you'll be mine

40

*wszedłem do łazienki i zrobiłem sobie długi prysznic....naprawdę długi bo trwał ponad godzinę, wyszedłem z łazienki opatulony tylko ręcznikiem w miejscu intymnym , poszedłem do sypialni...nadal spała... obudzę ją... boje się tego co się stało wczoraj... nic nie pamiętam... ale jestem debilem! ugh... zacząłem ją budzić*

-Zuza.... wstawaj 

-Zuza

ZUZIA:

*zaczął mnie ktoś budzić... ja pierdole chce spać....otworzyłam oczy...to on... niech spierdala* 

-czego?

Jimin: milej może co ?

-no nie wiem 

*usiadłam a on tylko westchnął, usiadł obok mnie i złapał mnie za rękę ale ja ją zabrałam...* 

Jimin: ah...powiedz...co się wczoraj stało...

-a to nic nie pamiętasz tak? ŚWIETNIE 

Jimin: Zuzia... proszę cię ... 

-jak tak bardzo chcesz wiedzieć to proszę bardzo. Najpierw dałeś mi zakaz na całowanie cię do odwołania za to co u mnie się działo w przeszłości Potem wyszedłeś z hotelu i wróciłeś do domu o 21!! a wyszedłeś kurwa o 12! przyszedłeś najebany w 4 dupy i bez żadnych kurwa wyjaśnień poszłeś spać zostawiając mnie całą w łzach i z mętlikiem w głowie ! kurwa całą noc przez ciebie ryczałam! nie spałam!!! 

*znów się popłakałam* 

Jimin: Zuzia...

*chciał mnie dotknąć ale ja się odsunęłam* 

-daj kurwa sobie na luz 

*wytarłam łzy i poszłam do kibla z ciuchami się ubrać....* 

JIMIN:

*co ja kurwa odjebałem... ona mi nie wybaczy...cieszę się że jej nie uderzyłem...podszedłem do drzwi łazienki...wszedłem... była naga* 

-zuzia...

ZUZIA:

-idź stąd 

*zakryłam się rękoma bo ręczniki były na balkonie*

Jimin: Zuzia... nie musisz się zakrywać przecież...

-ale chce , wyjdź 

Jimin: chce pogadać...

-ale ja nie chce... wiesz jak ja się kurwa martwiłam?!

Jimin: skarbie...

*zaczął do mnie podchodzić a ja zaczęłam się cofać* 

-idź....

Jimin: proszę cię... 

*objął mnie w tali... przytulił mnie....protestowałam trochę... ale jednak stwierdziłam że potrzebuje tego przytulasa.... przestałam protestować i się wtuliłam...*