Upiłam łyk kawy i od razu poczułam się lepiej.
Lexy widziała, że nie mam ochoty na jedzenie. I wyszła z auta aby usunąć ze mną z tyłu.
L- Julia what's happening?
J- Nwm.
L- Jak to nie Wiesz?
J- Normalnie. Chciałabym się położyć i nie wstać.
L- Zaraz będziemy w domu.
J- Spoko
I tak zakończyła się nasza rozmowa. Nie chciałam z nikim gadać.
Marcin jechał dość szybko więc po krótkim czasie byliśmy już w domu. Ja poszłam do Lexy do pokoju. Wzięłam szybki prysznic i położyłam się spać.Przez cały ten rozdział Julia jest zdziwiona. Wyobraźcie sobie to.
Next day
Obudziłam się o 6. Dość wcześnie niż planowałam ale bajka. Poszłam do łazienki. Zrobiłam sobie ciepłą kąpiel. Opuściłam łazienkę po godzinie. Poszłam zjeść śniadanie i postanowiłam sie pomalować. Postawiłam na dość mocny makijaż. Zrobiłam oko w ciemnych odcieniach i klęskę błyszczącym eyelinerem. Ubrałam się w dość krótką sukienkę i buty na obcasie. Włosy pofalowałam i spięłam przednie włosy z tyłu w warkocza. Wyglądałam na ok 19 lat. ( Myśli Julii. WTF?! Przecież ja już to przeżyłam?!)
Nigdy bym nie przepuszczała, że poznam tak kogoś kto odmieni mogę życie.
Dochodziła 8. Poszłam do salonu i tam zostałam tata. On mnie zobaczył i postanowiliśmy wyjechać, żeby się nie spóźnić.
Podróż minęła nam dość szybko.( Tak o 11.30 będziemy w Warszawie)
W Warszawie byliśmy o 11.30, więc z dwojga złego dobrze, że szybciej wyjechaliśmy. Tato napisał do Stuarta gdzie dokładnie mamy się spotkać.
I gdy dostał odpowiedź od razu się tam udaliśmy.
Gdy dotarliśmy na miejsce czekało na nas kilka osób. Był tam oczywiście Stuu i słynny prankster Marcin Dubiel. Obok Marcina stała dziewczyna o ciemnej karnacji. Popatrzyła na mnie i się uśmiechnęła. Od razu ją polubiłam. Był tam również pewien wysoki, dobrze zbudowany brunet. Miał piękne niebieskozielone oczy. Od razu coś zaiskrzyło. Gdy nasze oczy się spotkały poczułam ciepło na serduszku. Poczułam, że to ten jedyny.
Z czasem tego pożałowałam
Podeszłam do nich i się przywitałam.
S- Witaj Julia.
I mnie przytulił
J- Hej. Bardzo mi miło.
S- Julia poznaj Lexy.
Podeszłam do dziewczyny i ją przytuliłam
J- Julka. Miło mi Cię poznać.
L- Mnie również miło Dżulia( piszę to tak, żebyście wiedzieli, że chodzi o angielski akcent. Później będę pisać ,,Julie")
S- Marcina to chyba nie muszę przedstawiać.
J- Siema.
Z Marcinem znałam się od dawna. Jest moim kolegą ale nie utrzymywaliśmy kontaktu.
M- Siema młoda.
Podniósł mnie o obkręcił dookoła siebie.
I przyszedł czas na ,, mojego" bruneta.
S- To jest Kacper.
Nie wieże! Od zawsze mi się to imię podobało. To chyba przeznaczenie.
Kacper podszedł do mnie i....
( Przecież ja wiem co się stanie?! Co tu się dzieje?! Przecież ja już to przeżyłam. Coś tu jest nie tak!)Na wstępie przepraszam, że mnie nie było ale po prostu mi się nie chciało i'm so sorry.
Nikt się tego nie spodziewał? Prawda?! A co może się wydarzyć dalej? Piszecie w komentarzach a ja z chęcią poczytam
Jak to już w zwyczaju bywa serdecznie zachęcam podsyłajcie znajomym i gwiazdkujcie
Do usłyszenia
BAYYY ♥️
CZYTASZ
kocham cię ♥️♥️ Julia Kostera I Kacper Błoński ( ZAKOŃCZONE)
Short StoryHej jestem Julka. To moja pierwsza książka i liczę, że się spodoba. Z góry przepraszam za błędy ♥️