59

1.1K 37 40
                                    

ZUZIA:

Szybki jest . Nie zdążyłam dobrze wziąć oddechu a ten już gada. Naprawdę mu zależy na rozmowie. ( Jimin na lewo a Zuzia na prawo )

Dzięki Bogu ! Zuziu skarbie ,muszę ci coś wyjaśnić ! Proszę wysłuchaj mnie

Masz 5 minut i nie mów do mnie skarbie

Zaczął mówić. Z 5 minut powstało dobre 30 . Tłumaczył mi się z każdym szczegółem . Że przeprasza , że mnie kocha , że nie chciał mnie tak zranić. Płakała mi nawet i przez jego słowa też zaczęłam . Szczerze ,jak usłyszałam jego historię ... tegoo co się działo te półtorej roku temu to aż łzy miałam w oczach . Mój jimin był tak torturowany . No pojebany ten menadżer jest nooo. Dobrze że go zwolnili i ma nowego . Pozwolił mu się ze mną kontaktować . Ale nie może być w związku . Ah te głupie kontrakty idoli . Przez jakieś 3 miesiące miałam z nim taki zajebisty kontakt . Byliśmy przyjaciółmi . Jeśli się zastanawiacie czy to boli to tak to boli. Boli cholernie bo go kocham jak pojebana . Cieszę się że mi wszystko wyjaśnił. Nasz kontakt był super do czasu . Musieli pisać własne piosenki i pomagać w tworzeniu choreografii. Nie miał czasu na pisanie ze mną . Na początku było zwykłe cześć miłego dnia i dobranoc a teraz to nawet lajka mi nie wyślę . A co ty myślałaś głupia suko ? Że nagle będziesz się z nim przyjaźnić ? Jest idolem i nie ma czasu na takich zwykłych ludzi jak ja . Trochę mi zajęło pogodzenie się z tym że znów nie mam z nim kontaktu . Minął rok. Przez ten czas nie pisałam z nim . Zmienił numer i telefon ponieważ za dużo sasengów zdobyło tajemnicze cyfry które powodowały kontakt z jiminem . Nie mam nawet jak się z nim kontaktować . Mam nadzieję że za ten rok spotkamy się w Seulu . I wszystko wróci do normy...że nasz związek powróci... Jeśli chodzi o dziewczyny...tooo mnie przepraszały z kilka razy . Bynajmniej joy i Irenę bardzo. mia miała mnie głęboko w dupie i jeszcze głębiej . Znalazła sobie nową paczkę znajomych i chodzi ze szkolnym kujonem . Dosłownie jest jak jakaś szmata . Nie sądziłam że może się tak poniżyć . Dosłownie łasi się i mówi chydne rzeczy do niego i cały czas chodzą razem do kantorka . To jest aż obleśne . Czasem się śmiejmy z tae jak widzimy ją na mieście i mówię "ale miałeś laskę" a on jak by mógł to by mnie pozabijał na 101 sposobów . Yoongi... Tae...namjoon ... Seokjin... Hoseok , hyunjin i Roda skończyli już szkołę. W tamtym roku więc zostałam tylko ja, samuel i kook. I oczywiście solar . Przyznam że bez nich w szkole jest strasznie nudno . A te młodsze dzieci co z rokiem jest ich więcej powodują u mnie zażenowanie tym że nadal zachowują się jak w jakiejś podstawówce . Biją się na korytarzach , przewalają się na wszystko co możliwe i biegają bawiąc się w berka . Niech się ogarną. Zyskałam jakiegoś adoratora który się okazał jednym z tych wkurwiających niedorozwiniętych kokotrzemili. Jak dobrze że w tym roku będę kończyć szkołę i czeka mnie sweet 19. Moja 18 nie była chuczna bo było te grono osób co bedzie na urodzinach Min'a. Teraz zakuwam cały czas do matury . Co z tego że to rok szkolny dopiero się zaczął z 2 dni temu . Chce się poduczyć aby już potem nie mieć jakoś dużo tej nauki i mieć luz . Wolę teraz się namordować niż potem. Tego dnia były urodziny yoongiego i zaprosił nas na pizzę . Miałam prezent razem z solar . Złożyłyśmy się we dwie i kupiłyśmy mu jedną rzecz którą od dłuższego czasu chciał . Była to sztos koszula z Gucci. Tae mógł tylko podziwiać i pozazdrościć. Koszula była dość droga dlatego złożyłyśmy się we dwie. Że urodziny były zorganizowane na godzinę 16 wstałam koło 11. Nie spieszyłam się bo wiem że ogarnięcie zajmie mi z max 2 godziny . W godzinę nawet się bym wyrobiła . Dlatego sięgnęłam swój laptop i zaczęłam oglądać anime . Skupiłam się na czytaniu i tak leciał odcinek za odcinkiem . Kiedy spojrzałam przypadkiem na zegarek było po 14.30. Stwierdziłam że dobra zacznę się ogarniać . Wzięłam szybki prysznic i umyłam zęby . Udałam się do mojej dużej szafy w poszukiwaniu jakiejś fajne stylówy na dzisiejszy wieczór . Stwierdziłam że nie będę zakładać jakiejś sukienki bo szczerze nie chciało mi się martwić tym czy mi się podwinęła do góry przy tym jak się ruszam i czy układa się dobrze . Postawiłam na zwykły outfit .

you'll be mineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz