Legendy, jak to już bywa, rodzą się i umierają. Tak samo jest z ludźmi, którzy przekazują je z pokolenia na pokolenie.
Historia, którą wam teraz opowiem, kiedyś stanie się wyblakła, szczegóły zaczną się zamazywać, aż w końcu znikną, zastąpione czymś nowszym.
Zanim to jednak nastąpi, pozwólcie, że nieco przypomnę wam jej początki.
Mam nadzieję, że w waszej pamięci uchowała się dziewczyna o włosach białych niczym śnieg i król, który zdawał się nie posiadać ani litości, ani serca. Pokochał jednak ową dziewczynę miłością tak silną, że gdy ją stracił, pozbawiony został i litości i serca.Dziewczynę zdołało uchronić przed śmiercią dziecko, które nosiła pod swym sercem. Chłopiec o fiołkowych oczach miał stać się bronią, zdolną zniszczyć nie tylko swojego ojca, ale i całe królestwo.
Co natomiast stało się z królem?
Zamiast pogrążyć się w smutku i rozpaczy, wybrał drogę pełną gniewu, krwi i okrucieństw. Stał się potworem, tym samym, którego obraz przed laty nakreśliły opowiadane przez śmiertelników legendy.
Jego pałac spłynął krwią, komnaty wypełniła śmierć, a serce oblepił lód.
Czy Carmen miała w sobie dość sił, aby ponownie się przez niego przedrzeć?
Czy zdołała ocalić nie tylko swego syna, ale także tego, z którego rąk tak nagle została wyrwana?J.B.H
CZYTASZ
True Blood [18+]
Vampire''Martwe serce kocha najmocniej'' ⚠ SCENY EROTYCZNE, PRZEKLEŃSTWA, PRZEMOC.