47

1K 47 59
                                    


*całą noc gapiłam się pusto w ścianę i płakałam... przed oczami miałam cały czas jak nauczyciel mnie rozbiera...dotyka... nie chce wracać do szkoły... wolę już moją starą babę od matmy...przynajmniej.. mnie nie chciała zgwałcić... zadzwonił budzik...już 6?! przecież przez jakieś 9 godzin lapiłam się w ścianę!? o jebane.... przyszła mama... płakałam* 

Kasia: Zuzia to jak idziesz do tej szko.... czemu płaczesz skarbie? 

*usiadła obok mnie i mnie objęła... ja nie mogłam już... rozryczałam się w jej ramionach*

Kasia: Zuza... powiedz co jest

- n-nie mogę...

Kasia:  skarbie, proszę powiedz...

-d-dobrze....

Kasia: słucham...

*p-powiem jej...* 

-ale...obiecaj że nie powiesz tacie a przede wszystkim Jiminowi ...

Kasia: zależy o co chodzi... nie powinnaś nic ukrywać przed Jiminem

-ja-ja wiem...ale po prostu nie mów , błagam, NIKOMU....

Kasia: no dobrze... 

*wytarła moje łzy* 

-więc tak.... wczoraj byłam w szkole... i no...zaczęła się lekcja matematyki... okazało się że babka...przeszła na emeryturę... przyszedł nowy nauczyciel... zapytał mnie i powiedziałam że nie umiem jeszcze wcześniejszych tematów... i powiedział że mam przyjść po lekcji...więc zostałam...

*chciałam opowiadać dalej ale reszta słów nie chciała mi wychodzić z ust*

Kasia: czy ten pan coś tobie zrobił?...

*wtuliłam się w nią mocniej..*

Kasia: o boże.... Zuzia... trzeba to zgłosić

-n-nie!... on powiedział że mnie zniszczy....jak komuś powiem...

Kasia: ale zrobiliście to?....

-n-nie.... ktoś zapukał... za nim to zrobił... i uciekłam.... 

*mama mnie mocno przytuliła* 

Kasia: dzwonie do Jimina

-nie!!! 

Kasia: trzeba mu powiedzieć...

-j-ja... mu powiem...ale nie teraz...proszę...

Kasia: no dobrze..., dzwoniłaś do Jimina że nie pójdziesz do szkoły? 

-zaraz zadzwonię 

Kasia: dobrze... to idę do pracy...trzymaj się i jakoś to załatwimy 

-dobrze...a mamo!

Kasia: co?

-chce iść do Jimina po szkole....bo ma kasting... muszę przy nim być

you'll be mineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz