Perspektywa Gellerta
Wraz z synami szukałem informacje o kryształach. Na szczęście nikt nie wiedział o ich istnieniu. A ci co wiedzieli sam osobiście zamordowałem, żeby mieć pewność, że nikt oprócz mnie o nich nie będzie wiedział. No może oprócz obrazów zmarłych. Ale to już inna historia co nie. Ale jakoś za bardzo się tym nie przejmowałem tak samo jak i reszta. Bo wiedziałem że nikt się nie domyśli aby zapytać się o to któregokolwiek ze swoich przodków czy coś o tym wiedzą. Tylko szkoda że nie wiedziałem, że jestem w błędzie wraz ze swoimi bliskimi. Gdyby wiedział to na pewno bym coś wymyślił. Aby do tego nie doszło.
Perspektywa Ginny
Od rana miałam dobry humor ale tylko do czasu. Gdy ten oznajmił mi, że może do piątku pozostanie w biurze żeby dalej szukać. Gdy to usłyszałam to nie mogłam w to uwierzyć. Ale co się dziwić. Jak i tak ze sobą nie śpimy. Dlatego też się zgodziłam. Ale poinformowałam go, że ja ten czas spędzę u swoich rodziców. Na co ten, że dobrze i że mam się grzecznie bawić ze swoimi szwagierkami bo te też są od dzisiaj w posiadłości moich rodziców. Dlatego też, jednak zmieniłam zdanie o czym go poinformowałam i jednak będę spał u swoich teściów.
perspektywa Lilianny
Gdy ze swoją rodziną, szwagrem, Blackami i Lupinami siedziałam w salonie. To pojawiła się moja synowa. Która zapytała się nas czy może u nas zamieszkać do poniedziałku. Od razu się jej zapytałem o co chodzi. To ta opowiedziała mi co wymyślił mój syn. A ja nie mogłam ze śmiechu. Tego się po nim akurat spodziewałam. Tak samo jak i reszta. Ale co się dziwić. Po jakimś czasie wszyscy razem zaczęliśmy rozmawiać na temat tego co się w ogóle dzieje a młodzież spędzała czas na świeżym powietrzu. Mam tylko nadzieje, że nic sobie nie połamią. Ale w ich przypadku nigdy nic nie wiadomo bo w chłopcy wdali się w żartownisiów.
Perspektywa Freda
Wraz z bratem udałem się do szwagra. Dobrze wiemy co ten wymyślił. I muszę przyznać, że po nim tego się nie spodziewaliśmy. Ale udało mu się przynajmniej przechytrzyć naszą siostrę. Co mnie i George śmieszyło. Tak samo jak i naszych braci. Tam dowiedzieliśmy o co dokładnie chodzi. I musiałem przyznać, że nigdy nie spodziewałem się, że Harry będzie czytał książkę. Gdy ten to usłyszał to sam zaczął się z tego śmiać, ponieważ w młodości to Hermiona go zaciągała aby coś przeczytał.
Perspektywa Harry'ego
Gdy zostałem sam. To cieszyłem się, że dziadek i reszta się zgodziła, że mogą spać w biurze. Aby dalej szukać informację. Ale coś mi nie szło. Po jakimś czasie gdy nikogo nie było to ja dalej szukałem informację i zapisywałem to co już wiem. Mam tylko nadzieje, że nie będzie tego zbyt dużo, ponieważ nie wiem czy dam radę wszystko znaleźć. Z tymi właśnie myślami poszedłem spać.
![](https://img.wattpad.com/cover/253732611-288-k220117.jpg)
CZYTASZ
W świecie magii zło nigdy nie śpi (zakończona)
FanficDruga cześć: Niespodziewany powrót Gellerta Grindelwald