Severus Snape obudził się, hehe...
Przepraszam to niedomówienie, on zmartwychwstał. Istotnie. Wszystko go bolało absolutnie wszystko. Miał wrażenie, że nawet mózg go boli. Chciał otworzyć oczy i przekląć porządnie, ale z jego ust wydostało się coś na kształt szczeknięcia. I w tym momencie Mistrz Eliksirów zrozumiał, że coś jest nie tak. Przetarł łapą po pysku. „Zaraz co?!” Przyjrzał się dokładnie swojej kończynie, by po kilku dobrych minutach stwierdzić, że nie ma jego dłoni tylko psia łapa! I gdy ten fakt dotarł do jego rozumu, w jego głowie pojawiły wspomnienia. Picie z Lucjuszem w barze. Spotkanie z trzeźwym Fenrirem Greybackiem. Zabranie różdżek i ucieczka Lucjusza. Zaklęcie... ZAKLĘCIE! Ten tchórz trafił go jakąś paskudną klątwą! I co on teraz zrobi? Ustalił fakty. Jest psem i znajduje się nie wiadomo gdzie. Zaczął przeklinać, a raczej chciał, bo nic innego niż żałosne szczeknięcia nie wychodziły z jego ust, to znaczy pyska.
Hermiona Granger mieszkała wraz z Harry'm na Grimmauld Place 12. Są wakacje, a Voldemort już nie żyje. Niedługo pojadą do Nory. Mogli jechać na całe wakacje, ale panna Granger nie chciała tam mieszkać. Od kiedy zostawiła Rona jest między nimi napięta atmosfera, a Potter jako najlepszy przyjaciel postanowił jej pomóc i pod pretekstem posprzątania zabrał ją do domu swojego zmarłego chrzestnego, który teraz należy do niego. W sumie tylko Wybraniec i Ginny znali prawdziwy powód tego, że rzuciła Weasley'a, ale jedyna córka Molly i Artura nie zrozumiała, tego i nie odzywa się do Granger'ówny.
Właśnie teraz Miona wracała przez park z zakupów, bo ich lodówka znów świeci pustkami, gdy usłyszała wycie. Zaraz pomyślała o Krzywołapku, który zdechł rok temu. Bez chwili zawahania odłożyła zakupy na pobliską ławkę i sięgnęła zwierzę z krzaków. No cóż zwierzak urodą nie grzeszył. Był dość duży, czarny, oczy miał tego samego koloru co sierść i ranę na plecach. Czworonóg, gdy ją zobaczył, zaczął się wyrywać, jakby ją znał i nie chciał mieć z nią do czynienia. Hermiona zdziwiła się, ale przytuliła się do psa i zaczęła go drapać za uchem i głaskać po brzuchu. „Cholerna Granger musiała mnie złapać w te swoje gryfońskie łapska! Ale głaskać ona umie...” Snape nie miał nic do gryfonki, nawet można powiedzieć, że ją lubił, cenił jej inteligencję, a od kiedy zauważył, że dorosła (tu i ówdzie), nie tylko to go w niej interesowało. Czworonóg uspokoił się. Granger rozejrzała się, czy nie ma żadnego mugola, wyciągnęła różdżkę i jednym, szybkim ruchem wysłała zakupy do domu i po chwili teleportowała się z psem.
W domu opatrzyła zwierzaka, co prawie przypłaciła kilkoma ugryzieniami, na szczęście rzuciła na niego zaklęcie i nie mógł otworzyć pyska („Ty kretynko! Gdzie z łapami?! Zostaw mnie głupia zoofilko! Jakim prawem mnie molestujesz!), założyła mu smycz (Co ty robisz, gryfoński tłuku?! Chcesz mnie udusić! położyła go na kanapie („Nareszcie mnie zostawiła! Idiotka!”). No cóż mimo że ją lubił, nie tolerował, gdy ktoś narusza jego najbliższą prywatność, nawet ona. W tym momencie z góry zszedł lokator .
- Co to jest? - spytał z małym obrzydzeniem. Nigdy nie lubił zwierząt, a te nie przepadały za nim.
- To jest pies, Harry. - odpowiedziała, przewracając oczami. - I będzie z nami mieszkał.
- Hermiono, myślałem, że już wszystko sobie wyjaśniliśmy, co do zwierząt. - zdenerwował się.
- Mówiłeś tylko o kotach. - zaśmiała się. Potter głęboko westchnął.
- Mionka, - pies, gdy to zdrobnienie podniósł łeb do góry. - Mówiłem ci, że nie lubię zwierząt.
Dziewczyna westchnęła i pokiwała smutno głową. I wtedy Snape zrozumiał, że Granger to prawdopodobnie jedyna jego szansa na powrót do Hogwartu, więc z trudem przełknął dumę i zszedł z kanapy. Podszedł do gryfonki i otarł się o jej nogę, położył łapy na jej udach („To tylko po by wrócić do domu! - powtarzał sobie w myślał. - Merlinie, ale ma nogi!” Hermiona pogłaskała go po łbie, a on żeby do końca ją przekonać polizał po ręce. „Nigdy więcej picia z Lucjuszem! Nie po tym co teraz muszę robić!” Granger popatrzyła na psa, na Harry'ego i znów na zwierzaka. Wiedziała co zrobić.
CZYTASZ
Miniaturki | Harry Potter
FanfictionMiniaturki z świata Harrego Pottera. Miniaturki nie są moje pochodzą z różnych blogów.😊