-Siemano laski
Solar: he...a co to za malinki?
*uśmiechnęłam się*
Irene: mów
-no co mam mówić...mam tyle malinek że sobie nie wyobrażacie
Solar: aż tak jest nie wyżyty? tylko tydzień się nie widzieliście po za szkołą
- co ja zrobię?
*uśmiech*
Mia: gdzie masz jeszcze?
- heh..chodźmy do środka
*szybko zaczęłam wchodzić*
Irene: i tak się dowiemy jak będziemy przymierzać ciuchy
*weszliśmy do środka i poszliśmy do pierwszego sklepu....każda wybrała sobie jakiejś ciuchy, musiałyśmy po 2 wejść do szatni bo nie było już więcej a nam się czekać nie chciało, weszłam z Solar, zdjęłam bluzę i ten crop top co był pod nią*
Solar: ale cię urządził
*zaśmiałyśmy się*
-co ja poradzę haha
*zaczęłyśmy przymierzać ciuchy, wchodziłyśmy jeszcze do mnóstwa sklepów, była jakaś 21.30 a my siedziałyśmy z Solar w kawiarni bo reszta dziewczyn już poszła*
Solar: chcesz może zostać u mnie na noc?
-no chciałabym...ale twoi rodzice mnie nie lubą....
Solar: słyszałam co się wtedy stało...przepraszam za nich... ale słyszałam jak przepraszali Jimina i chcieli cię zaprosić
-no dobrze...mogę nocować tylko napisze do mamy
*napisałam i się zgodziła przy okazji zadzwoniłam do jimina*
przyjeżdżać?
tak tak
będę za 5 minut dzidzia
dobra
*rozłączył się, naszą rozmowę słyszała Solar bo było na tryb głośno mówiący*
Solar: uuu dzidzia haha
*zaśmiałam się i poszliśmy z kawą którą kupiłyśmy przed wejście do galerii,przyjechał... i wtedy zdałam sobie sprawę że on przecież nie ma prawa jazdy! podeszliśmy do auta*
-skąd ty masz prawo jazdy?
Jimin: nie mam
*uśmiechnął się chytrze*
Jimin: wsiadajcie laseczki
*chciałam wsiąść do tyłu*
Jimin: ekhem..ale ty idziesz do przodu ,solar do tyłu
CZYTASZ
you'll be mine
RomanceGłówną bohaterką jest Suzan lecz wszyscy mówią na nią Zuzia. Pewnego dnia nadszedł czas wyprowadzki z jej rodzinnego miasta jakim jest LA po to aby wszystkie problemy nastolatki w końcu się skończyły. W szkole Zuzia natrafia na bardzo przystojnego...