Rozdział VI: Królowa Olbrzymów

216 20 0
                                    

Ktoś nagle poderwał Setha z nogi. Chłopiec szybko chwycił Calvina mocnej. Nypsik siedział na jego dłoni, a taki nagły ruch mogło spowodować upadek z dużej wysokości.

- A ten to co? - odezwał się olbrzym, który podniósł Setha

Był olbrzymi, ale Seth się go nie bał.

- Co? Wyglądam na jakiś przedmiot?! - zawołał oburzony Seth

- Lepiej uważaj co mówisz karaluchu. - gorzko powiedział olbrzym

- Puszczaj mnie głazie, mam sprawę do królowej.

- Co sprowadza takiego robala do naszej królowej?

- Jeszcze raz tak mnie zawołaj! Nie widzisz kogo masz przed sobą?

- A kim niby masz być?

- Jestem zaklinaczem cieni.

Olbrzym chwile się nie odzywał. Patrzył się w Setha. Zaczął iść w do przodu. Seth nie widział gdzie olbrzym idzie, bo był odwrócony tyłem.

- Ej! Gdzie ty mnie zabierasz?! - krzyknął do olbrzyma

- Do Jej Wysokości. Może się zamknij po drodze.

Seth się trochę wkurzył, ale posłuchał. Widział po drodze gigantycznych strażników, którzy strzegli zamek. W końcu doszli do ogromnej sali. Olbrzym postawił chłopca na ziemi. Seth zobaczył wielki tron, a na niej, wielką piękną Królowę Olbrzymów.

- Err... Dzień dobry! - odezwał się Seth

Poczuł ukłucie na dłoni. Otworzył dłoń. Calvin stał z mieczem w dłoni.

- Okaż trochę szacunku! - powiedział nypsik - To przecież królowa!

Seth popatrzył się na królową.

- To znaczy... - zaczął mówić Seth

Calvin go walnął w Ręce

- Chciałem powiedzieć... Dzień dobry Wasza Wysokość. - powiedział Seth z głębokim ukłonem

Królowa się nie odezwała, lecz patrzyła surowo na niego

- Tu Seth Sorenson, mam ważną sprawę. Moją pamięć ukradł Humbugiel, chciałbym odzyskać te wspomnienia. Słyszałem, że ma swoją kryjówkę w tym azylu.

- Widzę ślad klątwy - Królowa się wreszcie odezwała - Humbugiel, powiadasz?

- Tak. To podobno stary i bardzo potężny demon.

- Jednak jest istotą, która jest dla mnie bardzo pomocna.

- Czy Wasza Wysokość wie, jak mógłbym odzyskać wspomnienia?

- Zapewne trzeba go pokonać, ale nie widzę szczęścia w twoje powodzenie. A na razie... Straże! Zabrać go do lochu!

Jeden z wielkich olbrzymów wziął Setha. Chłopiec ich wcześniej nie zauważył.

- Za co?! - zapytał się Seth

- Za wtargnięcie do mojego azylu. - odparła spokojnie Królowa - Zamknąć go w lochu aż do zmiany mej decyzji!

Olbrzymy zabrali go do ciemnego lochu. Otworzyli jeden z klatek i go tam wsadzili. Seth siedział bezradnie na podłodze. Nie zamierzał robić zamieszania, bo to skutkowałoby tylko gorsze rezultaty. Z tyłu usłyszał czyjeś kroki.

- Seth...


------------------------------------------------------------------------------------------------


Cześć!

Piszę swoje opowieści tak, jak mi wskakują pomysły do głowy i nie sprawdzam, czy mam błędy 😅 Zakładam, że w większości części będą dużo błędów, bo dla mnie powieści są jak mind map (czyli piszę byle co mam w głowie).

Jak zauważycie jakieś błędy, piszcie na komentarzu, będę wdzięczna!

--> Autorka jest za leniwa, żeby samemu sprawdzać błędy (oops)

Lisa

Smocza Straż: Mistrz Gry TytanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz