14/

200 12 0
                                    

Kacper podszedł do mnie i od razu wiedziałam, że on będzie mój.
K- Witaj piękna.
J- Miło mi cię poznać. Julia jestem.
K- Wiem. Piękne imię.
J- Dziękuje. Twoje też niczego sobie.
S- Dobra, już wystarczy gołąbeczki. Teraz musimy poważnie porozmawiać.
( Jezu. Co się dzieje?! Przecież to już było)
I poszliśmy do biura. Cały czas czułam wzrok bruneta na sobie. Czułam się trochę nie zręcznie ale starałam się skupić na tym co Stuu mówi.
Cała rozmowa przebiegła dość pomyślnie. Po opuszczeniu pomieszczenia postanowiłam zostać na parę dni. Ciężko było przekonać tatę bo nie miałam żadnych ciuchów ale się udało. Zgodził się. Wsiadłam do ubera z Lexy, Marcinem i Kacprem. Stuart ogarną takiego ubera, że nie musieliśmy się cisnąć. Chłopaki usiedli przed nami. My z Lexy zaczęłyśmy gadać.
Wszystko było ok aż w końcu Lexy zadała pytanie na, które nie lubię odpowiadać.
( Pamiętam to. To było mega niezręcznie. Nienawidziłam tego tematu!))
L- Julie masz chłopaka.
I nagle chłopaki odwrócili się w naszą stronę. Poczułam się głupio. Niechcący popatrzyłam na Kacpra piękne oczy i zobaczyłam tam lekki strach.
J- Nie jestem singielką od kilku miesięcy.
Na te wspomnienia zrobiło mi się smutno.
K- Julia nie smuć się. Ten dupek nie był ciebie wart.
L- Uuuuu. Kacper did you fall in love?
Brunet chciał coś powiedzieć ale Marcin nie dał mu dojść do słowa.
M- Lexy ty chyba głupia jesteś. Nasz Kacper? Nasz największy polski cruscher?
I się odwrócili. Marcin jeszcze powiedział ,, Podoba ci się i mnie nie kłam". Zrobił to w taki sposób aby to usłyszała.
L- Julia przepraszam, że się zapytałam. Byłam ciekawa.
J- Lexy nie przepraszaj. Rozumiem Spoko. To co jedziemy do naszego nowego domu?
(A co kur#a miałam jej powiedzieć? Pojeba#o  cię?! Czy co do kur#y?!)
M- Chyba, że dla ciebie jest on nowy, bo my tam mieszkamy.
J- Sorry, to nie wiedziałam.
M- Spoko.
I później jechaliśmy w miłej ciszy
Gdy dojechaliśmy do Villi mega się ucieszyłam. Chciałam wyjść ale Kacper mnie złapał za rękę.
K- Julia możemy pogadać?
( Jejku, to było mega słodkie i niezręczne)
J- Jasne. A coś się stało?
K- Nie. No może tak. Dobra po pierwsze sorry za Marcina z tym cruscherem no i za Lexy.
J- Nie masz za co przepraszać.
K- I jeszcze jedno. Bo nie ma tyle pokoi jak na razie żebyś mogła mieć swój własny więc pomyślałem, że mogłabyś u mnie się przespać a ja będę spał na podłodze.
J- Dziękuje Kacper. To miłe z twojej strony, ale nie pozwolę, żebyś spał na podłodze. Będziesz mógł spać ze mną na łóżku. Jako przyjaciele.
K- Przyjaciele na zawsze?
( co?! Wiedziałam, że to się wydarzy ale...)
J- Przyjaciela na zawsze.
Gdy Kacper chciał mi coś powiedzieć maga się przestraszyłam.
Zrobiło mi się mega miło że chciał spać na podłodze,żebym ja mogła spać na łóżko. Niby to nic ale dla mnie to wiele.
Gdy powiedział, a raczej się zapytał
,, przyjaciele na zawsze"  zrozumiałam, że nie interesuje go w żadnym stopniu. Ale sam fakt, że będziemy przyjaciółmi mnie uciszył.
Przytuliliśmy się i poszliśmy do Villi. Była ogromna. Pierwsze co zrobiłam to wrzuciłam relacje na Instagramie. Po minucie zorientowałam się co zrobiłam i szybko ją skasowałam. Na szczęście zobaczyło to tylko 15 tyś osób. To nie jest zbyt dużo gdy ma się ponad 400 tyś obserwujących. Poszedł do mnie Kacper i złapał mnie w pasie od tyłu.
K- Zrobimy sobie pamiątkowe zdjęcie?
J- Pewnie.
Jego głowa leżała na moim ramieniu a ręce miał na moich biodrach.
M- Uuuu. Sesja zakochanych.
L- Fuck you Marcin!
J- Niech sobie gada. Tyle jego.  Kacper mogę iść do pokoju?
L- Bo jest problem Julia.
J- Spokojnie Lexy. Już rozmawiałam z Kacprem i będę spać u niego.
M- Uuuuu. Nowy ship?
L- Uspokój się sieroto!
J- Spokojnie.
K- To chodź.
I poszliśmy.

                               

Jak myślicie? Co mogła czuć Julka? Jak wy byście się czuli w takiej sytuacji? Piszcie w komentarzach a ja z chęcią poczytam

Jak to zgodnie z tradycją
Podsyłajcie znajomym i gwiazdkujcie 🌟

Do usłyszenia w przyszłym tygodniu
BAYYY ♥️

kocham cię ♥️♥️ Julia Kostera I Kacper Błoński ( ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz