(jednak rozdział jest trochę wcześniej)
Zuzia:
*usłyszałam dzwonek... Jest... Jimin jest!!! Aaaa!! Tak się cieszę!!! Szybko poprawiłam sukienkę i włosy, zeszłam na dół, moja mama wypuściła go... Jak zobaczyłam go z misiem i z kwiatami to się tak uśmiechnęłam szeroko że to szok... Podszedł do mnie*
Jimin- cześć księżniczko, wyglądasz przepięknie *dałem jej buzi w usta i dałem misia i kwiatki*
-jeju dziękuję Ci
Jimin- nie musisz królewno, idziemy?
-tak, pewnie
Mama- dzieci ustańcie!! Zrobię wam zdjęcie!! *zrobiłam im zdjęcie*
- *zostawiłam misia na przedpokoju i założyłam buty, wyszłam z kwiatami w ręku, druga ręka była zajęta przez rękę jimina... Był wieczór i ulice Seulu były ślicznie oświetlone, było tak romantycznie, doszliśmy do restauracji*
Jimin- najpierw mały obiadek słonko
-dobrze *weszliśmy do restauracji, potwierdzili że mieliśmy zamówiony stolik i zaprowadzono nas do niego, był taki śliczny, Jimin mi odsunął krzesło, usiadłam z uśmiechem, następnie usiadła na przeciwko mnie, podał mi menu*
Jimin- wybierz sobie coś, dziś wszystkooo na mój koszt słońce
- *chciałam sama zapłacić ale będę się z nim kłócić o wieczór zepsuje a po za tym i tak by się nie zgodził, wybrałam homara z surówką*
Jimin- biorę to samo maleńka, do tego truskawkowy kompot, mam nadzieję że lubjsz
-lubię
Jimin- i super, kelner!!
Kelner- dzień dobry, co podać?
Jimin - dwa razy homar z surówką oraz dwa razy kompot truskawkowy
Kelner- oczywiście
____________*po skończonym posiłku wyszliśmy z restauracji, poszliśmy na plażę, nikogo tam nie było, no może jakieś tam pary ale bardzo mało, szliśmy brzegiem morza, szliśmy za rękę, rozłożyliśmy koc na piasku, siedzieliśmy na nim*
Jimin- *zdjąłem koszulę i wstałem, podeszłem do Zuzi* muszę Ci coś powiedzieć...
-słucham
Jimin- *kocham cię... Nie powiem jej tego... Teraz... *idziemy do wody!! *podniosłem ją jak księżniczkę i zacząłem biec do wody*
-nie! Jimin nie! *wszedł ze mną do wody, zamoczył nas, byliśmy cali morzy, mokrzy na tle zachodzącego słońca, byliśmy bardzo blisko siebie*
Jimin- *objąłem ją w tali i przysuąłem jeszcze bliżej, patrzyłem w jej piękne jak ocean oczy*
-*objęłam jego szyję, patrzyłam w jego piękne oczy*
Jimin- jesteś piękna
-*nieśmiały uśmiech*
Jimin- *zachichotałem, wbiłem się w jej usta... Jej piękne usta*
-*oddałam bez wahania, całowaliśmy się namietnię*
Jimin- *złapałem ją za tyłek i podniosłem dalej się całując*
- *oderwaliśmy się od siebie jak zabrało nam tchu*
Jimin- Zuzia...
-tak?
Jimin- muszę Ci coś powiedzieć
-słucham...
Jimin- nie wiem jak to powiedzieć... Ale dobra... Dam radę..
Jesteś piękna, śliczna, wspaniała, idealna... Nie znam żadnej wyjątkowej dziewczyny takiej jak ty... *głęboki oddech* podobasz mi się Zuzia
-*uśmiech* wiesz co Jimin... Ty mi też... Bardzo
Jimin- naprawdę?
-tak
Jimin - więc w takim razie... Zuziu chciała byś być moim promyczkem, moją księżniczka, moim skarbem i kiedyś moją żoną? Zostaniesz moja dziewczyną? *strasznie się stresowałem... *
-tak Jimin... Bardzo
Jimin- *szeroki uśmiech, podniosłem ją wyżej i zacząłem nią kręcić do okoła* KOOOOCHAAAAM CIĘ!
- *zachichotałam* JAAA CIEBIEEE TEŻ! *postawił mnie... Pocałowaliśmy się....wtuliliśmy się w swoje mokre i gorące ciała*
Jimin- *gładziłem jej głowę*
_______________________________💨Uhuhu ale się dzieje, jak myślicie, ich związek przetrwa a może się rozpadnie? Mam nadzieję że wam się podoba ten rozdział ❤️
CZYTASZ
you'll be mine
RomanceGłówną bohaterką jest Suzan lecz wszyscy mówią na nią Zuzia. Pewnego dnia nadszedł czas wyprowadzki z jej rodzinnego miasta jakim jest LA po to aby wszystkie problemy nastolatki w końcu się skończyły. W szkole Zuzia natrafia na bardzo przystojnego...