczy trafia do ruin zamku na starej ziemi. Musicie znaleźć broń, bronić się przed innymi jak i zabijać pozostałych graczy. Wygra ostatni żywy. Gra pozwalała, aby gracze zbierali się w grupki. Im mniej ich zostawało tym bardziej gracze musieli skupić się na wygranie, ponieważ walka o hegemonię uwzględniała zwycięstwo jednego, zaś przestrzeń stopniowo się zmniejszała. To cudowna gra. Prawie wszyscy w nią teraz grają i zdają z niej relacje. Włączyłaś słuchawki, włączyłaś grę. Czekałaś chwilę na Ciastka. Zaraz jak wysłałaś mu zaproszenie odezwał się na głosowym
-Cześć Ciastek! - odezwałaś się – Minęło trochę. Jak twój kanał?
-Powoli rośnie, jak zawsze. Fam pyta się gdzie się podziewałaś?
-Aw.. tęskni za mną.
-Połowa moich subów jest na kanale dla ciebie...
-Nie bądź zazdrosny
-Ta... Jestem pewien że wiesz dlaczego tak jest
-Przez mój seksowny kobiecy głosik! Może gdybyś sam mówił bardziej dziewczęco zdobyłbyś więcej followersów.
-Wydaje mi się, że chodzi o coś więcej niż twój głos
-Nie poradzę na to, że ssiesz w grach. Bądź grzeczny
-Uh huh... chodzi o coś więcej
-Zapomniałeś zaakceptować zaproszenie
-Ah! Kurwa!- gra się załadowała i Twoja postać znalazła się w punkcie startowym – Więc co porabiałaś? Dawno cię nie było, a to już coś dziwnego – zapytał
-Zakumplowałam się z moim sąsiadem
-Zaraz.. tym dupkiem który nie chciał ściszyć muzyki?
-Dokładnie tym
-Poznałaś go?!
-Ta.. zakradł się do mojego mieszkania
-Co?!
-Prysnęłam mu gazem pieprzowym w twarz
-CO?!
-A potem zaprosiłam go do gry w Silent Space
-Zaraz, zaraz, zaraz... co? Zaprosiłaś gościa do gry po tym jak włamał ci się do mieszkania?! - wyraźnie nie ukrywał zdziwienia spowodowanego Twoimi decyzjami życiowymi
-Kiedy układasz to w ten sposób to faktycznie brzmi jak totalna głupota
-Powinnaś była zadzwonić po psy!
-Zrobił to tylko raz... - Starałaś się go usprawiedliwić. Nie chciałaś, aby Ciastek miał o nim złe zdanie – I to tylko dlatego, że mu dokuczałam
CZYTASZ
Undertale: Gra w kości [The Skeleton Games - tłumaczenie PL]
FanfictionOd czasu zniszczenia bariery minęły miesiące. Potwory w końcu uzyskały prawo do przemieszczania się po mieście. Siedzisz nocą w swoim małym mieszkanku i robisz swoje kiedy nagle słyszysz muzykę zza ściany. Czy Twój sąsiad zawsze musi słuchać muzyki...