Już chwilę po tym, jak cała piątka zasiadła do olbrzymiego stołu, który znajdował się tuż przy salonie, zaczęto zanosić na niego potrawy.
W pomieszczeniu przebywało oprócz nich jeszcze pięć innych osób. Wszyscy byli kucharzami, ale w tym momencie pełnili również funkcje kelnerów, którzy w dodatku pracowali naprawdę szybko. Po kilku minutach cały blat został zastawiony przez różnego rodzaju jedzenie. Jego zapach wkradał się w każdy zakamarek domu. Nawet w momencie, w którym Taeyong opuszczał swój pokój, krok w krok za Jaehyunem, mógł poczuć i wyróżnić kilka składników kolacji.
Każdy był wręcz oczarowany jedzeniem, jakiego mieli zaraz spróbować. Można to było stwierdzić nie tylko po przebywającym się na ich ustach uśmiechu, czy zahipnotyzowanym spojrzeniu wbijanym w talerze, ale też znacznie rozszerzonych źrenicach.
Nic więc dziwnego, że kiedy kucharze w końcu ukłonili się i wyszli z budynku, każdy od razu zabrał się za jedzenie.
Przez pierwsze kilka minut nikt nawet ze sobą nie rozmawiał, za to świdrującym spojrzeniem podziwiali potrawy, po czym te najbardziej interesujące nakładali na talerz. Nawet brunet nie mógł w tym momencie myśleć o niczym innym.
Kiedy wreszcie nieco opanowali emocje, a ich apetyt malał przez kolejne porcje jedzenia, pewna osoba przerwała ciszę.
- Yuta, to jest genialne- Mruknął w zadowoleniu Jaehyun, wciąż przeżuwając kawałek homara
Japończyk uśmiechnął się lekko. Sam miał teraz w ustach mięso z kraba, więc przez kilka sekund musiał wstrzymywać się od odpowiedzi.
- Wiem- Stwierdził po chwili- Dzisiaj naprawdę przeszli samych siebie- Z ostatnim słowem po raz kolejny napchał sobie usta
Co prawda blondyn nie mógł mieć porównania, jednak uwierzył chłopakowi na słowo.
Każdy patrzył na stół z aprobatą i potwierdzająco kiwał głową. To prawda, jedzenie było naprawdę niesamowite. Nie tylko jego zapach, ale także smak lub chociażby sposób podania. Taeyong nie sądził, że kiedykolwiek jadł coś podobnego.
- Mamy jakieś plany na dzisiaj?- Zapytał Doyoung, powodując, że brunet nerwowo przeniósł wzrok na jego twarz
Wszyscy poruszyli się niespokojnie i na chwilę przerwali jedzenie. Widać było, jak mocno Yuta się nad tym zastanawia. Każdy z zaciekawieniem patrzył w jego stronę, oczekując odpowiedzi.
Jednak tym, kto ją udzielił była Sorn.
- Chyba nie mamy żadnych- Stwierdziła wzruszając ramionami, przez co cała uwaga skupiła się na niej
- To może pójdziemy na plażę?- Zaproponował Jaehyun, który tego wieczoru stał się naprawdę rozmowny
Taeyongowi bardzo spodobał się ten pomysł. To chyba najlepsze wyjście jakie mogło być.
Posłał przyjacielowi nieśmiały uśmiech, a ten odwdzięczył mu się tym samym.Jasnowłosy wiedział, że bardzo dobrze trafił.
- Jestem za- Powiedział nieśmiało brunet
- Ja też !- Krzyknęli wszyscy oprócz Japończyka, którego twarz nie wyrażała zbyt wielkiego zadowolenia
- Yuta?- Spytała Sorn, patrząc na niego z wyrzutem
W jakiś sposób zachowanie dziewczyny uspokajało Taeyonga. Miała w sobie coś takiego, co nie powodowało u niego panicznego lęku. Dodatkowo widział już, że potrafiła trzymać w ryzach nawet Yutę.
Parsknął cicho widząc całe zajście, jednak na całe szczęście nikt tego nie zauważył. Tak mu się wydawało.
CZYTASZ
Find Love, Find Me
Fanfiction𝐓𝐡𝐞𝐫𝐞'𝐬 𝐧𝐨 𝐥𝐢𝐟𝐞, 𝐰𝐢𝐭𝐡𝐨𝐮𝐭 𝐥𝐨𝐯𝐞 𝐭𝐡𝐞𝐲 𝐬𝐚𝐲 Taeyong nigdy nie wiedział jak rozmawiać z ludźmi. Nie miał okazji się tego nauczyć. Przyjaźń była dla niego abstarakcją, myślenie o miłości powodowało mętlik w głowie. Jedyne co w...