Rozdział XLIII: Znów do Sierpowej Laguny

196 20 51
                                    

– No dobra. – odezwał się Seth – Chyba już jesteśmy gotowi. Kiedy idziemy do Gadziej Opoki?

Siedzieli teraz w pokoju Warrena, ponieważ był najbliżej korytarza, którym wracali. Wcześniej wszyscy postanowili zaczekać aż Tanu skończy handlować składnikami z Irmą. Okazało się, że czarownica oddała część rzadkich składników bez żadnej zapłaty, dlatego wymiana nie trwała zbyt długo. Wchodząc do pokoju Warrena, grupa chciała, aby Charlotte ich zostawiła, lecz ta się uparła. W końcu ją wpuścili do narady.

– Myślę, że nie powinieneś tam pójść. – powiedział stanowczo Tanu

– Co?! – oburzył się chłopak – Niby dlaczego?!

– Nadal są tam nieumarli, których uwolniłeś. – samoański mistrz eliksirów zmarszczył czoło – Rozumiesz ich. Nie jestem pewien jak na ciebie wpłyną.

– A może uda mi się rozkazać, aby wszyscy wrócili do Czarnodołu?

– Czy wydałeś im polecenie, tak, aby byli tobie podwładni? Jesteś pewny, czy na twój rozkaz wrócą do więzienia?

– No... Nie wiem. Nie pamiętam co im rozkazałem.

– Najlepiej będzie, jeśli się tam wybiorą mało osób.

– To kiedy inni będą mieli superzabawę ja mam siedzieć w pokoju i umierać z zazdrości?! – jęknął Seth

Kendra miała ochotę pacnąć brata. Czyżby on powiedział "superzabawa"?!

– Superzabawa? – Tanu podniósł brwi

– Nie, nie o to mi chodzi. – odparł szybko Seth – Nie w sensie taka zabawa ekscytująca—

– Możesz iść do Sierpowej Laguny po Nowela i Dorena.

– Faktycznie! Zostawiliśmy ich tam.

– Ktoś oprócz Setha chce się tam wybrać? Oprócz Knoxa i Tess.

– Niby dlaczego?! – oburzyli się dzieci

– Ten sam argument co wcześniej.

– W takim razie ktoś będzie musiał ich pilnować. – stwierdził Warren – Ktoś bardzo odpowiedzialny i mogący ochronić ich przed niespodziewanym atakiem. Chwilowo nazwijmy tę osobę... Warren.

– Nie będzie tu niebezpiecznie. – powiedział Knox – Poza tym nie jesteśmy maluchami. Potrafimy zostać sami bez opieki.

– I dlatego wszedłeś do beczki? – zaśmiał się Seth

Knox zamilknął. Tanu przez chwilę wpatrywał się w Setha.

– Ja zostanę z Warrenem. – zdecydowała się Vanessa

– Ja mogę pójść z Sethem do Sierpowej Laguny. – rzekł Tanu

– No to kto idzie do Gadziej Opoki? – spytała Kendra

– Ty, Paprot i Adrien. – zdecydował się Tanu – Paprot lepiej cię ochroni niż którykolwiek z nas.

– Ja też idę. – wtrąciła się Charlotte

– Nie ma mowy. – odpowiedział stanowczo mistrz eliksirów

– O nie, ja też tam idę.

– Twój ojciec na to pozwolił?

– Jasne.

– Nie wydaje mi się, że to dobry pomysł.

– Mi się wydaje idealny.

– Pójdziesz w tej sukni? Będzie ci niewygodnie.

– Kendra mi pożyczy swój strój.

– No dobra.

Samoańczyk wyjął dwa przedmioty. Jeden był długim sznurkiem zrobiony z tropikalnych liści. Drugi był zwykłym zegarkiem.

– Te dwa przedmioty pomogą nam się dostać do rezerwatów. – Tanu podniósł linę – Ten sznur przetransportuje nas do Sierpowej Laguny. Ludzie, którzy chcą się tam udać, muszą złapać linę, a na końcu połączyć dwa końce.

– Złapać w dowolnym miejscu liny? – upewnił się Seth

– Tak. – mężczyzna tym razem podniósł zegarek – Jeśli ktoś będzie ją nosił jak zwykły zegarek, to będzie zwykłym zegarkiem. Ale jeśli dotkniesz palcami szkło, to pojawi się migocząca niebieska kulka. Zrzuć ją gdzie chcesz, to pojawi się portal. Możesz rzucić do drzewa, wody, ognia, podłogi, ściany, drzwi. Gdziekolwiek. Osoba, która utworzyła portal musi wiedzieć jaki jest cel podróży i przejść ostatni.

– Dlaczego? – zdziwiła się Kendra

– Bo wtedy zamknie się portal. Myślę, że najlepiej będzie jak weźmie ją Paprot. – Tanu podał jednorożcowi zegarek

– Kiedy idziemy? – zapytał się Seth

– Może nigdy? – zażartował Tanu

– Może teraz? – jęknął chłopiec

– Chodź. – mężczyzna wstał i podał drugi koniec sznurka zaklinaczowi cieni

Seth złapał końcówkę i połączył do końcówki, którą trzymał Tanu. Zaklinacz cieni poczuł, jakby zjeżdżał na bardzo stromej zjeżdżalni. Zanim się zorientował, że to koniec, stał na plaży w Sierpowej Lagunie.



Kochani czytelnicy !

Zamierzam zrobić za niedługo maratonik :)

Sorki, że ostatnio wstawiam dosyć mało ^_^

Lisa ❤︎

Smocza Straż: Mistrz Gry TytanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz