Tom i Bellatrix⚡

6.2K 130 7
                                    

Tom Malvoro Riddle, najprzystojniejszy chłopak w całym Hogwarcie siedział samotnie nad jeziorem. Mimo sławy nadal czegoś mu brakowało. W jego sercu nadal były wyryte słowa: Tom, ty nie możesz kochać. Zostałeś poczęty przez eliksir miłosny. Zawsze marzył o byciu normalnym, jednak nigdy to się nie udawało. Był czarodziejem, podobno bardzo potężnym, a dodatkowo sławnym.

Z rozmyślań wyrwał go szelest. Nad wodą stała teraz piękna Ślizgonka. Tom pomyślał, czy ona nie jest wręcz najpiękniejszą ze wszystkich w Hogwarcie. Jej twarz była smukła, a skóra jasna, bijąca blaskiem. Oczy miała głęboko czekoladowe. Można byłoby w nie patrzeć godzinami. Włosy zawsze rozwichrzone, długie, czarne i lokowane oraz do tego idealnie błyszczące. Jednym słowem, ta dziewczyna była idealna. Piękna, inteligentna Ślizgonka czystej krwi. Jednak co najgorsze, ona jedyna ze wszystkich dziewcząt nie wyrażała zainteresowania Tomem. Mówiła sama do siebie:

- Miłość nie istnieje. Przyjaźń nie istnieje. Miłość i przyjaźń nie istnieją. Nie ma uczuć. Jestem Ślizgonką. My nie płaczemy. Osoby z Domu Węża nie płaczą. Nie. Nie ma uczuć. Nie można płakać. - Bellatriks Black upadła na kolana.

Była widocznie czymś załamana. Tom postanowił działać i ściągnął zaklęcie kameleona z siebie.

- Dlaczego uważasz, że miłość nie istnieje, Bello? - zapytał swoim hipnotyzującym głosem. Dziewczyna zwróciła zaskoczone oczy w jego stronę.

- Ty... tutaj? Skąd...? - Była zdruzgotana, że ktoś napotkał ją w chwili słabości. Ją, Ślizgonkę.

- Zaklęcie - szepnął. - Jednak sądzę, że Twoje teorie są niesłuszne. Uczucia istnieją. Przecież jest nienawiść, złość... Niestety pozytywne istnieją także. Cała ta miłość... Ja kochać nie mogę - Nie wiedział dlaczego mówi to właśnie jej, ale kontynuował - Zostałem poczęty podczas działanie eliksiru miłosnego. Nie mogę kochać. Rozumiesz? Pamiętaj, miłość jest dobra. Jeśli chcesz być zła, nie możesz kochać.

- Ale ja kocham. Kocham kogoś, kto mnie nie kocha. - Wstała. Chłopak był wyższy od niej o głowę.

- Kogo? - zapytał. Był naprawdę tym zainteresowany.

- Ciebie. - I w tej chwili podeszła na tyle, aby jej usta dotknęły jego. Połączyły się w nachalnym pocałunku. Namiętnym, pełnym emocji. Eliksir miłosny, który nałożył pewnego rodzaju blokadę na serce Toma, stracił moc. Tom Riddle się zakochał.

~.~.~.

Taka myśl nawiedzała Voldemorta bardzo często. To było okropne. Szósty rok w Hogwarcie. Jego jedyna słabość. Starał się zapomnieć, jednak nie potrafił. Jego ukochana porzuciła go dla Lestrange'a. On został samotny i potężny. Chciał zawładnąć światem. Nic się nie powiodło zgodnie z planem, ponieważ nie było w tym czegoś najważniejszego - miłości. Zmarł zabity przez Harry'ego Pottera. Chłopca, który przeżył, aby zabić, tego, który nie potrafił więcej kochać.

Miniaturki | Harry Potter Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz