Prolog

195K 4.1K 2.2K
                                    

Choć pragnę opowiedzieć wam ową historię najdokładniej, jak jestem w stanie, nie potrafię określić jej początku w zadowalający dla mnie, rzetelny sposób.

Z licznych, zasłyszanych opowieści, mogę jedynie przypuszczać, że to, co dzisiaj nazywane jest przez śmiertelników ''końcem świata'' nastąpiło w dwa tysiące dwudziestym pierwszym roku. Nie znam już jednak nikogo, kto żył w tamtych czas i byłby w stanie potwierdzić te słowa.

W owym, pamiętnym dla ludzkości roku, wirus zabił niemal sześćdziesiąt procent populacji ziemi. Wojna nuklearna, która, jak opisują to legendy, nastąpiła w połowie roku dwu tysięcznego dwudziestego pierwszego, zniszczyła ponad połowę naszej planety.

Nie te jednak wydarzenia określa się ''końcem świata''. To pojawienie się nieśmiertelnych, krwiożerczych istot, ostatecznie przekreśliło losy ludzkości, która, choć w późniejszych czasach wstała z kolan, nigdy już nie odzyskała dawnej potęgi.

Owe przerażające istoty, zbyt potężne, aby ktokolwiek był w stanie wyjść im naprzeciw, przejęły ocalałe ziemie, a garstka ludzkości, która zdołała przetrwać, osiedliła się tuż za ich granicami - na pustkowiu, pozbawionym roślin, zwierząt oraz pitnej wody.

Za murami, którymi się otoczyli, odgradzając się od największego zagrożenia, które na nich czyhało - żądnych krwi wampirów oraz surowego, potężnego króla, który nimi władał, z czasem narodziły się nowe legendy.

Jedna z nich, opowiadana przez starszych, brzmiała właśnie tak:

''Nadejdzie dzień, w którym nieśmiertelny pokocha słabe, ludzkie dziewczę, miłością tak silną, że byłaby w stanie zburzyć każdy mur, powalić najstarsze drzewo, poruszyć najtwardszy kamień, bowiem... martwe serce kocha najbardziej''.

Ale... To przecież tylko legendy, prawda?



J.B.H

True Blood [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz