(Bellatriks 7 lat, Andromeda 5 lat, Narcyza 3 lata)
- Cyzia, uważaj! - krzyk pięcioletniej Andromedy rozprzestrzenił się o sekundę za późno.
Mała dziewczynka o jasnych włosach spadła z huśtawki i z całej siły uderzyła kolanami o ziemię. Brązowowłosa szybko podbiegła do swojej młodszej siostry, której łzy kapały na nową sukienkę. Spojrzała na jej kolana i zauważyła małą rankę z której sączyło się trochę krwi.
- Bella, chodź tu! - krzyknęła do dziewczynki, która bawiła się piłką w rogu ogrodu.
Była to najstarsza, siedmioletnia panna Black. Od Andromedy różniła się tylko kolorem oczu i włosów. Jej loki oślepiały głęboką czernią, a tęczówki przypominały czarne perły. Natomiast Andromeda miała czekoladowe włosy i w trochę ciemniejszej barwie oczy.
- Sama możesz jej pomóc! - odkrzyknęła Bellatriks nie zwracając nawet uwagi na swoją siostrę.
Cyzia powoli wstała wspierając się o Andromedę. Po tym wypadku na jej kolanie została mała blizna. Oznaka szczęśliwego dzieciństwa w gronie kochanych, choć tak różnych sióstr.
~.~.~.
(Bellatriks 15 lat, Andromeda 13 lat, Narcyza 11 lat)
Wigilia nawet w czarodziejski domu była uroczystym przyjęciem. Dorośli siedzieli jeszcze przy stole, a dzieci z radością pobiegły do pokoi, aby rozpakować prezenty. Oczywiście największe góry pakunków jak co roku należały do trzech sióstr Black. To one cieszyły się przychylnością rodziny i różnych znajomych. Po rozpakowaniu tony prezentów w końcu zostały im te najcenniejsze, które dawały sobie nawzajem. Andromeda i Narcyza otworzyły prezent od Bellatriks, a blondynka z brunetką zapięły na nadgarstkach bransoletki od Andromedy. W końcu zostały ostatnie dwa prezenty od najmłodszej, która odziedziczyła blond włosy po matce. Ostrożnie uchyliły pudełka i ich oczom ukazały się naszyjniki z delikatnym oczkiem.
- Piękny... - szepnęła Andromeda, a Bella jej wtórowała.
- A to nie wszystko! Zaklęłam je tak, że jak je ubierzemy to one puszczą naszą szyję dopiero w momencie odłączenia od rodziny, czyli jak albo zostaniemy wyrzucone, albo wyjdziemy za mąż. - uśmiech od ucha do ucha rozpromienił twarz jedenastoletniej Narcyzy.
- Chwila... To ty używałaś magii poza Hogwartem? Typowa Ślizgonka. - zaśmiała się Bella i już po chwili wszystkie trzy miały na szyi nierozłączne naszyjniki.
W ten dzień myślały, że zdejmą je dopiero przy ślubie i zawsze będą razem. Trzy siostry, blondynka, szatynka i brunetka.
~.~.~.
(Bellatriks 19 lat, Andromeda 17 lat, Narcyza 15 lat)
- Andromeda, zaczekaj! - krzyknęła Narcyza.
- Po co mam czekać? Abyś i ty na mnie nawrzeszczała i zrównała z ziemią? - prychnęła i spojrzała na swoją młodszą siostrę czerwonymi od płaczu oczami.
- Och, Andromeda. Przecież wiesz, że zawsz będziemy siostrami. - przytuliła ją blondynka.
- Chyba we dwie. - do pomieszczenia weszła najstarsza-Bellatriks. - Jeśli ona zadaje się z tym wstrętnym mugolakiem to ja nie uznaję jej jako siostry.
- Nie mów tak o moim narzeczonym! - krzyknęła w odpowiedzi.
- No proszę. Już narzeczony. On cię w sobie rozkochał, a potem porzuci. To mugolak, Andromedo, mugolak! Chcesz swoją czystą krew połączyć z jego szlamem? - na swoje słowa brunetka wzdrygnęła się.
CZYTASZ
Miniaturki | Harry Potter
FanfictionMiniaturki z świata Harrego Pottera. Miniaturki nie są moje pochodzą z różnych blogów.😊