Draco Malfoy vs Harry Potter?
Draco Malfoy😅.
Odp dajcie w kom. 😆– Koniec? – wyszeptała cicho.
– Przykro mi Granger, ale nie jesteś odpowiednią kandydatką dla mnie – powiedział Malfoy z beznamiętnym wyrazem twarzy.
Hermiona spojrzała na niego z niedowierzaniem. Spotykali się pół roku, zostali parą, choć wszyscy byli przeciwko nim, a teraz, gdy szkoła się kończy, on tak po prostu z nich rezygnuje…
– Dlatego, że jestem szlamą – domyśliła się.
– Nie będę ukrywał, że to też ma znaczenie – przytaknął.
– Wiedziałeś od początku, że będziemy się musieli rozstać. – Uniosła na niego zranione spojrzenie. – Od początku wiedziałeś, że nie jestem odpowiednia, więc dlaczego ze mną byłeś? Przecież nie mogłam zmienić swojego pochodzenia!
– Nie utrudniaj tego – warknął. – Spędziliśmy ze sobą dużo czasu, to powinno nam wystarczyć… Musi nam wystarczyć.
– Wcale nie musi – zaprzeczyła gwałtownie. – Dlaczego tak ważne dla ciebie jest odpowiednie pochodzenie?
– Nazwisko zobowiązuje!
– Ciekawe, co by powiedziała twoja matka, gdyby dowiedziała się, że przez sześć miesięcy byłeś w związku ze szlamą?! – zapytała.
– Chcesz jej powiedzieć? – Spojrzał na nią, marszcząc czoło.
– Nie zniżę się do takiego poziomu – odparła, unosząc dumnie głowę.
Nie tak wyobrażała sobie tą rozmowę. Właśnie dziś kończyli Hogwart. Miała nadzieję, że gdy wyjawi mu niespodziankę, on się ucieszy i będą szczęśliwi. Niestety nie zdążyła powiedzieć ani słowa. To on zaczął, a teraz… nie powie mu… nie teraz…
– Więc cieszę się, że rozstaniemy się w zgodzie – odezwał się po chwili milczenia. – Co chciałaś mi powiedzieć?
– To już nie ważne – mruknęła i machnięciem różdżki spakowała wszystko, i wysłała kufer do domu rodziców. – Żegnaj Malfoy!
– Nie musisz zachowywać się jak obrażona dziewucha – powiedział, gdy ruszyła do drzwi.
– A jak mam się zachować? – Odwróciła się gwałtownie w jego stronę. – Jeszcze wczoraj całowałeś mnie i mówiłeś, ze kochasz… Dzisiaj porzucasz mnie, ponieważ nie jestem odpowiednia… Miałam nadzieję, że się zmieniłeś, ale niestety okazało się, że jesteś taki sam! Bezdusznym, cynicznym hipokrytą!
– Nic by z tego nie wyszło, Granger – mruknął.
– Wyszłoby – spuściła wzrok. – Gdybyś tylko zaryzykował, ale wolisz żyć w przepychu niż narażać się rodzicom i rodzinie… Niż zadawać się z nic nie wartą szlamą! – Gdy to powiedziała, wyszła szybko, by nie widział jej łez.
– Wybacz skarbie – wyszeptał Draco, gdy został sam.
Hermiona weszła do domu rodziców. Gdy Jean Granger ujrzała jej łzy, domyśliła się wszystkiego. Nigdy nie miała z córką tajemnic, zawsze rozmawiały o wszystkim.
– Nie jestem dla niego odpowiednia, mamo – załkała Hermiona.
Jean objęła ją mocno.
– Poradzimy sobie skarbie – pocieszyła ją.
– Nie powiedziałam mu – wyznała. – Chciałam… ale on wtedy powiedział, że między nami wszystko skończone… Jak mogłam wtedy wyznać mu, że jestem w ciąży? Pomyślałby, że próbuję go zatrzymać za wszelką cenę!
CZYTASZ
Miniaturki | Harry Potter
FanfictionMiniaturki z świata Harrego Pottera. Miniaturki nie są moje pochodzą z różnych blogów.😊