19

1.9K 42 5
                                    

*połozyliśmy się się na wyrku....jimiś wziął mojego lapka i odblokował go...jutro sobota ,bradzo  dobrze... nie bede musiała wstawać do tej budy. Mój boyfriend włączył film ,oglądaliśmy go do jakiejś 1 nad ranem, wstałam,odlozylam laptopa i polozylam się na nim* 

-idziemy spankoo misieeeek? 

-Jimin : jeśli masz ochotę kochanie *pocałowałem ją i weszlismy pod kołdrę i wtuleni w siebie poszlismy spać* 

*następnego dnia rano wstaliśmy koło godziny 14...nie sądziłam ze potrafię az tyle spać...znaczy jimin nie spał od jakiejs 11...usiadłam na łózlu...gdzie on mógł zejść...no bo w łózku go nie było...wstałam i załozylam kapciuszki,zeszłam na dół...mój męzczyzna rozmawiał z moją rodzinką...poznają sięęę...uroczooo...podeszłam do nich* 

-hej wszystkim *uśmiech ,usiadłam na kolanka jimina* 

-Jimin: cześć piękna *buzi* 

                                                                                     JIMIN:

*wstałem o tej 11...moja księzniczka przesłodko spała...zrobiłem jej zdjątko i ustawiłem je na ekran główny...ma tak sexowną pizamke...o jeju...było widać jej pośladki wiec połozylem na nich rączkę...chwilkę się pobawiłem i zakryłem je obnizając spodenki i okrywając ją kołdrą,miałem juz wychodzic kiedy do pokoju wszedł jej ojciec....* 

-Tata: witaj jiminie 

- dzień dobry.... 

-Tata: muszę z tobą porozmawiać ,bardzo powaznie 

-jasne prosze pana... *kurwa...boje się...a moze...moze słyszał jak cichutko jęczałem gdy mi obciągała.... kurwa mać...zeszliśmy na dół...do salonu i usiedliśmy na kanapie* 

- Tata: kawę? herbatę? 

-Kawę... 

-Tata: dobrze.... Kasiuuu,zrobisz nam po kawie? (Kasia- Mama Zuzi) 

-Kasia: jasne 

-Tata: więc Jimin... mów mi Krzysztof... chciałem się dowiedzieć...jakie są wasze sprawy...te...te łózkowe.... 

- *o nie...tylko nie to....* dobrze prosze pa....dobrze panie Krzysztofie.... a wiec...co pan by chciał wiedzieć? ...

-Tata: ogolnie na początku powiem tak...przepraszam ze tak sie o to pytam ale maertwie się o nią...kiedyś została zgwałcona i no... *nie dokonczyłem* 

- została zgwałcona?... *szok....* 

-Tata: nie powiedziała ci?.... 

-nie ....

-Tata: w sumie się nie dziwie....nie chciała nikomu mowić....i chciała o tym zapomnieć... dla tego chce wiedziec ... 

-jasne panie Krzysztofie....

-Tata: sex?...był?... 

-nie panie Krzysztofie...

-Tata: uffff....nie ze bym nie chciał wnuków ale wiesz...ona ma dopiero 16 lat....nie chce aby teraz zaszla w ciązę...znając nią...tez nie chce...a dobra...inne sprawy?

-....

-Tata: czyli jest coś na rzeczy....prosze....bądź delikatny...

-oczywiście,nie potrafił bym jej skrzywdzić,bardzo kocham pańską córke

-Tata: cieszę się...jestem w domu bardzo zadko...ale potrafie poznac kiedy moja córka jest bardzo szczęśliwa...i z tobą jest ...prosze nie zepsuj tego ...ona jest bardzo wrazliwa...

you'll be mineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz