Po skończonych zakupach, wreszcie udali się do domu. Jaehyun co jakiś czas próbował zwrócić brunetowi jego pieniądze, jednak nic z tego. Taeyong za każdym razem kategorycznie odmawiał, przy czym powtarzał, jak bardzo mu na tym zależy. Jasnowłosy musiał się z tym pogodzić. Dostał prezent, który powinien przyjąć. Jak miał odmówić, patrząc na wydęte usta chłopaka, jego zmarszczone w słodkim grymasie brwi, i wzrok, który mówił mu tylko o tym, jak bardzo chce, by zachował te perfumy?
Trzymał w rękach niewielkie pudełko, wpatrując się w nie z podziwem. Zawartość była naprawdę niezwykła, ale to okoliczności sprawiły, że miał wrażenie, jakby znajdował się w nim prawdziwy skarb, należący od teraz tylko do niego.
- Mogę pożyczyć twój telefon?- Zapytał Taeyong, kiedy siedzieli razem na kanapie, od czasu do czasu wsuwając do buzi kolejne cukierki
Jaehyun nawet się nie zawahał. Przecież nie miał nic do ukrycia. Od razu podał mu urządzenie, szybko je odblokowując.
- Do czego ci?
Nie otrzymał żadnej odpowiedzi. Taeyong odszedł, z tego co mógł dojrzeć, do swojego pokoju.
Nie miał zamiaru za nim pobiec. Chociaż przyznał, że teraz jego ciekawość mocno wzrosła, to jednak ufał mu na tyle, by wiedzieć, że nie zrobi niczego głupiego. Chyba.
Po kilku chwilach, brunet na nowo wrócił do salonu. Z niewielkim, dumnym uśmiechem na ustach, oddał Jaehyunowi jego własność.
Nawet kiedy blondyn podejrzliwie mu się przypatrywał, kąciki jego ust wciąż lekko się unosiły.
- Co zrobiłeś?- Zapytał, marszcząc brwi i ostrożnie zabierając się za przeglądanie urządzenia
- Właściwie nic takiego- Westchnął Taeyong- Jeszcze- Dodał, po czym odblokował swój własny telefon
Przez następne pięć minut, brunet nie spuszczał wzroku z ekranu. Cały czas wystukiwał coś na nim, czekał, na jego twarzy pojawiała się niepewność, zaraz potem radość i tak w kółko.
Jaehyun musiał przyznać, że coś dziwnego ścisnęło go w sercu. Chłopak w ogóle nie zwracał na niego uwagi, był zbyt zajęty... właśnie, czym? Blondyn był niemal pewien, że z kimś pisze. Nie chciał stać się uciążliwy, więc wytrzymał jeszcze kolejne kilka chwil, zanim całkowicie dał się ponieść emocjom.
- Możesz mi powiedzieć z kim tak ciekawie ci się rozmawia?- Zapytał
Zabrzmiało to o wiele chłodniej, niż zamierzał.
Taeyong w końcu podniósł na niego wzrok. Zamiast skruchy, w jego oczach widać było szczere zdziwienie, przez co Jaehyun na krótki moment poczuł się źle.
- Wybacz- Odparł brunet, odkładając telefon
- To nie odpowiedź- Mruknął, wciąż niepocieszony
Na twarzy chłopaka znowu pojawił się ten dziwny uśmiech, przez który blondyn poczuł się conajmniej zdezorientowany.
- Mam plany na wieczór- Powiedział nagle
Widząc reakcję Jaehyuna, natychmiast się poprawił.
- Dla nas
Blondyn wyraźnie się uspokoił. Poprawił pozycję na sofie, po czym złączył ręce.
- Mów dalej
Taeyong poczuł nagłą pewność. Odwrócił się w jego stronę i nie szczędził sobie gestykulowania.
- Więc- Zaczął, nie mogąc powstrzymać uśmiechu, który stopniowo zajmował całe jego usta- Moim pierwszym planem było coś całkiem innego, ale teraz wszystko się zmieniło, może być nawet ciekawiej
CZYTASZ
Find Love, Find Me
Fanfiction𝐓𝐡𝐞𝐫𝐞'𝐬 𝐧𝐨 𝐥𝐢𝐟𝐞, 𝐰𝐢𝐭𝐡𝐨𝐮𝐭 𝐥𝐨𝐯𝐞 𝐭𝐡𝐞𝐲 𝐬𝐚𝐲 Taeyong nigdy nie wiedział jak rozmawiać z ludźmi. Nie miał okazji się tego nauczyć. Przyjaźń była dla niego abstarakcją, myślenie o miłości powodowało mętlik w głowie. Jedyne co w...