♤12♤

1.8K 189 153
                                    


Kiedy znalezli się na miejscu zegar wskazywał prawie siedemnastą. Słońce chowało się już za horyzontem, dając już tylko delikatną poświatę chroniącą od całkowitej ciemności.

- Zapraszam do środka- Powiedział Yuta z przenikliwym uśmiechem

Otworzył drzwi, zachęcając ręką do wejścia.
Były ciężkie i drewniane, z licznymi metalowymi elementami po bokach. Cały budynek okazał się być sporych rozmiarów. Wielkie, niemal panoramiczne okna ukazywały widok na morze. Woda była teraz zaskakująco spokojna. Płaska tafla odbijała promienie słoneczne, przez co cała sceneria nabrała wyglądu jak z filmu. Dodawała szczyptę magii do całej atmosfery.
Taeyong lekko pocieszył się tą myślą. Kochał patrzeć na delikatne fale, szczególnie nocą. To bardzo uspokajające. Kiedy mieszkał na Florydzie miał szansę oglądać ten widok codziennie. Po wyjeździe zaczął za nim tęsknić, a teraz wreszcie mógł do niego powrócić.

Zewnętrzne ściany budynku ciężko było opisać jednym słowem. Miały elementy cegieł, płyt, a nawet drewna. To dziwne połączenie wyglądało razem naprawdę pięknie, chociaż wszystko nabierało nieco chłodnego wyrazu. Sprawiało wrażenie ciężkiej, zbyt nowoczesnej budowli. Chłopak miał nadzieję, że wnętrze będzie bardziej ciepłe i przytulne.

Cały teren domu otoczony był wysokim płotem, który zawsze widywało się przy bogatych posesjach w filmach. Z boku znajdowała się duża brama umożliwiająca wejście na plażę. Sądząc po znakach i ogrodzeniach - była ona prywatna. Teraz jednak nie skorzystają z niej w pełni. Tylko szaleniec wskoczy do wody przy temperaturze zaledwie kilku stopni. Mimo wszystko myśl o wieczornym spacerze po piasku obudziła w Taeyongu nieśmiały uśmiech, z którym przekroczył próg drzwi.

Kiedy wszyscy znaleźli się w środku budynku, zaczęli się rozglądać. Wnętrze było zdecydowanie bardziej przyjemne i rodzinne, co od razu spodobało się zarówno Taeyongowi, jak i Jaehyunowi. W zachwycie przyglądali się wszystkiemu, analizowali każdy mały element. W końcu odwrócili się tak, że ich spojrzenia się spotkały. Twarz bruneta miała o wiele bardziej spokojny wyraz niż na lotnisku. Jasnowłosy poczuł jak całe jego ciało oblewa ulga. Chciał, żeby Taeyong czuł się tutaj swobodnie, liczył, że pomoże mu to z jego problemem. Musiał z nim porozmawiać, ale wiedział, że trzeba to zrobić na osobności.

Sorn zaraz po wejściu stanęła obok Yuty, który już po chwili zaczął mówić dość donośnym głosem.

- Zostawcie kurtki tutaj- Wskazał rząd wieszaków i szafek na buty, które znajdowały się tuż przy wejściu

Kiedy wszyscy ściągnęli z siebie zbędne ubrania, ruszyli tuż za prowadzącą ich dziewczyną. Na przeciwko znajdował się ogromny salon, z telewizorem tak dużym, że można by tu otworzyć prywatne kino.

- Chyba muszę was oprowadzić- Powiedział Yuta. Jego ton wyraźnie wskazywał na dumę z posiadania tak luksusowego i pięknego domu

Doyoung westchnął zrezygnowany, ale został szybko uciszony groźnym spojrzeniem ze strony Japończyka. Zaraz potem na jego twarz z powrotem wrócił bardzo szeroki uśmiech, podczas gdy czarnowłosy przewrócił tylko oczami. Położył się na sofie, w ogóle nie zwracając uwagi na słowa jego przyjaciela.

- Są tu dwa piętra

Zamaszystym ruchem ręki wskazał szerokie schody. Te z kolei wyglądały jak wyjęte z pałacu, były naprawdę wielkie.
Kiedy wszyscy stojący w salonie zwrócili ku nim wzrok, kontynuował.

- Na pierwszym jest kuchnia, jadalnia, i jedna łazienka

Po kolei pokazywał poszczególne pomieszczenia. Były w takiej orientacji, że wystarczyło odwrócić głowę i nawet nie ruszać się z miejsca.
Na twarzy każdego można było dostrzec szczery zachwyt. Nawet Sorn, która widywała już ten dom kilka razy nie mogła opanować podziwu na widok stylu w jakim został wykonany.

Find Love, Find MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz