Perspektywa Draco
Po śniadaniu wraz ze swoją żoną pojawiłem się w posiadłości jej rodziców aby móc porozmawiać. Z nim o tym co miało ostatnio miejsce dobrze wiedziałem, że jej rodzicom nie spodoba się to jak usłyszą co Ronald mówi o ich córce. I że Tom na pewno się na nim zemści. A ja jakoś nie widziałem żadnych przeciwwskazań. Może w końcu się czegoś nauczy. Ale z każdym dniem coraz bardziej zaczynam w to wątpić. Dobrze wiem. że Harry już planuje na nim zemstę chociaż byli przyjaciółmi. To ten nie podaruje mu to jak potraktował swoją siostrę. A ja wiedziałem, że na pewno będzie bardzo wesoło.
Perspektywa Toma
Po wysłuchaniu tego co ma mi do powiedzenie mój zięć wraz synem zaczęliśmy się zastanawiać jak się zemścić Ronaldowie. Dobrze wiedziałem, że muszę to zrobić tak aby moja żona niczego się nie domyśliła bo inaczej na pewno będę miał kłopoty. Jak zawsze. Ale jakoś się tym nie przejmowałem. Gdy młoda z mężem zniknęła. Tak samo jak po chwili mój syn. To moja żona dała mi wolną rękę. I powiedziała, że ją nie interesuję co mu zrobię. Tylko, że ten ma to sobie zapamiętać. Gdy to usłyszałem to nie wiedziałem co mam powiedzieć. A po minie żony wiedziałem jedno, że ta ma z tego powodu wielką satysfakcję.
Perspektywa Harry'ego
Po obiedzie pojawiłem się w hotelu gdzie teraz mieszka Ron aby z nim sobie porozmawiać. Wczoraj przesadzi i ja mu nie podaruję. Nie interesuje mnie to, że mój ojciec zmienił mu kolor włosów na różowe. To co on mu zrobił to było smaczek tego co go czeka, ponieważ dopiero teraz ten otrzyma lekcję którą zapamięta do końca życia. Gdy tylko zapukałem do drzwi. To ten myślał, że chyba ujrzy swoją żonę. Ale tak się niestety nie stało. A ja miałem z tego powodu wielką satysfakcję. Po jego minie dobrze wiedziałem, że ten wie po co przyszedłem i że już zaczął się mnie bać. Ale ja jakoś się tym nie przejąłem, ponieważ ten zranił moją żonę a swoją własną siostrę.
Perspektywa Rona
Nadal nie mogłem uwierzyć, że Harry zmienił moje wszystkie ubrania. I wylądowałem przed Ministerstwem gdzie nawet nie mogłem się ruszyć. I wszyscy mogli mnie ujrzeć a ja nawet nie mogłem zareagować. Chyba pierwszy raz się tak cieszę, że Harry nie był taki w szkole, ponieważ nie wiem co ten by wtedy wymyślił. Mam tylko nadzieje, że to szybko minie i że nikt więcej się na mnie nie będzie chciał się zemścić bo inaczej obawiam się jak będę wtedy wygląda. Ale wydaje mi się, że nikt nie będzie się tym w ogóle interesował.
Perspektywa Ginny
Gdy Harry wrócił to ja wraz ze swoimi rodzicami, teściami, Blackami i Lupinami na niego czekałam, ponieważ byłam bardzo mocno ciekawa co ten wymyślił dla mojego brata. Dobrze wiedziałem, że może być wesoło. Ale nie spodziewałam się tylko takiego czegoś. Ale muszę przyznać, że mu się to udało. Ale co się dziwić. Po jakimś czasie gdy ten opowiedział nam co zrobił. To ja wraz z innymi nie mogłam ze śmiechu i dobrze wiedziałam, że ten zapamięta to sobie na dość długo. Po jakimś czasie wszyscy udaliśmy się do jadalni na kolację, po której poszliśmy spać. Bo jak okazało to wszyscy zostają dzisiaj u nas na noc.
CZYTASZ
W świecie magii zło nigdy nie śpi (zakończona)
FanfictionDruga cześć: Niespodziewany powrót Gellerta Grindelwald