× Patrycja ×
Wyszłam z domu powolnym krokiem.
Mateusz namawiał mnie żebym nie szła, żebym dała mi i Kubie czas, bo oboje to teraz przeżywamy, że to się nie skończy dobrze.
Znam Kubę.
Wiem, że mi nic nie zrobi.
Nie pewnie weszłam do jego domu.
Weszłam na piętro i zapukałam niepewnie do drzwi.
× Kuba ×
Usłyszałem pukanie do drzwi.
Znowu otarłem szybko łzy i powiedziałem ciche "proszę".
Ujrzałem osobę, której spodziewałbym się najmniej.
-Możemy porozmawiać?- zapytała cicho.
-Myślę, że nie mamy o czym- prychnąłem z pogardą i położyłem się na łóżku nie patrząc na nią.
-Kuba, proszę... Ja nie wiedziałam co robię... Ostatnie co pamiętam to jak Maks wychodził. Dalej pustka- tłumaczyła.
-Szkoda, że nie pamiętałaś, że miałaś narzeczonego- wstałem i stanąłem naprzeciwko niej.
-Kuba proszę... Wybacz mi... Ja naprawdę bym nigdy cię nie zdradziła- płakała.
-Ale zdradziłaś!- krzyknąłem.
-Nie krzycz... Kubuś proszę wybacz mi!- krzyknęła przez płacz i upadła na kolana.
-Nie mów tak do mnie! Ile razy mi to mówiłaś? "Kocham cię na zawsze"... Jaki ja byłem głupi... Myślałem, że naprawdę mnie kochasz! A ty mnie wykorzystałaś! Jesteś zwykłą nic nie wartą suką!- krzyknąłem i opuściłem pokój trzaskając drzwiami.
× Patrycja ×
To nie był mój Kuba...
Co w niego wstąpiło?
Nie wierzę... Nazwał mnie nic nie wartą suką.
Ma rację...
Opuściłam dom mojego byłego narzeczonego i skierowałam się do swojego.
Weszłam po cichu do domu i do salonu.
-Jezu... Patrycja co się stało?!- podszedł do mnie Mateusz i mocno przytulił.
-On ma rację...- powiedziałam cicho- Jestem nic nie wartą suką- zapłakałam.
-On ci tak powiedział?!- zapytał oburzony Mati.
-Tak... Ale ma rację.
-Nie ma racji. Gdzie on jest? Pójdę z nim pogadać.
-Nie wiem. Wyszedł wkurwiony, po tym jak mnie wyzwał.
-Cholera jasna- mruknął pod nosem i wyszedł.
× Mateusz ×
Wyszedłem z domu blondynki i wybrałem numer do Kuby.
-Co chcesz?- odebrał zły.
-Kuba, gdzie jesteś? Pogadamy?- zaproponowałem.
-Nie mam czasu. Nara- rozłączył się.
Zadzwoniłem ponownie. Nie odebrał.
Znowu.
I znowu.
Kurwa mać.
Wybrałem numer do Maksa.
-Maks spotkajmy się w parku niedaleko domu Kuby, szybko- nie czekając na odpowiedź chłopaka, powędrowałem do parku.
Po około 15 minutach czekania zobaczyłem Maksa.
-Słuchaj. Musimy znaleźć Kubę. To ważne. Zerwał z Patrycją, bo po pijanemu wczoraj całowała się z Tomkem, a Kuba to widział. Potem jak Patrycja poszła do niego to wyzwał ją od nic nie wartej suki- tłumaczyłem chłopakowi.
-No to namierz go na snapmapie- wzruszył ramionami chłopak, a ja przybiłem sobie mentalnego facepalma.
Czemu nie wpadłem na to od razu?!
Wziąłem do ręki telefon i włączyłem snapa i snapmapę.
-Jest nad Wisłą...- spojrzałem na Maksa.
-To szybko. Idziemy- Maks to była oaza spokoju. Ja nie wiem jak on to robił, ale ja bym tak nie potrafił.
Poszliśmy w stonę rzeki.
Po około pół godziny później, szliśmy przegiem Wisły i szukaliśmy Kuby.
-Mati- odezwał się Maks- Tam jest- wskazał miejsce, w którym siedział zapłakany nastolatek.
Podeszliśmy.
-Kuba? Możemy porozmawiać? Szczerze, o twoim aktualnym stanie?- zapytałem, a chłopak spojrzał na nas.
-Siadajcie- westchnął, a my usiedliśmy na trawie- W więc...
CZYTASZ
Love or hate? || Kuba Szmajkowski ||
Fanfiction17-letnia Patrycja mieszka na obrzeżach Warszawy. Pewnego dnia dowiaduje się, że jej chłopak zdradził ją. Dowiaduje się tego w okropny sposób. Od tamtego czasu Patrycja zmienia się nie do poznania. Załamuje się. Czy jeden chłopak, który niedawno wpr...