Powrót do normalności

543 23 0
                                    

Pov. Julia
Minęły 2 tygodnie. Już mogłam wracać do domu. Kacper mnie codziennie odwiedzał. Zdarzało się, że zostawał ze mną na noc. Bardzo się za min Stęskniłam. Gdy byłam już gotowa Kacper wszedł do środka i od razu mnie pocałował.
K- Witaj kochanie.
J- Cześć misiu.
K- Jak się czujesz?
J- Już lepiej.- powoli zaczęłam się z tym godzić, że nie ma Jasia i naszej przyszłej córki- A ty jak się czujesz?
K- Gdy widzę ciebie to od razu lepiej. A tak serio to mega się za tobą stęskniłem.
J- Ja też się za tobą Stęskniłam.
K- A co powiesz wyjazd do Vegas?
J- Do Vegas?
K- Tak. Od zawsze marzyliśmy o tym by tam pojechać pamiętasz?
Tak to prawda od zawsze marzyłam o tym by zwiedzić Vegas.
J- Ty to mnie znasz.- I go pocałowałam. Uwielbiam jego smak.
K- Julia chodź pojedziemy się spakować i na jakieś zakupy.
J- Jasne
I wyszliśmy. Czułam ulgę, że już mogę wrócić do domu. Będzie mi mega trudno się przyzwyczaić do tego, że nie ma już tego małego brzdąca.  Po drodze rozmawiałam z Kacprem o wszystkim i o niczym. Pojechaliśmy na zakupy i po około 5 godzinach wróciliśmy do domu.
K- Julia stęskniłem się za tobą.
J- Czyżby?- I przygryzłam lekko wargę.
K- Tak.
J- A jak bardzo?- I w tym momencie Kacper mnie pocałował.
K- Zaraz ci pokażę.
Następnego dnia
Pov. Kacper
Obudziłam się szybciej niż Julia. Bardzo się za nią Stęskniłem. Jest mi bardzo przykro, że nie ma już z nami Jasia ani Wery. Muszę być silny by Julia tak bardzo nie cierpiała i miała we mnie oparcie. Wstałem i poszedłem zrobić śniadanko. Dawno tego nie robiłem. Trochę odzwyczaiłem się od tego. Szybko zrobiłem jajecznicę i kawę i zaniosłem je do Julii. Ona nadal słodko spała. Postawiłem, że pujde się umyć. Gdy się umyłem Julia już siedziała na łóżku i wcinała jajecznicę.
J- Dziękuje kochanie.
K- Nie ma za co. Smakuje?- mega się bałem, że jej nie posmakuje.
J- Tak. Najlepsza jajecznica na świecie. Dziękuje
K- Już mi nie dziękuj tyle bo się głupio czuje- zawsze gdy ktoś mi coś mówił miłego lub mi dużo dziękował za drobiazg to nabierałem rumieńców.
J- Słodko wyglądasz gdy się tak rumienisz.
I ją pocałowałem.
Pov. Julia
Obudziłam się rano i nie było koło mnie mojego męża ale za to była Jajecznica z kawą. Uwielbiam jajecznicę a zwłaszcza jak Kacpi robi to w tedy jest jeszcze pyszniejsza. Cieszę się, że go mam przy sobie. Gdy skończyliśmy się całował przyszedł czas na spakowanie się do wyjazdu. Ja jak zwykle nabrałam tyle tego wszystkiego, że szok. A w rezultacie i tak będę tylko w kilku chodzić i to na zmianę. Kacper też wziął trochę ciuchów. Jak typowy chłop. Nasze jedzenie na podróż schowaliśmy do walizki podręcznej i wyruszyliśmy na lotnisko. Po drodze rozmawiałam z Kacprem gdzie konkretnie mnie zabiera ale on ciągle mówił, że do Vegas a reszty mi nie powie. Cała podróż minęła nam w miarę szybko. Ja praktycznie spałam a Kacpi pisał tekst do nowej piosenki. Gdy dotarliśmy na lotnisko mnie obudził składając pocałunki na szyi.
K- Kochanie pora wstawać.
J- Już misiu. Mega się wyspałam a ty?
K- Ja nie spałem ale też robiłem coś równie dobrze interesującego.
J- To co idziemy?
I wyszliśmy z samolotu. Kacpi poszedł po nasze walizki a mi kazał tu czekać. Nie było go już dobre 10 minut. Nagle zobaczyłam Audi R8. Nie znam się wogle na motoryzacji ale to autu z daleka rozpoznam. I ujrzałam tam Kacpra kierującego tym pojazdem. Zalałam się łzami. Ale starałam się tego aż tak nie pokazywać.
J- Kacpi to nasze auto?
K- Tak. Na nasz pobyt tutaj będziemy tym jeździć.
J- Ty żartujesz prawda?- Nie mogę uwierzyć!! On wynają auto które kosztuje kilkaset tysięcy. Specjalnie dla mnie.
K- Nie żartuje. Dla ciebie żonko wsztko.
I mnie pocałował. Gdy dojeżdżaliśmy na miejsce Kacper dał mi opaskę.
K- Julcia załóż opaskę na oczy.
Ja się nie sprzeciwiłam. Gdy auto zgasło Kacper wyszedł i otworzył mi drzwi.
K- Julia możesz już wysiąść. Tylko nie zdejmuj jeszcze opaski.
J- Ok
Kacper podszedł do mnie od tyłu i chwycił za biodra przyciągając mnie do siebie. I lekko zaczął robić mi malinki.
K- możesz już otworzyć oczy.
Gdy je otworzyłam ujrzałam...
                        Informacja.                            
Na samym początku chce bardzo przeprosić, że nie wrzuciłam w piątek i w poniedziałek ale nie miałam siły na nic. Musiałam sobie wiele spraw przemyśleć.  Jeszcze raz przepraszam. Na razie nie jestem w stanie się określić kiedy będę wrzucać rozdziały. Postaram się to robić w wtorki czwartki i na weekend. Będę się starać wrzucać co najmniej 2 rozdziały w tygodniu. Myślę, że mnie rozumiecie. I na sam koniec chce was nadal prosić podsyłajcie znajomym i gwiazdkujcie 🌟 oraz komentujcie. To jest Mega motywujące naprawdę.

No to BAYYY ♥️♥️♥️

kocham cię ♥️♥️ Julia Kostera I Kacper Błoński ( ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz