3/

255 14 1
                                    

Ciągle powtarzałam sobie ,, jutrzejszy dzień może zaważyć nad twoim życiem"
Obudziłam się o 6. Dość wcześnie niż planowałam ale bajka. Poszłam do łazienki. Zrobiłam sobie ciepłą kąpiel. Opuściłam łazienkę po godzinie. Poszłam zjeść śniadanie i postanowiłam sie pomalować. Postawiłam na dość mocny makijaż. Zrobiłam oko w ciemnych odcieniach i klęskę błyszczącym eyelinerem. Ubrałam się w dość krótką sukienkę i buty na obcasie. Włosy pofalowałam i spięłam przednie włosy z tyłu w warkocza. Wyglądałam na ok 19 lat.          
  Nigdy bym nie przepuszczała, że poznam tak kogoś kto odmieni mogę życie.
Dochodziła 8. Poszłam do salonu i tam zostałam tata. On mnie zobaczył i postanowiliśmy wyjechać, żeby się nie spóźnić.
Podróż minęła nam dość szybko. W Warszawie byliśmy o 11.30, więc z dwojga złego dobrze, że szybciej wyjechaliśmy. Tato napisał do Stuarta gdzie dokładnie mamy się spotkać.
I gdy dostał odpowiedź od razu się tam udaliśmy.
Gdy dotarliśmy na miejsce czekało na nas kilka osób. Był tam oczywiście Stuu i słynny prankster Marcin Dubiel. Obok Marcina stała dziewczyna o ciemnej karnacji. Popatrzyła na mnie i się uśmiechnęła. Od razu ją polubiłam. Był tam również pewien wysoki, dobrze zbudowany brunet. Miał piękne niebieskozielone oczy. Od razu coś zaiskrzyło. Gdy nasze oczy się spotkały poczułam ciepło na serduszku. Poczułam, że to ten jedyny.
Z czasem tego pożałowałam
Podeszłam do nich i się przywitałam.
S- Witaj Julia.
I mnie przytulił
J- Hej. Bardzo mi miło.
S- Julia poznaj Lexy.
Podeszłam do dziewczyny i ją przytuliłam
J- Julka. Miło mi Cię poznać.
L- Mnie również miło Dżulia( piszę to tak, żebyście wiedzieli, że chodzi o angielski akcent. Później będę pisać ,,Julie")
S- Marcina to chyba nie muszę przedstawiać.
J- Siema.
Z Marcinem znałam się od dawna. Jest moim kolegą ale nie utrzymywaliśmy kontaktu.
M- Siema młoda.
Podniósł mnie o obkręcił dookoła siebie.
I przyszedł czas na ,, mojego" bruneta.
S- To jest Kacper.
Nie wieże! Od zawsze mi się to imię podobało. To chyba przeznaczenie.
Kacper podszedł do mnie i....
                Informacja
Na początku chce złożyć wam serdeczne życzenia z okazji nowego roku. Dużo zdrowia szczęścia i wszystkiego co najlepsze. Abyśmy byli zdrowi i szczęśliwi. Aby ten rąk był lepszy od zeszłego.
Chcę wam również podziękować, że pomimo moich przerw jesteście ze mną. I mnie wspieracie. To dla mnie wiele znaczy. Dziękuje.
Myślę, że rozdziały będą pojawiać się 2/3 razy w tygodniu. Nie wiem a jakie dni ani o której ale będą.
Zapraszam również do przeczytania mojej drugiej książki
Czy to ma szansę.
Podsyłajcie znajomym i gwiazdkujcie oraz komentujcie. Może do 27 marca uda się dobić 100000 wyświetleń? To będzie spełnienie moich marzeń.
Do usłyszenia niebawem.
BAYYY ♥️

kocham cię ♥️♥️ Julia Kostera I Kacper Błoński ( ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz