#17 Zemsta, albo i nie

663 37 0
                                    

Narrator


- To było super. - Powiedziała dziewczyna mocno zadyszana i przystanęła. - Nie wiedziałam, że będę kiedyś uciekać wraz z gryfonką przed Pringle'm. - Odparła, a Clementine zaśmiała się szczerze, oddychając ciężko.

- Dobrze, że nie wie, że to my, jakby się dowiedział to byłoby po nas. - Odparła Clementine i pokręciła głową. - Nie wierzę, że ci pomogłam, ale w sumie się cieszę. - Powiedziała gryfonka i uśmiechnęła się do dziewczyny.

Było południe. Clementine wraz z ślizgonką Ermandą Cern wkradła się do schowka woźnego, aby zdobyć stamtąd przypomniajkę. Dziwny scenariusz, prawda?

- No to teraz to co ci obiecałam. - Powiedziała dziewczyna i wyciągnęła z szaty małą karteczkę. - Jak trzy razy stukniesz o nią różdżką to zmieni się w księgę. Pamiętaj, żeby oddać mi ją za tydzień, muszę ją zanieść z powrotem do działu ksiąg zakazanych, inaczej dowiedzą się, że czegoś brakuje. - Powiedziała dziewczyna i zniknęła w drzwiach zamku.

Clementine spojrzała na kartkę i popędziła do zakazanego lasu. Musiała dostać się w jakieś bezpieczne i prywatne miejsce. Chciała zobaczyć czy jest tam to czego szuka.

Dziewczyna wkroczyła do ciemnego lasu i pognała przed siebie. Nie mogła pójść do chatki z zwierzątkami, ponieważ tam w tej chwili znajdował się Hagrid. Ona potrzebowała całkowitej prywatności.

Dziewczyna dotarła do jakiegoś pagórka i upewniła się, że jest w miejscu gdzie nikt jej nie zobaczy, rozglądając się wokół. Usiadła pod drzewem i wyciągnęła kawałek papieru z kieszeni.

Zgodnie z instrukcją stuknęła o niego trzy razy i już po chwili papier zmienił się w książkę. Dziewczyna przejechała palcem po napisie ,,Najsilniejsze eliksiry" i chwyciła za okładkę, otwierając tym samym książkę, uśmiechała się przy tym szalenie.

Fineas Bourne.

Najsilniejsze eliksiry

Pierwszy rozdział był na temat amortencji, było wyraźnie napisane jak przyrządzić eliksir miłości i wszystkie jego skutki.

Drugi rozdział był na temat wywaru żywej śmierci. Był to bardzo niebezpieczny eliksir, Slughorn opowiadał im o nim na trzecim roku, mówił, ze będą go ważyć dopiero na szóstym.

Felix felicis

Eliksir wielosokowy

Eliksir nr 86
Silna trucizna

- Jest. - Odparła cicho dziewczyna i położyła książkę na ziemi. - Veritaserum.

Efekt: Odpowiadanie szczerze i wyczerpująco na wszystkie zadane pytania.

Cechy charakterystyczne: przypomina wodę, jest bezwonny.

Można obronić się przed nim: antidotum na veritaserum lub okulumencją.

Clementine zadawała sobie tylko jedno pytanie. Czy na Riddle'a to zadziała? Silni czarodzieje mogą się przed nim bez problemu obronić, a ponadto osoby, które go zażyły odpowiadają zupełnie szczerze, lecz nie zawsze zgodnie z prawdą. Ważne jest to jak osoby, zażywające go postrzegają świat. To mogło się nie udać. Dziewczyna zatrzasnęła książkę i oparła się o drzewo. Musiała wymyślić coś innego. Potrzebowała czegoś nieskazitelnego.

Było południe, Clementine siedziała właśnie na bardzo nudnej lekcji eliksirów i próbowała nie zasnąć, lecz było to bardzo trudne. Slughorn omawiał jakieś nudne zagadnienia na temat sposobu przygotowywania różnych odtrutek. Nie mogła zliczyć ile razy mężczyzna sam ziewnął.

Hold Your Breath - Tom RiddleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz